IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Ryu Hoshi - KP

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Ryu

Ryu


Liczba postów : 4
Dołączył : 30/03/2020

Ryu Hoshi - KP Empty
PisanieTemat: Ryu Hoshi - KP   Ryu Hoshi - KP EmptyPon Mar 30, 2020 4:38 pm

Imię i Nazwisko: Ryu Hoshi
Team:  Valor
Pochodzenie: Region Kanto
Wiek: 15 lat
Wygląd: Jest on zwyczajnym chłopakiem, który nie wyróżnia się w zasadzie niczym szczególnym w porównaniu do innych ludzi. Posiada sto osiemdziesiąt dwa centymetry wzrostu, a waży siedemdziesiąt pięć kilogramów. Jego głowę zdobią czarne, rozczochrane włosy, a kilka kosmyków opada na jego czoło. Tęczówki jego oczów mają barwę dokładnie tę samą, co fryzura. Uszy oraz nos nie wyróżniają się czymkolwiek.  
Ubrany jest on w najzwyczajniejszą białą bluzę z kapturem. Nie posiada ona żadnych dodatków w postaci napisów lub wzorów. Pod bluzą kryje się czarna koszulka. Ona także nie posiada nic specjalnego w sobie. Na sobie ma spodnie barwy czarnej. Chodzi w czarno-białych butach, które posiadają trzy paski.
Charakter: Jest pewny siebie, arogancki. Potrafi zmieszać z błotem swego oponenta oraz jego żałosne, godne pożałowanie stwory. W walce potrafi chełpić się siłą swych pokemonów. Wierzy w swe stwory i właśnie dlatego uważa, że razem są w stanie pokonać każdego.
Jest empatyczną osobą. Nie potrafi przejść obojętnie obok krzywdy, która dzieje się drugiej osobie, istocie. Tak naprawdę w głębi swej duszy nie byłby w stanie wyrządzać zła. Sumienie zbyt mocno gryzłoby go, gdyby zrobił coś nieprawego. Dlatego właśnie prędzej wycofa się niż weźmie udział w jakiejś akcji niezgodnej z prawem.
Nie posiada przyjaciół, lecz gdyby takowych miał to z pewnością troszczyłby się o nich. Na pewno byliby dla niego niezwykle ważnymi osobami, dla których byłby w stanie się poświęcić oraz pomóc im w każdej możliwej sytuacji. Niestety na razie nie możemy się o tym przekonać, ponieważ, jak zostało już powiedziane, takowych nie ma
Dba o dobro swoich stworów. Zawsze stara się dobrze je traktować i właśnie w taki sposób je wychowuje. Nie traktuje on ich jak jakieś maszyny, a drugą, czującą istotę. Treningi, które funduje swoim pokemonom mogłyby wydawać się dla innych ciężkie, jednakże robi to, aby jego pokemony były silne.
Jest on nieśmiały, jeżeli chodzi o kontakty z płcią przeciwną. Kiedy jakaś przedstawicielka płci pięknej zacznie z nim rozmawiać, wtedy zaczyna się jąkać i czerwienić jak burak. Ponad to potrafi się ekscytować jak dziecko, kiedy jakaś dziewczyna w ogóle odezwie się do niego. Oczywistym jest, że nie byłby w stanie wyjawić swych uczuć. Co gdyby wybranka serca go odrzuciła? Co gdyby go wyśmiała? Co wtedy?
Biografia: Wszystko zaczęło się dawno, dawno temu, bo dwadzieścia lat temu. Dwudziestotrzyletni Tetsuo oraz dwudziestoletnia Kumiko zakochali się w sobie. On był sprzedawcą elektroniki w jednym z pobliskich sklepów. Ona zaś pracowała w kwiaciarni. Pewnego dnia, gdy kobieta wracała do swego domu, to ni z tego ni z owego, napadła ją grupka trzech pospolitych opryszków. Oczywiście, nasza bohaterka bezbronna nie była. Posiadała własnego pokemona w postaci Bellsprout’a. Jednakże, bandyci także posiadali swe stworki. Nie były to, co prawda pokemony z najwyższej półki. Były to: dwie Rattaty oraz Ekans. Nie były one silne, lecz ilość dawała im przewagę nad pojedynczym trawiastym stworzeniem. Bellsprout poległ, rzecz jasna. Nie mógł on mierzyć się z tak dużą ilością stworków. I w tym momencie może i naszym złoczyńcom wszystko udałoby się, gdyby nie jeden szczegół.  Jakimś olbrzymim zbiegiem okoliczności (oczywiście!) całą tę sytuację zauważył Tetsuo, który akurat przechadzał się po mieście. Nie czekając ani chwili dłużej włączył się w ten konflikt, każąc bandziorom ulotnić się z tego miejsca. Jak zawsze w tego typu sytuacjach, nie dało się tego wszystkiego rozwiązać jedynie dialogiem. Napastnicy byli bardzo pewni siebie, w końcu było ich więcej. Ostatecznie nastąpiła kolejna walka, z której tym razem to mężczyzna wyszedł zwycięsko. Jednakże, jak do tego doszło? Cóż, Tetsuo stwierdził, że dobrym pomysłem będzie wyrównanie szans i także wystawił  trzy stworki. Były to: Magnemite, Pikachu i Voltorb. Z takim zespołem nikt nie mógł się równać. Myszki oraz wąż poległy, przytłoczone mocą elektrycznego trio. Bandyci, będący najwidoczniej w szoku, że ktoś poradził sobie z ich Drużyną Terroru, uciekli. Takim właśnie sposobem Kumiko i Tetsuo poznali się.
Teraz, w końcu, możemy przejść do właściwej części opowiadania.
Owocem miłości dwojga ludzi było dziecko, dokładniej mówiąc, chłopiec. Rodzice byli zgodni i nadali mu imię ‘’Ryu’’. Warto pominąć wczesne dzieciństwo naszego bohatera, ponieważ nie było tam sytuacji, które w jakikolwiek sposób mogłyby zainteresować kogokolwiek. Nauka chodzenia oraz ząbkowanie nie jest raczej czymś interesującym. Tak więc, wykonajmy kolejny time skip. Tym razem przenieśmy się o dziewięć lat do przodu. Dlaczego właśnie o tyle? Ponieważ właśnie w tamtym okresie ojciec Ryu rozstał się ze swą żoną. Jednakże, chłopiec nie miał pojęcia dlaczego doszło do tego. Nikt także nie kwapił się, aby mu wytłumaczyć całą tę sytuację.  Dotychczas byli zwykłą rodziną, taką jak każda inna, a nagle stało się coś takiego. Nie oznaczało to jednak, iż chłopiec nie miał żadnego kontaktu ze swoim ojcem. Wręcz przeciwnie. Co jakiś czas Tetsuo zabierał swego syna do swego domu, aby móc spędzić z nim nieco czasu. Tak więc, sytuacja ta zdawała się nie być taka zła.
Oczywiście, jak zawsze, coś musiało się wydarzyć. Z jakiegoś dziwnego, niewytłumaczalnego powodu matka zmieniła się diametralnie. Z ciepłej i kochającej zmieniła się w swe lustrzane odbicie. Zaczęła po prostu pastwić się nad swym synem. Znęcała się nad nim psychicznie oraz fizycznie. Różne bywały powody.
Brunet, rzecz jasna, nikomu o tym nie mówił. Bał się. Bał się, że jeżeli komuś zwierzyłby się i jego matka dowiedziałaby się o tym, to mogłoby się skończyć bardzo źle dla samego chłopca. Jednakże, pewnego dnia udało mu się odnaleźć odwagę w sobie. Zdarzyło się to podczas jego pobytu w domu swego ojca. Mężczyzna najzwyczajniej w świecie zauważył siniaki na ciele swojego syna, kiedy on przebierał się. Mężczyzna zaczął go wypytywać o to, a chłopiec pomimo tego, iż z początku nie wykazywał chęci, aby opowiadać o tym, w końcu przełamał się. Opowiedział o tym co się dzieje, a ojciec zareagował wręcz natychmiastowo. Postanowił zadzwonić na policję. Funkcjonariusze złożyli im odwiedziny. Padły zeznania ze strony ojca oraz syna. Policja słysząc ich słowa oraz widząc dowody na własne oczy, postanowiła interweniować.
Ostatecznie Kumiko uznano za niezrównoważoną psychicznie. Została zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Opiekę nad chłopcem od tamtej pory zaczął sprawować Tetsuo, który starał się wychowywać swego syna najlepiej jak tylko potrafił.

Ryu zawsze fascynowały walki pokemon. Zawsze, gdy w telewizji leciał program, w którym występowały one, z głębokim zapałem śledził zmagania tychże stworków. On także tego chciał. On także chciał być jak Ci wszyscy wielcy trenerzy. Postanowił sobie, że pewnego dnia, kiedy już zyska swojego pierwszego towarzysza, będzie ciężko trenował, aby zostać mistrzem.

Miesiąc przed swymi piętnastymi urodzinami w domu Tetsuo zjawił się jego brat. Hiro. Był on jedną z tych osób, które zawsze wysłuchiwały opowieści Ryu o tym, jakby to było wspaniale mieć własnego pokemona. No, a jeszcze wspanialej byłoby zostać mistrzem pokemon. Tak więc, musiał w końcu nadejść ten dzień, prawda? W którymś momencie chłopiec musiał uzyskać swego pierwszego stwora. I tu z pomocą przychodzi wujaszek Hiro. Był onegdaj trenerem, tak więc rozumiał fiksację swojego bratanka na tym punkcie. Postanowił on podarować mu jednego ze swych stworków. Był nim Charmander. Teraz, kiedy bohater nasz posiadał już stworka na własność mógł zacząć szykować się do swej podróży.
Czy spełni on swe marzenie? Czy zostanie mistrzem? Czas pokaże.

Ciekawostki:
- Jego hobby to trenowanie pokemonów.
- Jego pierwszym pokemonem miał zostać Machop.
- Hiro oraz Ryu otrzymali swe pokemony w tym samym wieku. Ponad to, obaj otrzymali pokemony, które posiadają typ ognisty. Ryu – Charmandera, Hiro – Growlithe’a.
- Obaj otrzymali swe startery od bliskiej im osoby. Ryu otrzymał go od swego wuja, Hiro zaś od dziadka.
- Ryu nie był zbyt lubiany w szkole. Był on obiektem kpin i uciechy.
- Nie posiadał on nigdy tak naprawdę dobrego przyjaciela.

Cele/marzenia:
- ''Najlepszym być naprawdę chcę…’’ Zostanie najsilniejszym trenerem na świecie.
- What's happened? Dowiedzieć się, co było powodem rozstania jego rodziców.
Powrót do góry Go down
Ryu

Ryu


Liczba postów : 4
Dołączył : 30/03/2020

Ryu Hoshi - KP Empty
PisanieTemat: Re: Ryu Hoshi - KP   Ryu Hoshi - KP EmptyPon Mar 30, 2020 4:55 pm

Pokemony:
[Luxury Ball]Charmander  
Spoiler:
Imię: Draco
Typ:
Spoiler:
Poziom: 5
Ewolucja: Charmander[lvl 16] -> Charmeleon[lvl 36] --> Charizard  
Ataki: Scratch ,Growl, Ember
Umiejętność: Blaze
Trzyma: Nic
Charakter/Historia: Aby zrozumieć, w jaki sposób Draco znalazł się w rękach Ryu, musimy cofnąć się o kilka miesięcy wstecz.
Kiedy Charmander był jeszcze jajkiem, należał do mężczyzny zwanego John Brown. Człowiek ten był kolekcjonerem pokemonów. Fascynowały go ów stworzenia i chciał posiadać wszelkie żyjące gatunki. Jego życie przepełniały w zasadzie podróże po nowych to zakątkach świata, tak więc często nie był obecny w domu. Gospodarstwo, w którym żyły jego stworki było doglądane przez zaufanych pracowników oraz przyjaciół kolekcjonera. Mógł sobie pozwolić na taki tryb życia, ponieważ posiadał dość duży dochód, który zawdzięczał swojemu biznesowi opartemu na produkcji mydła. Czasem jednak zbieracz zmuszony był zostać  w swoim domostwie. A to pojawiały się jakieś problemy w firmie. A to ktoś przypadkiem obudził Snorlaxa. Wyobraźcie sobie tylko próbę uspokojenia takiego wściekłego, wielkiego (i grubego) monstrum. Tak więc, kiedy to bohater nasz był zajęty swoimi sprawami to płacił ludziom, ochotnikom, którzy chcieliby zarobić trochę grosza za sprowadzenie do niego pokemonów, których on jeszcze nie posiadał. Oczywiście wszystko miało być wykonane jak najbardziej legalnie. John nie był tym typem człowieka. Nie był osobą, która była gotowa zabrać brutalną siłą cudzego pokemona. O nie, nie. Kupić. Oj tak. Prędzej kupić. Jak wiemy, wszystko i wszyscy mają swoją cenę, wystarczy tylko podać wystarczająco wysoką. Takim właśnie sposobem jajo czerwonego jaszczura trafiło w ręce mężczyzny. Stało się to za sprawą spotkania z człowiekiem, który nazywał się Lance Wilson. Przedstawiał się on jako swoisty wędrowny handlarz, a jego wiernym towarzyszem był Mamoswine, którego nazywał Mammoth. To właśnie na jego grzbiecie sprzedawca podróżował przez świat. Człowiek ten posiadał bardzo szeroki asortyment towarów. Od najzwyklejszej nici, przez przysmaki dla pokemonów, aż po jaja tychże stworów. I tu zatrzymajmy się. W momencie, w którym kolekcjoner usłyszał o jajach, temat rozmowy zszedł właśnie na nie. Znalazł się we właściwym miejscu, we właściwym czasie. Lance posiadał tylko jedno. Handlarz zaczął wciskać kolekcjonerowi jakieś totalne brednie. Według słów samego sprzedawcy miało być to jajo Fennekin’a. Chwila. Rzadki pokemon z regionu Kalos? Oczy naszego bohatera zaświeciły się w tamtym momencie prawdziwym blaskiem. Ostatecznie, panowie ubili interes i właściwie to byłoby na tyle. John po udanym zakupie, pełny optymizmu wrócił do siebie. Następnie zaczął opiekować się nowym nabytkiem, czekając z niecierpliwością, kiedy tylko jego rzadki pokemon wykluje się.
Pewnego razu, kiedy to zbieracz przemierzał góry w poszukiwaniu nowych, niesamowitych pokemonów, natrafił na grupkę czterech Gravelerów. Zdając sobie sprawę, iż takowego stworzenia jeszcze w swej kolekcji nie miał, postanowił złapać jednego. Do boju wystawił Poliwaga. Być może ten poradziłby sobie, gdyby nie fakt, że przeciwnicy mieli przewagę liczebną. Pojedynczy wodny stworek nie był w stanie poradzić sobie z tyloma kamiennymi potworami. I być może w tym momencie nastałby smutny koniec naszego Johna Browna, jednakże za sprawą dziwnego zbiegu okoliczności na ratunek mężczyźnie zjawił się sam Hiro, wuj Ryu. Co on tam robił? Cóż, poszukiwał on jakiegoś odpowiedniego pokemona, którego chciał ofiarować swojemu bratankowi. Tak jakoś się złożyło, że akurat trafił na naszego drogiego zbieracza. W każdym razie, Hiro używając swych pokemonów odpędził dzikie stwory, ratując życie mężczyźnie. Kolekcjoner był oczywiście bardzo mile zaskoczony, iż ktoś właśnie go uratował. Postanowił on, że w ramach wdzięczności odda on swemu wybawicielowi jednego ze swych pokemonów, którego bohater będzie mógł sam wybrać. A jako, że zbieracz posiadał w swej kolekcji aktualnie jakieś czterdzieści różnych gatunków stworzeń, to naprawdę było w czym wybierać. Hiro uznał, że jest to idealna okazja, aby zdobyć jakiegoś stworka dla Ryu. Przecież był to powód jego podróży. Tak więc, korzystając z możliwości, zdecydował się udać wraz ze zbieraczem do jego gospodarstwa. Na miejscu zaś, wybawiciel zaczął rozglądać się za jakimś odpowiednim kandydatem. Miał do wyboru między innymi: Caterpie, Vulpixa, Meowtha, Shelldera, Zubata i wiele więcej. I kiedy już bohater miał podjąć ostateczną decyzję to kolekcjoner wyjawił mu, że został jeszcze jeden, niewykluty pokemon. Mowa rzecz jasna o Charmanderze, który jednak mylnie był uznawany za Fennekina. John zasugerował, że może być to dobry wybór dla początkującego trenera, jako, że takowy stwór był wybierany jako starter w regionie Kalos. Nie wiedział jednak, z jakiego powodu był on wybierany na niego, lecz jakiś powód na pewno istniał. Hiro z początku chciał odmówić przyjęcia takiego pokemona. Przecież był to niezwykle rzadki stworek, więc musiał być niezwykle ważny dla kolekcjonera. Zbieracz poinformował go, iż nie jest to żaden problem. Był on w stanie w przyszłości ponownie zyskać takowego pokemona i jeżeli Hiro chciałby go zabrać to niech najzwyczajniej w świecie to zrobi. Wybawiciel popatrzył przez chwilę na mężczyznę. Zastanowił się i podjął ostateczną decyzję. Hiro wybrał niewyklutego jeszcze ''Fennekina’’. Mężczyzna zabrał jajo razem z inkubatorem do swego domu i kontynuował opiekę nad nim.
Jakiś czas później doszło do wyklucia. Jajo zaświeciło pięknym, białym blaskiem, a parę chwil później na jego miejscu pojawił się… Charmander? Tylko domyślcie się jak wielkie musiało być zaskoczenie naszego bohatera, kiedy tylko okazało się, że jego''Fennekin’’ wcale nie był tym Fennekinem. Choć jedna rzecz się zgadzała. Oba były pokemonami ognistymi no i były one także wybierane, jako startery w regionach Kanto oraz Kalos. Nawet jeżeli John oszukał Hiro w kwestii pokemona to nie można było przecież narzekać. Charmander był dobrym wyborem na pokemona dla początkujących, choć jego późniejsze stadia ewolucyjne mogły dać nieco w kość osobom, które nie wiedziały jak do nich podchodzić. Nie mniej, decyzja już zapadła. Zresztą, Hiro i tak nie miałby co zrobić z tym jaszczurem, a nie chciał już oddawać go kolekcjonerowi. Tak więc, wuj Ryu postanowił podjąć się tymczasowej opieki nad jaszczurką i zapewnić jej pewien rozwój przez ten czas. Reszta roboty należała już do jego bratanka, do którego ostatecznie trafić miał Draco. Takim właśnie sposobem stworek dostał się w ręce młodego, ambitnego trenera.
Z początku Charmander nie był zbyt ufny wobec Ryu. Dotychczas jego trenerem był Hiro, a tu nagle został przekazany w ręce jakiegoś nowego człowieka. Jednakże, Draco stosunkowo szybko przywyknął do tej nowej sytuacji, a nawet zdążył w pewnym stopniu przywiązać się do swego nowego właściciela. Zauważył, że chłopak nie jest wcale taki zły, jaki z początku mógł się wydawać.
Nie wykonywałby jednak poleceń innych osób, które nie są jego trenerem. Z pewnością nie od samego początku. Musiałby w jakiś sposób przekonać się do danej osoby.
Jaszczurka posiada prawdziwy hart ducha. Nigdy się nie poddaje, nawet w najgorszej sytuacji stara się znaleźć jakieś wyjście. Czy to trening czy walka, jest identycznie. Za każdym razem stara się pokonać wszelkie przeciwności losu. Zawsze stara się być coraz to lepszym, silniejszym.
Ryu jest dla niego bardzo ważną osobą i jest gotowy pomóc mu w każdej możliwej sytuacji. Nie oznacza to jednak, iż nie jest w stanie wyciągnąć pomocnej dłoni w stronę chociażby innych pokemonów. Nie jest on stworzeniem, które zastanawiałoby się czy pomóc komuś czy nie. Jeżeli widzi, że innej istocie dzieje się krzywda to po prostu pomoże jej.
Natura: Adamant (nieugięty) ⋆ +Atak ⋆ -Sp.Atak
Smak: ⋆ lubi ostre ⋆ nie lubi wytrawnego
Data złapania: Data narodzin – 25.09.2015. Data przekazania Ryu – 11.10.2015
Trener: Pierwszy – Hiro. Aktualny – Ryu.
Przywiązanie: +50


Ostatnio zmieniony przez Ryu dnia Pon Mar 30, 2020 5:37 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Ryu

Ryu


Liczba postów : 4
Dołączył : 30/03/2020

Ryu Hoshi - KP Empty
PisanieTemat: Re: Ryu Hoshi - KP   Ryu Hoshi - KP EmptyPon Mar 30, 2020 4:57 pm

Plecak:
Pokedex
5x Pokeball
TM35 - Flamethower

Odznaki:
-


Ostatnio zmieniony przez Ryu dnia Pon Mar 30, 2020 6:14 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Ryu

Ryu


Liczba postów : 4
Dołączył : 30/03/2020

Ryu Hoshi - KP Empty
PisanieTemat: Re: Ryu Hoshi - KP   Ryu Hoshi - KP EmptyPon Mar 30, 2020 4:57 pm

Portfel:
Aktualny stan: 1000$
Powrót do góry Go down
Michael
Księżniczka
Michael


Liczba postów : 1241
Dołączył : 22/01/2019

Ryu Hoshi - KP Empty
PisanieTemat: Re: Ryu Hoshi - KP   Ryu Hoshi - KP EmptyPon Mar 30, 2020 5:25 pm

Dopisz gdzieś rodzaj balla w którym jest twój starter.
Karta postaci zaakceptowana!
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Ryu Hoshi - KP Empty
PisanieTemat: Re: Ryu Hoshi - KP   Ryu Hoshi - KP Empty

Powrót do góry Go down
 
Ryu Hoshi - KP
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Karty Postaci [zaakceptowane]-
Skocz do: