★ Imię i Nazwisko: Poppy Shortcake
★ Team: Mystic
★ Pochodzenie: Sinnoh
★ Wiek: 23 lata
★ Wygląd: Niewysoka dziewczyna o brązowych włosach, które sięgają jej niemalże do pasa. Zwykle trzyma je spięte w kucyk, jednak lubi również mieć je puszczone wolno. Ma delikatne rysy twarzy, jej oczy są koloru orzechowego. Swoim wyglądem nieco przypomina porcelanową lalkę, jej blada cera i niewysportowane ciało wcale w tym nie pomaga. Mimo to dziewczę jest dość odporne na różne upadki i złamania, chociaż jak się uderzy w kant stołu to siniak murowany. Ubiera się dość dziewczęco, lubi spódniczki i zakolanówki w różne śmieszne wzorki. Zwykle ubiera sweterki i jakieś zwiewne koszuli a na stopach jakieś wygodne buty, czasem podwyższone a innym razem na płaskiej podeszwie. Jej cechą szczególną jest jej beret, bez którego nigdzie się nie rusza! Jest on czerwony i przypomina jabłuszko.
★ Charakter: Wydawać by się mogło, że Poppy jest miłą, radosną i wszystkich kochającą dziewczyną. Po części jest to prawda. Shortcake jest miła i pomocna, jednak jeśli tak się dzieje, to zwykle jest to spowodowane tym, że czegoś chce. Jest samolubną dziewczyną, która nie interesuje się niczym innym niż własnym dobrem i spokojem. Zazwyczaj myśli, w jaki sposób robić różne rzeczy tak, aby mieć z tego jakiś zysk. Ma wysokie ambicje i nie poddaje się łatwo, niestety jest też uparta jak osioł. Pewna siebie dziewczyna, która nie lubi, kiedy ktoś staje jej na drodze. Mimo to, że wiele o niej można powiedzieć, to nie można stwierdzić, że wbiłaby nóż w plecy. Nigdy nie zdradzi żadnego przyjaciela, jeśli kogokolwiek w ogóle za takiego uważa. Kryje się w niej dobra dusza, gdzieś. Dopóki ktoś jej nie zajdzie za skórę, nie będzie aż taka zła i nawet porozmawia jak człowiek z człowiekiem, jednak będzie trzymała się na dystans cały czas.
★ Biografia: Odkąd pamięta, bała się pokemonów. Wszystko za sprawą tego jednego psa ziejącego ogniem, który wyglądał niczym demon zza światów. Wydarzyło się to pewnego wiosennego wieczora, kiedy Poppy wracała od babci do domu. Ktoś może chciał zrobić jej psikusa, bądź psisko było po prostu wredne... nieważne. Pies zaatakował dziewczynkę, na pomoc jednak ruszyła jakaś kobieta i to ona została zaatakowana płomieniami. Shortcake do dziś pamięta przerażenie w oczach kobiety, co prawda nic jej się nie stało i pies szybko uciekł, przegoniony przez pokemona nieznajomej, ale wywarło to na niej duży wpływ.
W jej rodzinie natomiast pokemony od zawsze były kochane i miały specjalne miejsce w sercach rodziców, którzy zajmowali się ich trenowaniem. Ojciec jako mistrz, matka jako jedna z lepszych w mieście... Próbowali ją przekonać, że nic jej się nie stanie, próbowali wszystkiego, lecz dziewczyna po prostu nie chciała próbować. Oni w końcu też przestali, nie chcieli w końcu jej zrazić jeszcze bardziej.
Mimo wszystko nadszedł ten dzień, kiedy rodzice stwierdzili, że powinna wyruszyć w przygodę i nie pokazywać się w domu dopóki nie zmierzy się z liderami sal z całego regionu. Po długich kłótniach i płaczach Poppy w końcu się zgodziła, wymagało to od niej jednak wielkiego wysiłku i w zasadzie to cały czas wymaga. Wciąż mimo wszystko nie wybrała pokemona, jej przygoda dopiero się zaczyna i młoda dama nie jest z tego zbytnio zadowolona, bo jak można nabrać zaufania do czegoś, czego tak panicznie się boi? Przez lata jej strach trochę się uspokoił, ale wciąż tam jest i mimo zagryzania warg to widać. Jej postawa, kiedy stanie przed pokemonem, jest zupełnym przeciwieństwem jej codzienności.
★ Ciekawostki: - Boi się pokemonów i im nie ufa;
- Jest pewna siebie do czasu, kiedy na jej drodze nie stanie pokemon;
- Nie wie za dużo na temat stworków zwanych pokemonami, tylko tyle ile nauczyła ją szkoła;
- Uwielbia słodkie przekąski!
- Nie jest zadowolona z tego, że rodzice wyrzucili ją z domu;
★ Cele/marzenia: - Chce wrócić do domu przede wszystkim;
- Dowiedzieć się więcej o pokemonach;
- Przełamać swój strach??? Może???
- Udowodnić rodzicom, że jest w stanie sobie poradzić w każdej sytuacji