Wanda Maximoff

xxxxWanda to szczupła, średniego wzrostu kobieta, pewna swoich atutów. Posiada ciemnobrązowe, sięgające za łopatki, lekko kręcone włosy, które zazwyczaj kaskadą opadają jej na plecy. Zazwyczaj zielonoszare oczy otoczone są ciemnymi, długimi rzęsami, a brązowe, dosyć wyraźnie zaznaczone brwi nadają jej twarzy charakteru. Kiedy używa swoich mocy, kolor tęczówek przybiera barwę jej aury - szkarłat. Ciężko wyczytać coś z jej spojrzenia - jeśli już znajdzie się uczucie, z którym Maximoff się nie kryje, to gniew. Ma lekko zadarty nos i całkiem normalnej, przeciętnej wielkości usta. Z twarzy wygląda jeszcze dziewczęco i niewinnie pomimo tego, że praktycznie jest już dorosłą kobietą. Stara się to więc niwelować makijażem, który dodałby jej chociaż paru lat. Oprócz wcześniej wspomnianych wymalowanych brwi, Wanda robi czarne kreski na dolnych i górnych powiekach, a także podkreśla jeszcze bardziej swoje i tak gęste rzęsy ciemnym tuszem. Na usta nanosi dość bladą pomadkę, a na swoją mleczną cerę daje nieco różu w okolicach kości policzkowych.
xxxxNa ironię, mimo, że stara się zakryć swój młody wygląd, nosi się dość dziewczęco. Lubuje się bowiem we wszelkich zwiewnych sukienkach, jednak muszą być one koloru ciemnego, najlepiej czarnego. Nie rozstaje się ze swoją skórzaną, czerwoną kurtką, którą nosi praktycznie zawsze z nieco podwiniętymi rękawami. Na przedramionach nosi różne przeplatane rzemyki a także parę bransoletek z różnymi zawieszkami. Chodzi w wygodnych, czarnych butach na podwyższonej podeszwie i poprzecieranych pończochach, które praktycznie pokrywają się z dołem sukienki. Maximoff wyjątkowo lubi biżuterię, bowiem oprócz wspomnianych bransoletek posiada też parę naszyjników na szyi a także kilka kolczyków, minimum po dwa na każde ucho. 

xxxxDrastyczne przeżycia w dzieciństwie i niełatwe dorastanie bez normalnego domu oraz  obecności rodziców ukształtowało dość trudny charakter Wandy. Po śmierci matki i ojca została jej głęboka trauma, która z biegiem lat nie była już tak widoczna, aczkolwiek wcale nie zniknęła. Od tego czasu martwi się o swoich bliskich i otacza ich niemal matczyną opieką, a jeżeli są w niebezpieczeństwie, łatwo traci zdrowy rozsądek i popada w niszczycielski gniew. Stresowe sytuacje są dla niej dosyć ciężkie i nie może postawić na chłodne kalkulacje. Zazwyczaj rozpoczyna się wtedy panika, która przeradza się w utratę kontroli nad swoimi mocami, a to nigdy dobrze się nie kończy. Udział w licznych protestach i wolontariat w eksperymentach HYDRY udowodnił, że jest osobą zawziętą i mściwą. Pielęgnuje swoją złość i chęć zemsty, dlatego raz doznane urazy ciężko z niej wykorzenić i jeśli ktoś zrobi sobie z niej wroga, na pewno łatwo się nie odkupi, o ile w ogóle. Woli walczyć bezpośrednio o to, w co wierzy, nie ważne, czy większość ma co do tego odmienne zdanie.

xxxxJest z natury agresywna, ale nie można powiedzieć, że jej złość jest bezpodstawna czy ślepa. Była ona długi czas podsycana nienawiścią i żalem do Tony’ego Starka a także Avengersów. Bratając się z Ultronem nie była głupia, widziała, że temu daleko do ideału i jego pobudki nie były dobre, ale postanowiła wybrać “mniejsze zło”. Jest gotowa do wszelkich poświęceń, aby dojść do swoich celów.

xxxxNie odsłania się przed każdym, ponieważ nie musi i nie zawsze chce. Ciągnie to za sobą to, że jest dość nieufna i jeśli czuje, że coś jest nie tak, nie omieszka wejść w głowę danej osoby, aby sprawdzić jej prawdziwe intencje. U swego boku, odkąd tylko pamięta, ma brata o imieniu Pietro, który jest jej powiernikiem od zawsze. Rodzina z krwi, ale i przyjaciel, z którym łączy ją również pokrewieństwo dusz. Wanda skoczyłaby za nim w ogień, rzuciłaby wszystko, by mu pomóc, co udowodniła, poświęcając część swojej mocy, aby go uratować. Nikomu nie da go skrzywdzić, tak jak i on nie pozwoli, by z jej głowy spadł choćby jeden włos. Może się wydawać, że bardzo kłótliwa z niej osoba, ale jeśli tylko by mogła, unikałaby sporów. Ceni sobie spokojne chwile, które w życiu dziewczyny nie zdarzają się tak często, jakby tego chciała. Gdy przekroczy się mur, jaki wokół siebie tworzy, można dostrzec melancholijną część jej natury, tęskniącej za normalnym domem i ciepłem. Nie lubi, gdy coś nie idzie po jej myśli, ale ten opis pasuje chyba do charakteru każdej kobiety.

xxxxWykorzystuje swoje moce w konieczności i często gani brata, kiedy ten używa ich dla czystej rozrywki. Nie lubi być na niczyim celowniku, dlatego woli się nie obnosić ze swoimi niezwykłymi zdolnościami.

xxxxŚwiat od zawsze rządził się swoimi własnymi prawami, których ludzkość nie była w stanie zrozumieć. Kiedy człowiek myślał już, że poznał wszystkie odpowiedzi, pojawiała się kolejna wielka niewiadoma. Zagadka. Anomalia. Wszystko toczyło się do przodu po swoim naturalnym torze, gdy nagle zostało wywrócone do góry nogami. Z dnia na dzień, w każdym zakątku na Ziemi zaczęły pojawiać się przedziwne stworzenia. Z początku myślano, że są efektem mutacji, ewolucji, jednak badania wykluczały powiązanie ze znanymi ludziom dotąd istotami. Niektóre przypominały wprawdzie zwierzęta, ale pojawiały się też karykatury przedmiotów albo potwory, których nie dało się w żaden sposób sklasyfikować. Drugim popularnym wyjaśnieniem była teoria, jakoby stworzenia te były przybyszami z kosmosu. Z czasem pojawiało się coraz więcej hipotez, ale jak sama nazwa wskazuje, żadna z nich nie wyjaśniała w sposób jednoznaczny ich pochodzenia. Ludzie mogli się jedynie domyślać, bowiem do opinii publicznej prawdziwy powód nie został podany. Stworzenia te dosyć szybko przystosowały się do życia na Ziemi i zaczęły współżyć z ludźmi. Niestety człowiek, jak to człowiek, a więc istota dominująca, podporządkowała sobie także i to królestwo. Zaczęli je hodować jak zwierzęta oraz wykorzystywać w różnych dziedzinach życia: atrakcje w nowych zoo, transport, pomoc w pracach fizycznych, jedzenie i wiele, wiele innych. 
xxxxWanda miała dziesięć lat, a od pojawienia się tak zwanych Pokemonów minęło już pół dekady. Razem z bratem bliźniakiem o imieniu Pietro i rodzicami jadła kolację, gdy TO się zaczęło. Do ich mieszkania wleciał pocisk moździerzowy, który zabił matkę i ojca, a rodzeństwo uwięził pod łóżkiem zasypanym gruzami. Drugi z pocisków okazał się niewypałem, ale przez dwa dni żadne z nich nie ruszyło się ze schronienia w obawie o własne życia. Przez dwie doby opłakiwali rodziców i samych siebie, wpatrując się w moździerz, na którym był grawer firmy produkującej tę broń - Stark Industries. 

xxxxTo niesamowicie traumatyczne przeżycie napędziło bliźniaki nienawiścią do Tony’ego Starka, człowieka pośrednio odpowiedzialnego za tę tragedię a z czasem także do Avengersów. Wanda wraz z bratem brała udział w przeróżnych protestach przeciwko tej grupie. Większość swojego dotychczasowego życia dostosowali do tego palącego uczucia, myśląc nad tym, jak się zemścić i zniszczyć Mścicieli.

xxxxMijały lata, a sytuacja w Sokovii się nie poprawiała. Wręcz przeciwnie, wszystko zaczynało się zaogniać, aż w końcu państwo stało się strefą niekończącej się wojny, która zbierała swoje krwawe żniwo. Rodzeństwo Maximoff brało udział w licznych zamieszkach ulicznych, które miały na celu usunąć z rodzinnego miasta wrogie siły. Ich działania wydawały się jednak bezcelowe, do czasu, aż nie zgłosił się do nich człowiek, który oferował im siłę potrzebną do oczyszczenia ulic i zakończenia wojny. Był on naukowcem organizacji znanej jako HYDRA i wykorzystywał ludzi do swoich eksperymentów, dla których przykrywką były zamieszki uliczne, prowokowane przez HYDRĘ pod przykrywką. Nastolatka była co do tego sceptycznie nastawiona, jednak Pietro przekonał ją do wzięcia udziału w projekcie. Razem z pozostałymi ochotnikami z miasta zostali wystawieni na serię testów związanych z energią wytwarzaną przez tajemnicze Berło, która na każdego działała w inny sposób. Niestety, dla miażdżącej większości eksperymenty zakończyły się śmiercią, a żywo wyszli z tego tylko Wanda i Pietro. Moc Berła odblokowała ich ukryte nadprzyrodzone zdolności, w efekcie obdarzając chłopaka niesamowitą prędkością, a jego siostrę szeregiem mentalnych mocy, takich jak telekineza, manipulowanie energią a nawet hipnoza. Czuli, że z tymi mocami mogą w końcu pozbyć się Avengersów.
xxxxPierwsze spotkanie nie nastąpiło jednak zbyt szybko. Trenowali pod okiem HYDRY, żyjąc w podziemiach ich bazy przez prawie dwa lata jak w więzieniu, aż w końcu pojawili się Avengersi. Dość szybko złapali ich szefa i zabezpieczyli Berło. Bliźniaki skorzystały z okazji i wprowadziły nieco zamieszania w szeregach wroga, dając ostatecznie znać, że na ich radarze pojawiło się nowe zagrożenie. Wanda spotkała nawet Starka i bawiła się jego umysłem, umieszczając w nim mroczne wizje zagłady Mścicieli a nawet całego świata. Widząc jego prawdziwe przerażenie, pozwoliła mu odejść i zabrać Berło, tłumacząc bratu, że ten przedmiot jest początkiem jego zguby. 
xxxxPo upadku HYDRY rodzeństwo wykorzystało okazję i uciekło, zaznawając wolności i przywilejów związanych z posiadaniem mocy. Nie prowadzili się wtedy zbyt dobrze, ale robili wszystko co konieczne, żeby przetrwać. Marzenie o tym, żeby zniszczyć Avengersów ciągle było realne i na ich drodze pojawiła się kolejna postać, która mogłaby im pomóc w jego ziszczeniu. Tym razem był to Ultron, robot zbudowany przez Starka, do którego ulepszenia wykorzystał tego samego Berła, który dał moce rodzeństwu Maximoff. Ultron zabrał ich do starej bazy HYDRY, z której stworzył fabrykę produkującą armię robotycznych żołnierzy i przedstawił im swój plan zabicia Avengersów, namawiając ich tym samym do przyłączenia się. Przyznał się, że kiedy on i Pietro są ich w stanie zranić, Wanda może rozerwać ich na strzępy, upewniając ich w przekonaniu o własnej sile.

xxxxBliźniacy asystowali mu w wyprawie do RPA, gdzie mieli zdobyć vibranium potrzebne do budowy jego nowego ciała od niejakiego Ulyssesa Klaue’a. Transakcja nie przebiegła po myśli Ultrona, a podczas wymiany zdań Wanda i jej brat dowiedzieli się o tym, że ich nowy sprzymierzeniec był odpowiedzialny za śmierć ich mentora, głowy HYDRY. Doszło do walki, podczas której po raz drugi spotkali Avengersów. Walka była dosyć wyczerpująca i musieli coś zrobić, aby ją zakończyć. Wanda dostrzegła więc okazję w błąkającym się samotnie Bannerze, manipulując jego umysłem i nasyłając go na pobliskie miasto w postaci Hulka. Avengersi musieli interweniować, a Ultron z bliźniakami zabrali to, po co przybyli i udali się do Seulu w Korei Południowej. Była tam bowiem pewna doktor, którą Ultron wykorzystał do stworzenia swojego nowego ciała. Podczas przenoszenia jego “umysłu” Wanda, idąc za rosnącą ciekawością postanowiła zajrzeć do jego wnętrza, ponieważ wcześniej nie mogła niczego dojrzeć w jego głowie. Odsłoniony i niezabezpieczony, ukazał dziewczynie swój prawdziwy cel, którym było nie tylko zniszczenie Avengersów, ale i całej ludzkości. Przerażona i zarazem oszukana, wyjawiła jego plan bratu i razem postanowili uciec od tego potwora.

xxxxZdradzony Ultron nie zamierzał jednak pozwolić im odejść. Znalazł ich jeszcze przed opuszczeniem miasta i wywiązała się pomiędzy nimi walka. Robot wiedział, jak wykorzystać ich słabości i zdawał sobie sprawę z tego, że jedno bez drugiego nie istnieje, dlatego też zaatakował Pietro. Obrażenia były poważne i na oczach Wandy uciekało z niego życie. Zrozpaczona i oszołomiona, nie chciała pozwolić mu odejść. Padła na kolana obok jego ciała i zaczęła krzyczeć, uwalniając z siebie fale energii, która skondensowana w końcu wybuchła. Ultron oberwał, ale zdołał uciec. Pobojowisko zamieniło się w krater, a w samym jego centrum znajdowała się Wanda i Pietro, którego obejmowała w ramionach.
xxxxMoc, którą z siebie wyzwoliła jakimś cudem uratowała mężczyznę. Straty okazały się jednak większe i poważniejsze, niż ubytek w ulicy w środku miasta. Kobieta czuła się wypompowana i pokłady mocy, które dotąd w sobie odczuwała, wcale się nie regenerowały. Co prawda mogła manipulować energią, jednak nie w tym samym stopniu, co wcześniej. Energia nie mogła tak po prostu wyparować, więc musiała się gdzieś ulokować. Dla Wandy liczyło się jednak na razie tylko to, że nie straciła brata. Za wszelką cenę chciała powstrzymać Ultrona przed zrealizowaniem jego planu, ale wiedziała, że jeśli nie odzyska swojej mocy, będzie to ciężkie do spełnienia. Musiała wymyślić sposób, jak tego dokonać. Na szczęście, nie była w tym sama.

x jej moc jest rozgałęziona i dzięki niej może uzyskać różne efekty: telekineza, manipulowanie energią, umysłem oraz rzeczywistością. Pomimo kilku lat treningów nie poznała jeszcze swoich limitów i nie opanowała ich w pełni, a ostatni wybuch energii znacznie ją osłabił i pozbawił części znanych już umiejętności;
x ciężko jej zapanować nad swoją mocą, bowiem pomimo treningów, jest ona strasznie zależna od stanu emocjonalnego Wandy i w łatwy sposób może stracić nad nią kontrolę;
x z racji tego, że dość szybko została osierocona, musiała stać się samodzielna. Dzięki życiu  na ulicy i w różnych przytułkach nauczyła się gotować, a także obeznała się z podstawowymi czynnościami medycznymi (tj. opatrzenie rany, rozpoznawanie pospolitych dolegliwości i dobieranie odpowiedniego leku oraz nastawienie kości, aczkolwiek ostatnia czynność ją odrzuca);
x potrafi radzić sobie w survivalowych warunkach, nawet tych naprawdę ciężkich;

x jest całkiem umuzykalniona i potrafi grać na gitarze, jednak nieczęsto jest w odpowiednim nastroju, aby się tym pochwalić;
x jej ulubiony kolor to czerwony;
x razem z bratem można nazwać ich mutantami, ponieważ podczas eksperymentów z Berłem ich struktura DNA uległa zmianie;
x często zdarza jej się wyrażać własne zdanie w liczbie mnogiej, co jest efektem tego, że nigdy nie myślała wyłącznie o sobie - zawsze uwzględniała w swoich planach i wypowiedziach Pietro.

xxxxPietro Maximoff - brat bliźniak Wandy, także mutant. Posiada nadzwyczajną szybkość i przyśpieszony metabolizm, co łączy się z szybszą regeneracją i tym podobnym. Ma łagodniejszy charakter od bliźniaczki i jest typowym lekkoduchem, który lubi sobie często pożartować. Uważa, że ich moce są zadośćuczynieniem od losu i powinni z nich korzystać, aby ułatwić sobie życie, co całkowicie kłóci się z myśleniem Wandy. Jest wpatrzony w siostrę jak w obrazek i mimo, że lubi jej czasami dokuczać, nie da jej nikomu skrzywdzić. Chodzi tutaj zarówno o tych złych jak i o chłopaków… tak, to bardzo ciężki temat. Pewnie dlatego Wanda nie miała jeszcze nigdy chłopaka ani poważnego związku.

x odkryć, gdzie ulokowała się jej energia i ją odzyskać (co się równa zebraniu po pokemonie z każdego typu);
x zemścić się na Ultronie za to, co zrobił Pietro i powstrzymać go przed zagładą ludzkości;
x skonfrontować się ze Starkiem (tutaj zależnie od tego jak potoczy się fabuła - zemsta albo wybaczenie);
x poznać w końcu kogoś, kto zajmie się jej zbolałym sercem (PETEREK!);
x poznać bliżej pokemony i dowiedzieć się, skąd się wzięły w ich świecie oraz skąd pojawiły się u nich moce;
x może spotkać innych obdarzonych mocami, poznać bliżej Avengersów, dołączyć do nich?