IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Nothing has changed, nothing will change.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Lime

Lime


Liczba postów : 20
Dołączył : 05/01/2020

Nothing has changed, nothing will change. Empty
PisanieTemat: Nothing has changed, nothing will change.   Nothing has changed, nothing will change. EmptyNie Sty 05, 2020 2:09 pm

Sebastian William Mackenzie
17 lat | 2003-05-13 | Jubilife, Sinnoh | Instinct
Nothing has changed, nothing will change. IJAJke9

Sebastian wygląda tak, jak może wyglądać typowy nastolatek - średniego wzrostu (176 cm) chudzielec (60 kg) z półdługimi włosami o barwie miodu i ciemnoszarymi tęczówkami oczu. Nie wyróżnia się też mocno z twarzy - trójkątna, z prostym nosem, wąskimi brwiami i bez widocznych niedoskonałości. Jedyne, co go w tym wieku wyróżnia, to ubiór, który nawet jeśli jest casualowy, stawia przede wszystkim na elegancję i bazuje na koszulach, kardiganach oraz image niedbałego chłopca z dobrego domu.

Chociaż na pierwszy rzut oka stwarza pozory opanowanego młodego człowieka, chłopak jest zdecydowanie sangwinikiem z lekką domieszką choleryka. Wiele osób uważa go za pozytywnie nastawionego człowieka, któremu owszem, czasem nerwy w stresujących sytuacjach puszczają. Ciężko u niego także z dyscypliną mimo tego, iż znany jest ze swojej upartości - nie potrafi odpuścić zrealizowania swoich planów, zwłaszcza tych związanych z rodziną czy przyjaciółmi. Sam uważa się za samotnika, chociaż zdecydowanie taki nie jest - lubi towarzystwo innych osób i rozmowę z nimi pod warunkiem, że mu nie podpadną. Uwielbia także muzykę instrumentalną. Ważnym odnotowania faktem jest też to, że nie je mięsa, Nie lubi cierpienia, a chociaż w większości przypadków pokemony zabijane na mięso są traktowane humanitarnie... po prostu nie może się przemóc. Podobnie sprawa ma się też w przypadku najbliższych Sebastiana - nie da rady spoglądać na ich cierpienie, niezależnie od sytuacji i będzie starał się znaleźć sposób, by się go pozbyć.

