IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Sometimes the best thing to do… is to walk away.

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptySob Mar 02, 2019 8:30 pm

Znajdowałaś się w Jublife City. Pogoda była deszczowa i wiał bardzo silny wiatr i nie ma w tym nic dziwnego, lato się kończyło, a zaczynała jesień. Ty z tylko sobie wiadomego powodu siedziałaś na ławce pod siedzibą Jublive TV. W tym budynku znajdowała się też siedziba znanej w całej regionie Loterii Pokemon, w której główną nagrodą zawsze jest jakiś rzadki pokemon, a kupony są darmowe dla każdego trenera i koordynatora, który pokaże swojego pokemona. Drugim interesującym w mieście miejscem jest baza główna Łowców Pokemonów, gdzie trenerzy łączą się w grupy, by łapać dzikie stworki sprawiające problemy ludziom w mieście. Lepiej wybrać szybko, bo wiatr się wzmaga, a zimny deszcz nieprzyjemnie ścieka po plecach.
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptySob Mar 02, 2019 9:22 pm

Jubilife City przywracało mi stare, dobre wspomnienia. W końcu, to tu spędziłam siedemnaście lat. Nie chciałabym od razu iść w drogę, więc postanowiłam, że spędzę trochę czasu w mieście. Mimo, że nie było mnie rok, to mam wrażenie, że dużo się pozmieniało. Nie zbyt mogłam się zdecydować, gdzie chcę iść najpierw. Może ta loteria? Albo baza Łowców Pokemon? Czas leciał, a ja siedziałam na ławce, ciągle moknąc coraz bardziej. Zdecydowałam, że pójdę na loterię. Rozwiązywanie problemów w taką pogodę, to nie jest dobry pomysł. Wstałam i udałam się prosto do budynku Jubilive TV. Po przekroczeniu progu budynku poczułam przyjemne ciepło. Musiałam nieźle zmarznąć. Rozejrzałam się po sali, w celu znalezienia jakiegoś pierwszego pracownika. Gdy wydawało mi się, że znalazłam, kogoś z obsługi, podeszłam pewnym krokiem w jej stronę:
- Dzień Dobry, czy tutaj odbywają się Loterie Pokemon? - Zapytałam pewnie i z uśmiechem, po chwili wyciągając ciemnego Pokeballa, z mojej ociekającej, skórzanej torby na ramię. Musiałam wyglądać jak zmokła kura. Po loterii będę musiała się ogarnąć...
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 03, 2019 4:34 pm

Postanowiłaś wejść do siedziby głównej Loteri Pokemon. W środku było bardzo ciepło i tłoczno od trenerów, którzy tak jak ty, szukali tutaj schronienia przed zimnym deszczem. Mimo wielkiego znaku nad drzwiami postanowiłaś zapytać jednego z pracowników, który właśnie podał Ci gruby ciepły koc czy to na pewno Loteria Pokemon i bez czekania na odpowiedź, wyciągnęłaś balla. Ten spojrzał na Ciebie dziwnie.
- Tak, jest to siedziba główna Loteri Pokemon, ale nie wyciągaj balla. Nie odpowiadam za to, jestem pracownikiem tutejszej stacji telewizyjnej, rozdaję koce zmarzniętym trenerom. Jeśli chcesz kupon, musisz wjechać windą na 4 pietro. Pytaj o Damona- Powiedział, wskazując palcem na srebrne drzwi windy, przy której stał portier ubrany w czerwony strój i bardzo wysoki kapelusz z niebieskim greatballem narysowanym na samym szczycie. Uśmiechnął się do Ciebie podejrzanie.
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 03, 2019 5:14 pm

Szybkim ruchem wzięłam koc i starałam się wytrzeć nim ociekające z wody włosy.
- Oh, dobrze. Dziękuję i przepraszam za kłopot - Rzuciłam szybko i skierowałam się do windy, nie czekając na odpowiedź. W drodze do windy musiałam wyminąć wielu trenerów, którzy chyba tak jak ja przyszli na loterię.
Skinęłam głową panu portierowi i weszłam do windy, po czym zarzuciłam koc na ramię. Dziwnie się uśmiechał, więc wolałam nie zaczynać rozmowy. Jakiś zwyrol i tyle...
Po dotarciu na czwarte piętro skierowałam się do następnej osoby, która wyglądała mi na pracownika.
- Dzień Dobry, czy to tu dostanę kupon na loterie? - Spytałam się i z torby wyjęłam ciemnego pokeballa. Oby to było prawidłowe miejsce...
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 03, 2019 6:22 pm

Wsiadłaś do windy rozlewając wszędzie wodę która lała się z Ciebie wielkimi strumieniami, mocząc podłogę wokół siebie co nie podobało się pani woźnej która patrzyła na to rozgniewanym wzrokiem. Gdy drzwi windy się zamknęły, portier nacisnął przycisk z cyfrą "4" za Ciebie i odezwał się dalej uśmiechając się do Ciebie.
- Cześć! Jesteś bardzo ładna. Też jedziesz tą windą do góry?- Zapytaj całkowicie poważnie, jakby nie zdając sobie sprawy z zdania które właśnie przeszły przez jego usta. Gdy winda dojechała na 4 piętro, drzwi nie otworzyły się przez co uderzyłaś w nie czołem. To portier nacisnął przycisk "stop" przez co drzwi windy nie chciały się otworzyć, po prostu je wyłączył. - Chyba nie myślałaś że tak po prostu damy ci darmowego pokemona?- Spytał wypuszczając z swojego balla Machoke który z łatwością Cię unieruchomił. Portier wcisnął przycisk "Dungeon" a wina ruszyła, tym razem..w bok i w dół? Jak to możliwe?
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 03, 2019 6:41 pm

Zignorowałam to, co ten dziwny portier powiedział i czekałam, aż dotrę na 4 piętro.Momentalnie odrzuciło mnie po tym, jak wpadłam na zamknięte drzwi od windy. Wszystko działo się tak szybko, że nawet nie zauważyłam, kiedy Machoke mnie unieruchomił.
- Puszczaj!!! Pomocy! Niech mi ktoś pomoże! - Wierciłam się i próbowałam kopnąć Machoke. Nie próbowałam nawet wyciągać mojego Vulpix'a. Pewnie nie udałoby mi się to, a gdyby jeśli, to byłby za słaby na tak silnego Pokemona.
- Co ty robisz?! - Krzyknęłam na dziwnego, obleśnego portiera, gdy ten wybrał jakiś dziwny przycisk w windzie. Nagle poczułam, że winda dziwnie skręca w bok... O co tu chodzi?
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyPią Mar 08, 2019 11:50 pm

Mężczyzna nie odpowiedział Ci na obraźliwe słowa skierowane w jego stronę. Skinął na Machoke żeby rozluźnił nieco uścisk i nacisnął kolejny, tym razem ukryty tuż za nim przycisk windy. Ta z powrotem zaczęła zachowywać się jak normalna winda i ruszyła gwałtownie w górę, gdyby nie silne ramiona walczącego pokemona, wywróciłabyś się i prawdopodobnie rozwaliła głowę. Winda jechała tak naprawdę długo, w końcu zatrzymała się po jakichś 15 minutach? Nie byłaś pewna, w objęciach Machoke straciłaś poczucie czasu. Gdy drzwi windy ponownie się otworzyły, twoim oczom ukazał się elegancki pokój z tapetami wysadzanymi diamentami i złotem. Podłogę okrywał piękny czerwony dywan. Na końcu stało malutkie biurko za którym siedział pokaźnych rozmiarów mężczyzna w okropnym fioletowym garniturze który patrzył się na Ciebie równie podejrzanie co portier na parterze. Portier popchnął Cię byś weszła do środka a drzwi za tobą zamkneły się. Zostałaś sam na sam z tajemniczym mężczyzną.
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptySob Mar 09, 2019 11:37 am

Nie mogłam uwierzyć, że to wszystko się dzieję naprawdę... Nigdy nie sądziłam, że tak zacznę przygodę. Jednocześnie czułam, że to może być jej koniec. Przestałam się na chwilę wiercić. Uznałam, że nie ma sensu. Nie... to nie może się tak skończyć! Gdy tylko poczułam, że uścisk Machoke'a lekko się poluźnił, znów zaczęłam się wiercić. Wcześniejsza postawa była do mnie niepodobna. Nie poddam się tak łatwo. Nie skończę tego wszystkiego teraz! Mimo, że czułam, że to wszystko jest na nic, to i tak nie chciałam się poddać. Nie wiem ile czasu się szamotałam. Wydawało mi się, że dość długo, ale nie byłam pewna.
Wreszcie drzwi od windy się otworzyły i obleśny typ niechlujnie wywalił mnie z windy, a ja upadłam na kolana. Zdumiałam na chwilę, gdy zobaczyłam pięknie ozdobiony, elegancki i jak najbardziej drogi pokój. Powoli wstałam, prawie nie czułam nóg. Po chwili zorientowałam się, że nie jestem sama. Zobaczyłam tego wielkiego, ubranego na fioletowego mężczyznę.
- O co tu chodzi? - Zapytałam gniewnie. Postawiłam kilka pewnych kroków, żeby sprawiło to wrażenie, że wcale się go nie boję i jestem pewna siebie. Nie wiem czy zadziałało, ale chcę się stąd wydostać. Teraz.
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 10, 2019 8:23 pm

Potężnie zbudowany mężczyzna zignorował twoje próby pokazania mu że jesteś silną i niezależną kobietą i wcale się go nie boisz. Skinął lekko na krzesło znajdujące się przed biurkiem dając jasno do zrozumienia żebyś na nim usiadła. Usiadłaś a mężczyzna momentalnie wyjął z biurka garść papierów i zdjęć które rzucił na biurko tuż przed tobą. Na zdjęciach widniał wizerunek chudego mężczyzny z tatuażami w kształcie różnych mitycznych pokemonów takich jak Mew czy Celebi, wygląda na to że przemawia do tłumu trenerów ubranych w rolnicze ubrania i brudne szare koszule kojarzone z typową wsią.
- Mam dla Ciebie propozycje. Jesteś nienajbrzydsza dzięki czemu idealnie nadajesz się do pewnej robótki. Twoim zadaniem będzie inflitracja organizacji nazywającej się "Nowe Sinnoh". To grupa która zagraża moim interesom i interesom całego regionu, to terroryści i fanatycy religijni. Sowicię Cię wynagrodzę za twoją pracę. I nie licz na żaden gwałt, nikt Cię tu nie tknie kochaniutka, jesteśmy porządnymi gangsterami
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyPon Mar 11, 2019 5:12 pm

Byłam mocno zszokowana, pewnie było widać to po mojej twarzy. Jednocześnie czułam ulgę, ale jednak wciąż nie czułam się w 100% bezpieczna. Czy na pewno można ufać "porządnym gangsterom"? Propozycja wydawała się kusząca. Nigdy o tym nie myślałam. Nie mogłam skupić myśli, pewnie przez ten cały stres. Wzięłam do ręki kilka zdjęć i papierów, po czym zaczęłam je przeglądać. Jeżeli mam po prostu ładnie wyglądać i trochę infiltrować za duże pieniądze, to czemu nie? Nie chciałabym jednak, żeby to koligowało z moimi pokazowymi planami.
- Dobra, ale mam jeden warunek... - Rzuciłam poważnie. - Wyruszyłam w przygodę, po to żeby wziąć udział w Wielkim Festiwalu, na pewno o nim słyszałeś, nie chciałabym jednak, żeby ta "praca" koligowała z moimi planami. Jeżeli nie masz nic przeciwko, żebym jednocześnie jeździła po pokazach, to chętnie przyjmę twoją propozycję. - Mówiłam nadal poważnie, po czym oderwałam wzrok i popatrzyłam się na mężczyznę.
- A swoją drogą... - Dodałam. - Czy ten człowiek może być niebezpieczny w stosunku do mnie? Czym dokładniej jest to całe "Nowe Sinnoh"?
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptySro Mar 13, 2019 3:29 pm

Gruby facet w garniturku wysłuchał twojej odpowiedzi po czym sam Ci odpowiedział.
- Dobrze, bycie stereotypową ładną koordynatorką zmniejsza szansę wykrycia Ciebie jako szpiega, zgadzam się na te całe twoje pokazy ale twoim głównym zadaniem ma być wyciągnięcie jak najwięcej informacji z tej organizacji. Już mówiłem, jest to bardzo niebezpieczny człowiek, przywódca fanatycznej grupy religijnej skupionej wokół mitycznych pokemonów takich jak Mew czy Celebi. Masz jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie, to zapraszam Cię z powrotem do winy, mój portier sprowadzi Cię z powrotem na dół gdzie będziesz mogła wyruszyć na przedmieścia gdzie z łatwością znajdziesz przedstawicieli Nowego Sinnoh- Powiedział grubasek w garniturze wskazując Ci palcem na windę i podając do ręki jedno z zdjęć chudego mężczyzny. Winda za tobą otworzyła się gdzie czekał już uśmiechnięty do Ciebie portier z pokemonem u boku. Machoke uśmiechał się podobnie.
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyCzw Mar 14, 2019 5:03 pm

- Nie, to wszystko. Dziękuje za współpracę! - Powiedziałam radośnie i wzięłam delikatnie zdjęcie od mojego... "szefa"? Uśmiechnęłam się na pożegnanie, po czym obróciłam się na pięcie i wolnym krokiem, podziwiając zdobienia pokoju, ruszyłam do windy. Gdy zobaczyłam uśmiechającego się portiera i jego Machoke'a, uśmiechnęłam się fałszywie. Wkurzyli mnie, bardzo. Nie zamierzałam z nimi zamieniać żadnego słowa. Adrenalina już ze mnie zeszła, więc nie miałam chęci się z nikim kłócić, więc bez słowa weszłam do windy, lecz nagle zwróciłam się do portiera:
- To ta loteria to była tylko przykrywka? Nie musieliście mnie tak straszyć... - Dodałam poważnie. Uznałam, że będę miła, bo gdyby nie oni, to nie dostałabym takiej ciekawej propozycji. Wreszcie mogę się wykazać! Pokażę na co mnie stać!
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptySob Mar 16, 2019 3:28 pm

Zabrałaś zdjęcie lidera kultu od grubego szefa i wróciłaś do winy która Cię tu przywiozła. Tam już czekał portier trzymający Ci drzwi razem z swoim walczącym bydlakiem. Drzwi windy zamknęły się gdy tylko wsiadłaś do środka a portier nacisnął przycisk z napisem "Lobby" a winda ruszyła tym razem w dół w bok i w górę po czym z powrotem w dół. Portier spojrzał na Ciebie typowym dla siebie tajemniczym i lekko zboczonym wzrokiem.
- Oczywiście, loteria to od początku była tylko przykrywka. Oczywiście trenerzy którzy nie przypasują mi do tajnej misji, trafiają do siedziby "Loteri Pokemon" ale raczej nic nie wygrywają- Powiedział a drzwi windy otworzyły się a twoim oczom ukazało się lobby w którym siedzieli przemoczeni trenerzy w kocach i ręcznikach. -Na zachód stąd podobno jest lider tej organizacji. Powodzenia i nie daj się wykryc
Powrót do góry Go down
Veronique

Veronique


Liczba postów : 56
Dołączył : 27/02/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 17, 2019 6:29 pm

- Nie martw się, uda mi się - Mrugnęłam do portiera i jego pokemona okiem i wyszłam powoli z windy. Rozejrzałam się po lobby i podeszłam do stanowiska w którym była mapa regionu. Hmmm... Na zachód od Jubilife City jest Canalave City. Hmmm... To nie jest dosyć daleko. Postanowiłam, że wejdę jeszcze do damskiej ubikacji. Wolnym krokiem stanęłam obok lustra i z torby wyjęłam różne rzeczy, które potrzebne mi były do ogarnięcia się. Uczesałam się i poprawiłam makijaż, po czym ruszyłam na zachód, czyli na drogę 218...
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. EmptyNie Mar 17, 2019 7:36 pm

Postanowiłaś zająć się swoimi włosami przed wyruszeniem do fanatycznej sekty działającech na obrzeżach miasta. W łazience było kilka dziewczyn podśmiechujących się głupkowato i plotkujących o chłopakach. Gdy weszłaś do środka, dziewczyny przestały się śmiać i cichym szeptem zaczęły Cię obgadywać patrząc się bezczelnie. Wyszłaś z łazienki, następnie z całego budynku prosto w padający lodowaty deszcz. Teraz już nie tak potężny jak kilkanaście minut przedtem ale wciąż potrafiący dokuczyć jeśli nie jesteś odpowiednio ubrana a taka właśnie jesteś. Pobiegłaś w kierunku zachodniego wyjścia z miasta. Gdy w końcu wydostałaś się z miasta, okazało się że jest gorzej niż w mieście bo tam przed wiatrem chroniły Cię wysokie budynku, tutaj drzewa nie powstrzymywały silnego chłodnego wiatru. Ruszyłeś w stronę kolejnego miasta mylnie sądząc że wędrówmka będzie spokojna i przyjemna. Zostałaś zatrzymana przez dwójkę mężczyzn w płaszczach przeciwdeszczowych w kolorze żółtym. Typowe dla porywaczy ubranie.
- Czego tutaj chcesz i czemu tu przyszłaś? Odpowuiadaj szybko głupia dziewczyno bo zrobimy Ci z twarzy mielonke!- Ostro zapytał jeden z nich popychając Cię lekko.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty
PisanieTemat: Re: Sometimes the best thing to do… is to walk away.   Sometimes the best thing to do… is to walk away. Empty

Powrót do góry Go down
 
Sometimes the best thing to do… is to walk away.
Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» The beautiful thing is to die your own death
» When there’s no more room in hell, the dead will walk the earth

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Działy Mistrzów Gier :: MG Michael 3/4-
Skocz do: