Satano
Liczba postów : 103 Dołączył : 09/02/2019
| Temat: Sanato Sob Lut 09, 2019 9:01 pm | |
| Imię: Sanato Nazwisko: Anagashi (ale nie jest przez niego używane) Team: Valor Pochodzenie: Kanto Wiek: 20 Charakter: Jest dość spokojnym chłopakiem, który nie lubi za bardzo zwracać na siebie uwagi. Najczęściej siedzi cicho z boku obserwując otocznie. Rzadko lubi wkraczać do "akcji", bez potrzeby. Preferuje towarzystwo kobiet, sam nie wie czemu. Gdy jest zdenerwowany liczy. Nie ważne co, czy to miałby być drzewa, liście czy kamyki na drodze. Ma ogromną manie liczenia tego typu rzeczy. Nie wyróżnia się tak naprawdę niczym specjalnym poza kolorem włosów. Czasem odpływa w swoje myśli i jest totalnie nieobecny. Biografia: Znacie to uczucie? Uczucie totalnego przygnębienia? Totalnej pustki? Mroku, który powoli otacza was i coraz bardziej pochłania. To uczucie, gdy siedzicie sami w pustym domu, a za oknem jest ponura pogoda i nagle gaśnie światło. Czy znacie to uczucie? Gdy zostajecie zupełnie sami ze swoimi wszystkimi myślami? Sanato doskonale poznał to uczucie. Zaznajomił się z nim tak dobrze, że rzadko kiedy go opuszczało. Chłopak już od jakiegoś czasu starał się ustalić jaka była jego przeszłość. To naprawdę przygnębiające, gdy budzisz się sam w miejscu, którego nie znasz. I co gorsza tak naprawdę nie wiesz jak tu się znalazłeś i co się działo. Ale chyba wypada zacząć od początku, prawda? Ta historia nie będzie długa. Przynajmniej taką mam nadzieję. Nie musicie więc przygotowywać sobie herbaty i szukać swoich ulubionych kapci przed rozpoczęciem czytania. Wszystko zaczęło się 20 lat temu. Sanato urodził się w świecie, którego nikt z was pewnie nie widział. W świecie, który pozbawiony był tych wszystkich nowinek, które doskonale znacie. Zero elektroniki, zero pokeballi. To miejsce odcięte od cywilizacji. Spokojnie można nazwać je legendarnym zaginionym lądem, na którym ludzie żyją jakby czas się dla nich zatrzymał. Chłopak odkąd tylko było nieco starszy musiał wziąć na siebie brzemię wielu obowiązków. Nie domyślacie się jeszcze dlaczego? Ech... To przecież oczywiste! Był synem wodza plemienia, które posiadało sporą część terytorium wyspy. Wszyscy zastanawiali się więc jaki będzie jego syn. Zastanawiali się, który z nich zasiądzie na tronie... Och... Zapomniałem wspomnieć? A no tak... Sanato posiadał brata bliźniaka. Byli niemalże identyczni. Różnili się jedynie kolorem oczu. Nasz główny bohater miał je szare, zupełnie jakby coś wyssało z niego życie, jego brat natomiast miał posiadał mocny, czerwony kolor. Zupełnie jak prawdziwy wojownik i nie bez powodu używam tu tego określenia. Różnili się również swoimi charakterami i umiejętnościami. Sanato zawsze starał się być opanowany i spokojny. Przy okazji robił wszystko, aby pomóc innym. Nieco inaczej było z jego bratem. Zeto, bo tak się nazywał, był prawdziwym wojownikiem, pełnym energii, który uwielbia ryzyko. Całymi dniami ćwiczył. Ojciec był z niego naprawdę dumny i spędzał z nim masę czasu. Dlatego też Sanato został się osunięty na drugi plan, chciał odkrywać świat. Spędzał więc wiele czasu z uczonymi i obserwował ludzi. To spowodowało, że bardzo dobrze odnajdywał się w życiu. Nie mam zamiaru opisywać wam każdego dnia z jego życia odkąd skończył 9 lat i był świadomy. Zajęłoby to za dużo czasu i w sumie też nie jestem w stanie tego zrobić... Sanato bowiem ma masę luk w swojej pamięci. Dlatego też przejdźmy do najważniejszego momentu. Ostatniego, który chłopak zapamiętał. Tak więc w wieku 18 urodzin jego brat przeszedł próbę, która spowodowała, że stał się pierwszy w kolejności do tronu. Sanato tak naprawdę nie był zły. Nie czuł do niego nienawiści. Wręcz przeciwnie, cieszył się, że ktoś taki jak Zeto stanie na czele plemienia. Dzięki temu chłopak mógł skupić się na rozwijaniu swojej wiedzy, a nie na bieganiu po torach przeszkód i walkach. Co prawda radził sobie w nich całkiem nieźle, ale o wiele lepiej czuł się w pogłębianiu swojej wiedzy na temat ludzi i pokemonów. To właśnie dzięki temu poznał swojego przyjaciela, z którym dobrze się dogadywał. A był nim Fletchling. Znali się już naprawdę bardzo, a przynajmniej tak mi się wydaje. Nie znam tak naprawdę dokładnej historii tego jak się poznali. Wracając jednak do historii. Zeto ucieszył się bardzo i postanowił zrobić coś szalonego. Zabrać swojego brata poza zamek i razem pozwiedzać wyspę, bez towarzystwa ojca czy strażników. Ryzykowne prawda? No ale cóż. Sanato z początku był sceptyczny, ale koniec końców ruszył ze swoim bratem. Szybko przemknęli między strażnikami i wspięli się na mur, aby skoczyć na drzewo. Nic trudnego. Przecież robili to tyle razy. Los niestety splatał figla białowłosemu chłopakowi. Wybijając się, jedna noga odmówiła posłuszeństwa. To spowodowało, że chłopak upadł. I... No właśnie chcecie wiedzieć co działo się dalej? Nie wy jedni... Też bym dużo dał za usłyszenie dalszej części tej historii i nasz główny bohater również. Pech chciał, że niestety nie będzie nam jej usłyszeć. Nie teraz... Następnym wydarzeniem, które pamięta chłopak jest stukanie. Stukanie metalowym pierścieniem o drewniany stolik. Obudził się na statku. Otoczony sporą ilością osób, które ubrani byli dla niego, w tym momencie, w niezrozumiały sposób. Chłopak trafił do naszej cywilizacji. Do miejsca, które dla niego było czymś totalnie nieznanym. Jedynym wyjściem jakie mu pozostało było przystosowanie się. W ciągu kilku miesięcy poznał świat i nieco zaznajomił się z jego zasadami. Wszyscy spoglądali na niego dziwnie z powodu jego nietypowego wyglądu. Białe włosy nie są bowiem zbyt powszechne. Sanato upodobał sobie jednak ten kolor. Pierwszym jego kupnem był właśnie biały płaszcz, z którym nie rozstaje się do tej pory. Pewnie jesteście nieźle podirytowani. Myślicie sobie w tym momencie „HOLA HOLA, ALE JAK ON SIĘ TU ZNALAZŁ I JAK WYGLĄDAŁA JEGO PEŁNA HISTORIA! JAK PRZEBIEGAŁO JEGO POZNAWANIE ŚWIATA!”. Chcecie wiedzieć prawda? Oj nie ma tak łatwo, jeśli chcecie musicie sami się o tym przekonać. I obserwować to jak chłopak radził sobie na wyspie i poza nią. I jak radzi sobie również i w tym momencie, bo ta historia nadal trwa. Śmiało. Ruszajcie. Szukajcie jego historii, złóżcie ją wraz z nim w całość, a na końcu przyjdźcie i powiedźcie mi jak to wszystko wyglądało... Kto wie, może niektórzy z was staną się jej częścią. A ja w tym czasie zaparzę sobie herbatę....
Ciekawostki: Uwielbia nosić płaszcze i koszule Jego białe włosy nie są farbowane Czasem sprawia wrażenie psychopaty Uwielbia produkty mleczne Nigdy nie zjadł Magikarpia na święta Swój kolor włosów zawdzięcza pochodzeniu Świetnie radzi sobie w sytuacjach stresowych
Ostatnio zmieniony przez Sanato dnia Wto Mar 19, 2019 9:45 pm, w całości zmieniany 5 razy | |
|
Satano
Liczba postów : 103 Dołączył : 09/02/2019
| Temat: Re: Sanato Sob Lut 09, 2019 9:55 pm | |
|
Ostatnio zmieniony przez Sanato dnia Nie Mar 10, 2019 5:58 pm, w całości zmieniany 8 razy | |
|
Satano
Liczba postów : 103 Dołączył : 09/02/2019
| Temat: Re: Sanato Sob Lut 09, 2019 10:03 pm | |
| Przedmioty Pokedex 4x Pokeball TM35 Flamethrower TM43 Flame Charge Sweet Heart Jagody Brak Odznaki Brak Przedmioty Eventowe 3x Koło Ratunkowe
Ostatnio zmieniony przez Sanato dnia Wto Mar 19, 2019 10:05 pm, w całości zmieniany 6 razy | |
|
Satano
Liczba postów : 103 Dołączył : 09/02/2019
| Temat: Re: Sanato Sob Lut 09, 2019 10:05 pm | |
| Stan Portfela 1070$ Pieniądze wydane - 30$ - Za 3 koła ratunkowe na event Pieniądze zarobione + 100$ - Za polowanie walentynkowe
Ostatnio zmieniony przez Sanato dnia Sro Lut 27, 2019 6:36 pm, w całości zmieniany 2 razy | |
|
Herbatka
Liczba postów : 1107 Dołączył : 22/01/2019
| Temat: Re: Sanato Sob Lut 09, 2019 10:23 pm | |
| Mam nadzieję, że ktoś w końcu wyrwie Sanato z tej przykrej rutyny. Proszę dopisać sobie TM Flamethower. Oczywiście akceptuję. | |
|