"Jest źle, ale... lepiej będzie, jeśli zacznę od początku.
Jestem Seb. Tak precyzując bardziej to Sebastian Mackenzie, ale odkąd pamiętam, zarówno moja matka jak i wszystkie poznane osoby mówili na mnie Seb. Tak było po prostu prościej. W zasadzie też odkąd tylko pamiętam, mieszkałem w Jubilife w regionie Sinnoh. Nigdy nie spodziewałbym się, że to wszystko się zmieni tak szybko...
Moi rodzice poznali się dwadzieścia lat wcześniej. Oboje byli wtedy trenerami i to w dodatku dość znanymi - on był członkiem Elitarnej Czwórki specjalizującym się w pokemonach typu psychicznego, natomiast ona, możemy określić, że była jego szefową, o ile tak można nazwać mistrza regionu. Z ich wspólnych zdjęć, które udało mi się znaleźć, mogłem bez problemu wyczytać, że byli szczęśliwi, ale dlaczego to się tak skończyło?
Jak daleko potrafię sięgnąć pamięcią, byliśmy tylko we dwoje, ja i mama, w dwupokojowym mieszkaniu w jednym z blokowisk Jubilife. W zasadzie żyliśmy dość normalnie - chodziłem do szkoły, matka pracowała w jakiejś korporacji. Jakoś sobie radziliśmy i przeżyliśmy te kilkanaście lat, dopóki nie nastąpiło to, co nastąpiło. Teraz, szczerze mówiąc, mnie to nie dziwi, ale wtedy nie rozumiałem, dlaczego moja matka wydaje się być przewrażliwiona na punkcie mojego bezpieczeństwa.
Do pewnego momentu byłem posłuszny, jednak gdy wkroczyłem w okres dojrzewania, zacząłem się trochę buntować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Chociaż zdawałem sobie sprawę, że w ten sposób ranię matkę, ignorowałem to, zwłaszcza od momentu, gdy na urodziny dostałem swojego pierwszego podopiecznego. Wtedy wsiąkłem kompletnie w walki między trenerami, które odbywały się w jednym z parków. Tamtego czerwcowego dnia też toczyłem walki i nie śpieszyło mi się z powrotem do domu, chociaż rano obiecałem, że będę wcześniej niż zwykle, a gdy już przyszedłem na miejsce, było już za późno. Zdążyłem tylko dojrzeć znajomą sylwetkę spoczywającą w bezruchu na noszach, policję i tłumek gapiów.
Od tamtego zdarzenia minął już tydzień, a ja nie do końca wiedziałem, co chcę zrobić. Policja stwierdziła, że prawdopodobnie doszło do włamania, a gdy sprawcy zorientowali się, że nie są sami, skatowali moją matkę. Nie do końca w to wierzyłem, bo po uporządkowaniu mogłem wyraźnie stwierdzić, że nic nie zginęło. Na samym początku jeszcze się łudziłem tymi wstępnymi ustaleniami, jednak gdy znalazłem zupełnie przypadkowo dziennik prowadzony przez matkę, zacząłem spoglądać na sprawę inaczej.
Dowiedziałem się z niego między innymi tego, że chociaż na początku była szczęśliwa w tym związku, niedługo później coś się popsuło. Wspomniała kilkukrotnie o porywczym charakterze ojca oraz swojego rodzaju niebezpieczeństwie, z którego powodu zrezygnowała ze stanowiska. Nie określiła tego dokładnie, ale czułem, że może chodzić właśnie o to. Z powodu przeszłości moja matka walczyła teraz o życie w szpitalu, a lekarze prorokowali, że nawet jeśli przeżyje, prawdopodobnie nigdy nie wróci do pełni sił.
Opcji miałem kilka. Żyć po prostu tak, jak zawsze albo... wziąć sprawy w swoje ręce. Drugi wariant wydawał mi się lepszy, bo jeśli wezmę się za jakąś robotę albo chociaż zacznę walczyć o kasę, to może uda się cokolwiek ugrać i zapłacić za jakąś prywatną służbę zdrowia czy coś w tym stylu? To mogłoby się nawet udać, dlatego też następnego dnia wyszedłem z domu spakowany i z jasno określonym celem, że wstąpię jeszcze do szpitala, jednak gdy przechodziłem przez park, zaczepiła mnie dziewczyna. Skojarzyłem ją z  walką, którą oboje stoczyliśmy zaledwie dwa tygodnie wcześniej - i która skończyła się remisem między moją Fennekin a jej Littenem.
- Ty jesteś Sebastian Mackenzie, prawda? - zapytała. Miałem wrażenie, że jej oczy są bezkresną studnią, takie były ciemne, natomiast włosy... cóż, dość niespotykane. - Nazywam się Lana Skydiver. Możemy porozmawiać? Nie zajmę ci dużo czasu, zwłaszcza, że rozumiem sytuację, w jakiej się znalazłeś.
Wahałem się kilka sekund, zastanawiając się, czego ona może ode mnie chcieć. jednak finalnie się zgodziłem.
- Chciałam tylko zapytać, co planujesz po tym wszystkim. Może nie powinno mnie to interesować, bo jestem kompletnie obcą osobą, ale mam wrażenie, że to może być związane z czymś, czego świadkiem kiedyś byłam."


  • Sebuś jest leworęczny i ma nieznaczną wadę wzroku (astygmatyzm). Nosi z tego powodu korekcyjne szkła kontaktowe, które jednocześnie barwią jego oczy na brąz.
  • Za czasów późnej podstawówki i wczesnego gimnazjum miał dłuższe włosy, jednak ludzie często mylili go wtedy z dziewczyną. Mimo wszystko ma nadzieję, że kiedyś znowu zapuści je na dłuższe - bo dziewczyny lubią długowłosych, prawda?
  • Chciałby kiedyś znaleźć się w Elitarnej Czwórce, jak jego rodzice.
  • Jest bi.


Ostatnio zmieniony przez Lime dnia Pon Sty 06, 2020 9:26 pm, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry Go down
Lime

Lime


Liczba postów : 20
Dołączył : 05/01/2020

Nothing has changed, nothing will change. Empty
PisanieTemat: Re: Nothing has changed, nothing will change.   Nothing has changed, nothing will change. EmptyNie Sty 05, 2020 2:10 pm

Nothing has changed, nothing will change. Bag_Luxury_Ball_Sprite Foxy | Nothing has changed, nothing will change. Female | 5 (0) | Fire | Small | Hardy (neut.) | ---
Nothing has changed, nothing will change. Dc1q93a-ff39bc2f-cb0e-4635-a615-66c0e4c14bfe.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJpc3MiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwic3ViIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsImF1ZCI6WyJ1cm46c2VydmljZTpmaWxlLmRvd25sb2FkIl0sIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiIvZi82Y2E1N2MyOS0zYTYzLTRiYzYtYTJlMy0wNjYyNGEzODM5MDcvZGMxcTkzYS1mZjM5YmMyZi1jYjBlLTQ2MzUtYTYxNS02NmMwZTRjMTRiZmUucG5nIn1dXX0
Data otrzymania: 13/05/2020 (Sebastian Mackenzie) | Przywiązanie: 50%
Fennekin (16 lvl) -> Braixen (36 lvl) -> Delphox

Sebastian dostał Foxy od swojej matki z okazji siedemnastych urodzin. Lisiczka jest małym uparciuchem, który nie lubi owijania w bawełnę i kłamstewek - zwłaszcza takich z podgatunku "nic mi nie jest, czuję się dobrze", gdyż w takich przypadkach nie spocznie, dopóki nie dowie się prawdy. Przez to jest często odbierana za upierdliwą bułę wtykającą pyszczek w nie swoje sprawy.
Niemniej jednak ma to swoje źródło w tym, że Fennekin chciałaby bardzo żyć w idealnym świecie bez smutków, zmartwień i kłamstw, a chociaż z wierzchu może sprawiać wrażenie, że jest twarda i nie baczy na innych, bardzo jej zależy na dobru jej najbliższych, przyjaciół i znajomych.

Scratch | Tail Whip | Ember || Magician





wzór na górkę:


Ostatnio zmieniony przez Lime dnia Pon Sty 06, 2020 12:50 am, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry Go down
Lime

Lime


Liczba postów : 20
Dołączył : 05/01/2020

Nothing has changed, nothing will change. Empty
PisanieTemat: Re: Nothing has changed, nothing will change.   Nothing has changed, nothing will change. EmptyNie Sty 05, 2020 2:10 pm

Plecak:

  • Pokedex
  • 5 Pokeballi
  • TM24 - Thunderbolt


Odznaki:
brak


Ostatnio zmieniony przez Lime dnia Nie Sty 05, 2020 9:51 pm, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry Go down
Lime

Lime


Liczba postów : 20
Dołączył : 05/01/2020

Nothing has changed, nothing will change. Empty
PisanieTemat: Re: Nothing has changed, nothing will change.   Nothing has changed, nothing will change. EmptyNie Sty 05, 2020 2:10 pm

Portfel:
Aktualna kwota: 1.000$
Zmiany:



  • 1.000$: kwota startowa
Powrót do góry Go down
Herbatka

Herbatka


Liczba postów : 1107
Dołączył : 22/01/2019

Nothing has changed, nothing will change. Empty
PisanieTemat: Re: Nothing has changed, nothing will change.   Nothing has changed, nothing will change. EmptyPon Sty 06, 2020 9:36 pm

Wszystko się zgadza. Miłej gry! ♥
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Nothing has changed, nothing will change. Empty
PisanieTemat: Re: Nothing has changed, nothing will change.   Nothing has changed, nothing will change. Empty

Powrót do góry Go down
 
Nothing has changed, nothing will change.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Can't change past, but you can choose your future.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Karty Postaci [zaakceptowane]-
Skocz do: