IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Death Code

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptyPią Cze 21, 2019 10:57 pm

-Ty mi też nie dajesz powodów do zaufania. Na przykład w tym momencie szepcząc, nie wiesz że w towarzystwie się tego nie robi? - zganiłam lekko dziewczynę, dając jej do zrozumienia, żeby jednak nie szeptała.
-Póki ja tobie nie zaufam, nie dam Ci powodów byś zaufała mi. Wybacz, takie mam zasady od kąd pamiętam i nie będę ich naginać. - nie starałam się mówić szeptem, chciałam by chłopak przy drzwiach to usłyszał, przecież nie muszę mu przekazywać informacji telepatycznie gdy mogę powiedzieć poprostu głośniej
- W związku z tym nie udzielę Ci informacji, nie teraz. Może ty mi powiesz co tutaj się dzieje? W momencie jak szłam do łazienki ciała nie było, a przechodziłam przez to pomieszczenie. Chcesz mi coś wyjaśnić?- spojrzałam na dziewczynę, ręką wskazując zmarła. Nie koniecznie musiała umrzeć. W końcu jesteśmy w symulatorze.
-Masz może jakiś pomysł?- dziewczyna spytała towarzysza w myślach o obecną sytuację. Rozejrzała się po pokoju szukając jakiś wskazówek. Liczyła, że czegoś do obrony nie musi szukać z racji na towarzystwo Damiana. Jemu ufała. Ale czy powinna?
Zastanawiała się co ma zrobić. Z jednej strony raczej nie powinna nikomu ufać, jednakże chciała mieć w kimś chociaż minimalne oparcie i osobę którą ją w jakimś stopniu rozumie.
-Idę na dwór - Może tam znajdę jakaś wskazówkę.- spojrzała po osobach w pomieszczeniu i skierowała się do wyjścia.
Skierowała się do wyjścia, po drodze rozglądając się po mijanych pomieszczeniach. Szła dość cicho. Nie zależało jej by zostać zauważoną. Chciała zobaczyć co robi reszta. Będąc na dworze wzięła powietrze głęboko w płuca. Starała się uporządkować myśli.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptyPią Wrz 27, 2019 3:11 am

Maluch nie odpowiedział i jedynie opuściła pomieszczenie przed wami. Damian niechętnie, ale ruszył za nią, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Tymczasem Riordian nadal przeszukiwał biuro. Reszta kłębiła się na dole szperając dokładnie w salonie. Wkrótce dołączyli do nich szeryfka i mroczny boy. Ostatecznie tylko ty wyszłaś na zewnątrz. W kieszeni spoczywał obciążający Cię dowód. Tuż po opuszczeniu przytulnej rezydencji przyjrzałaś się bacznie jej otoczeniu. Nie było tu zbyt wiele do oglądania. W niedalekim dystansie od Ciebie widać było sferyczną barierę, prawdopodobnie to była granica waszego poruszania się. Tymczasem podczas szukania jakichkolwiek wskazówek natknęłaś się na dziwny cień. Pochodził on z biura. O ile nie było to nic dziwnego, w momencie gdy drugi cień zaczął atakować pierwszy, zdałaś sobie sprawę, że na piętrze Riordian i ktoś jeszcze wdali się w walkę. Prawdopodobnie byli to morderca i jego kolejna ofiara. Tylko który to jegomość? Dziwiła Cię dziwna absencja Damiana. Jakby był zajęty czymś lub kimś innym. Nie dawał znaku "telepatycznego życia" od dłuższego czasu.


Ostatnio zmieniony przez Camus dnia Sro Kwi 01, 2020 8:58 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptyWto Mar 31, 2020 7:38 pm

Rozglądając się po dworze, starła się nacieszyć tym, że ma okazję chwilę pobyć sama. Sam na sam ze swoimi myślami. Wędrowała po podwórku szukając jakieś wskazówki oraz myślała gdzie można ukryć "dowód". Mało podobała jej się obecna sytuacja, a w szczególności jej obecne położenie, nie gdy miała w kieszeni to coś. Była dość pewna, że to ten mały szeryf maczał w tym wszystkim palce. Jednakże coś w dalszym ciągu mąciło jej myśli. Gniotła kartkę, skubiąc ją mokrymi z nerwów palcami. Musiałą wziąć się w garść. Musiała rozwikłać tę zagadkę.
Z zamyślenia wyrwał ją jakiś cień, starała się namierzyć jego źródło pochodzenia.
Damian, gdzie ty jesteś do cholery. Masz jakieś pole zasięgu niczym telefon czy jak? - prychnęła opryskliwie w myślach. Wolała jednak się nie domyślać najgorszego, że to właśnie on jest zabójcą. Czyżbym zaufała.... zabójcy w tej grze? - pomyślała nerwowo się rozglądając po pozostałych oknach, jednakże to jedno okno nie pozwalało oderwać od siebie wzroku. Schowała się w krzakach obserwując sytuację, może dostrzeże jakieś szczegóły. W końcu każdy z jej współtowarzyszy miał jakiś znak szczególny, jak nie kocie uszy to specyficzny kolor włosów bądź manierę. Wszystko dałoby się wyłapać gdyby tylko był lepszy widok.
Z jednej strony chciała obserwować, z drugiej wolała działać. Schowała jednym ruchem karteczkę w pierwsze miejsce, które wydawało jej się bezpieczne, tudzież stanik.
Wcale by się nie zdziwiła jakby faktycznie zaufała zabójcy. To nie byłby pierwszy raz kiedy zaufała niewłaściwej osobie. Rozejrzała się szybko po otoczeniu analizując jak najszybszą drogę na górę. Fajnie by było jednak złapać zabójcę na gorącym uczynku. Tylko, że tu rodziło się pytanie - zostać i obserwować czy może jednak łapać mordercę.
Szybko analizowała sytuację i dłużej się nie zastanawiając spojrzała ostatni raz na okno i poszła do środka.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptySro Kwi 01, 2020 4:36 pm

Nie zajęło to długo i już po chwili wbiegłaś na górę nie informując nikogo. W biurze było ciemno, a Riordian siedział przy biurku. Wydawało Ci się to bardzo dziwne, więc podeszłaś powoli. Gdy złapałaś odpowiedni kąt zdałaś sobie sprawę, że nie wyświetla się nad nim data. Szybko potwierdziłaś swoje domysły. Riordian został zamordowany! Z początku nie mogłaś zidentyfikować przyczyny śmierci, jednak po krótkiej chwili kapelusz szlachcica zsunął się samoistnie z jego głowy. Tuż pod nim kryła się ogromna rana od uderzenia. By lepiej ocenić sytuację zapaliłaś światło. Krew była wszędzie, aż dziwne, że jej nie zauważyłaś. Co było dziwne w tej całej sytuacji - to brak narzędzia zbrodni. Czyżby morderca się go pozbył? Ponadto, jesteś prawdopodobnie pierwszą osobą, która odkryła ciało.

Nagle do twoich "uszu" dotarł cichy głos.
Death Code - Page 2 Lycan_11
Laureline? Jesteś tam? Ktoś... chyba mnie odurzył. Jestem w Pokoju niedaleko biura. Ten z numerem 1 na drzwiach. Czy wszystko gra?.... wait... czy ja dobrze czytam? Ten dupek zginął?... lecę do Ciebie!

W tej samej chwili w drzwiach pojawił się Nezumi, który usłyszał jakieś poruszenie u góry. Gdy zobaczył Cię obok ciała Riordiana oczywiście zaczął konwersację.
Death Code - Page 2 Nezumi11
-Lauuurrrrelinnnee.... czemu stoisz nad marrrrtwym ciałem?- nie wydawał się być podejrzliwy, jednak zachował bezpieczny dystans. Chwilę po nim do biura wbiegł Damian, który jednym spojrzeniem potwierdził to, co ujrzał w Twoich myślach.
Death Code - Page 2 Lycan_11
-Niech go diabli! Riordian ty imbecylu, jak mogłeś się dać zabić!?- najwidoczniej był zdenerwowany na maksa. Po chwili brak Nezumiego zauważyła Lillian, która zebrała wszystkich i popędzili na górę. W tym czasie Nezumi, Ty i Damian zbadaliście ciało i miejsce zbrodni. Gdy Lillian dołączyła do was z resztą, kolejna cisza przykra nastała między wami.

Death Code - Page 2 Nezumi11
W końcu Nezumi zdał raport:
-Ofiarą jest Riordian. Przyczyna śmierci: Wykrwawienie na skutek uderzenia ciężkim przedmiotem w głowę. Rana była schowana pod kapeluszem, a ofiara siedziała przy biurku przy zgaszonym świetle. Pierwszą osobą, która znalazła ciało była Laureline, która zauważyła dwa bijące się cienie, gdy przeszukiwała ogród. Nikt poza nią nie widział nic niepokojącego. Następnie zjawiłem się tutaj ja, po tym jak usłyszałem ruch. Po rozmowach ustaliłem, że był to Damian, który obudził się jakąś chwilę po tym, jak Laureline znalazła ciało. Damian został podobno odurzony przez co stracił przytomność. Gdy się obudził, był w pokoju Numer 1. Gdy doszedł do siebie - wstał, popędził do biura i dołączył do naszego śledztwa. Przy okazji zbadaliśmy to pomieszczenie. Ślady krwi znajdują się tylko w obrębie biurka i niedaleko szyby, przez którą Laureline zobaczyła moment zbrodni. Poza tym regały wyglądają na delikatnie wstrząśnięte, prawdopodobnie przez walkę jaką odbył Riordian z mordercą. Dodatkowo z tego co udało mi się wysłyszeć, jego mięśnie są skurczone, trochę mniej niż u Ohm, ale prawdopodobnie została na nim użyta ta sama substancja. Zapewne dlatego nie mógł wydać z siebie dźwięku, by wezwać pomoc. - po zdaniu raportu odstąpił na bok, by Lillian mogła zbadać pomieszczenie. Biuro było bardzo okazałe, rzeczywiście regały był delikatnie naruszone, część książek spadła, jednakże tylko po lewej stronie pomieszczenia. Po prawej stronie znajdowały się małe regaliki, kilka wazonów z kwiatami oraz kamienna ścianka z popiersiem rycerza.


Death Code - Page 2 Lillia12
Lillian zabrała w końcu głos:
-Laureline, czemu wszystko kręci się wokół Ciebie? Czemu nie mogę znaleźć powodu, by nie podejrzewać Cię o bycie mordercą? Albo jesteś zawodową kłamczuchą, albo ktoś Cię naprawdę dobrze wrabia. Jesteś jedynym świadkiem, co niestety jest bardzo niekorzystne dla Ciebie, ponadto odkryłaś ciało jako pierwsza. Nikt nie towarzyszył Ci w ogrodzie, więc nie masz świadków, że naprawdę widziałaś moment zbrodni. A nawet jeśli to, co mówisz jest prawdą, zastanawia mnie inny fakt. Czemu Damian od razu pobiegł do biura? Przecież dopiero co się obudził, prawda? Ponadto nadal nie wiemy nic o Tobie...

Death Code - Page 2 Flora_10
Następnie głos zabrała Flora:
-Dodam może jak miała się sprawa na dolnym piętrze. Po tym jak Lillian i Damian wnieśli ciało na górę (ciało zostało położone w Pokoju 2), pani Szeryf dołączyła do nas na dole. Damian został u góry, by przeszukać Pokoje 1 i 2. Razem z Nezumim postanowiliśmy zbadać miejsce pierwszej zbrodni - kuchnię. Zastanowiło nas stwierdzenie Laureline "jak ciało znalazło się w kuchni". Rzeczywiście nie było go tam gdy szukaliśmy po raz pierwszy. Z Nezumim odkryliśmy, że między kuchnią a holem znajduje się małe pomieszczenie gospodarcze zamykane na klucz. Nie zauważyliśmy go, gdyż drzwi są dobrze schowane w szafie kuchennej! Założyliśmy, że morderca ukrył tam ciało i podrzucił je, gdy byliśmy zajęci szukaniem. W szafie znaleźliśmy różne narzędzia i substancje chemiczne, głównie ogrodowe. Nie było jednak środków usypiających, więc zakładam, że zostały wzięte z łazienki. Gdy Lillian do nas dołączyła postanowiła zbadać ten trop i rzeczywiście w szafce łazienkowej znalazła leki nasenne. Brakowało jednego opakowania! Potem zebraliśmy się w salonie, by podsumować fakty, jednak nagle Nezumi pobiegł do góry i powiedział "Jeśli nie wrócę za pięć minut, pobiegnijcie do biura".

Tę wersję wydarzeń potwierdzili zarówno Nezumi, jak i Lillian. W tej samej chwili Nezumi dodał swoje trzy grosze:
Death Code - Page 2 Nezumi11
-Mrrrauu, to oznacza, że mamy trzech podejrzanych.- oczy wszystkich zwróciły się ku Nezumiemu.
-Laurrrrreline, którrra znalazła ciało. Damian, którrrry podobno był odurzony w Pokoju 1. No i Lillian, którrrrej nie widzieliśmy w dwóch okrrrresach ważnych dla sprrrrawy: po tym jak wnieśli z Damianem ciało Ohm na górrrrrę orrrraz po tym jak poszła do łazienki.- zauważył kocurek i uśmiechnął się.

Czyżby wreszcie karma dotknęła Pani Szeryf? Jej mina mówiła tylko tyle, że ma w nosie kto i o co ją osądza. Niewzruszona oskarżeniami przyznała rację Nezumiemu. W tym wypadku przenieśliście się wszyscy do salonu.

Death Code - Page 2 Lillia12
-Jako, że jestem jedną z podejrzanych przekazuję funkcję Szeryfa tymczasowo Nezumiemu.- to powiedziawszy dała mu broń i kartkę Szeryfa. Wasza trójka została usadzona obok kominka na krzesłach, podczas gdy Flora i Nezumi usiedli naprzeciwko. Należało teraz w piątkę ustalić, czy da się już wykryć mordercę. Czas na ważne rozważania i odkrycie choć rąbka tajemnicy.

@Laureline
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptySro Kwi 01, 2020 6:54 pm

Damian co się stało? - spytała zaniepokojona chłopaka analizując sytuację.
To nie ja. Przybiegłam, bo widziałam bijatykę jak byłam na dworze. - faktycznie była w dość niekomfortowej sytuacji, wszystkie wydarzenia kręciły się wokół niej, wszystko wskazywało na nią, chociaż nie do końca. Sama bardzo dobrze wiedziała w jakie bagno się wpakowała, chociaż miała nadzieję, że ktoś, ktokolwiek stanie po jej stronie. Na szczęście się nie zawiodła. Wersja zielonowłosego okrywała się z jej wersją wydarzeń, jednakże w pełni zgadzała się ze słowami Nezumiego, że dziewczyny w kluczowych momentach nie było.

Nie uważasz, że jesteś zbyt zadufaną w sobie osobą, która twierdzi że wie wszystko? Może wytłumaczysz gdzie byłaś w momencie pierwszej śmierci, bądź w czasie gdy ja byłam na dworze sama? - fuknęłam w końcu na dziewczynę nie wytrzymując. - Wiesz zaskakująco dużo, wręcz najwięcej z nas tutaj wszystkich zgromadzonych, jako pierwsza wiedziałaś, że Damian został odurzony i dopiero odzyskał świadomość. Skąd wiedziałaś? Możesz to wytłumaczyć w końcu, nam wszystkim tutaj zgromadzonym?

Postanowiła patrzeć na ręce dziewczynie, może i to nie były strzały, jednakże ślad na głowie był od tępego narzędzia, wiec równie dobrze mogła to być kolba broni. Szukała jakichkolwiek wskazówek.

Ja mam swojego podejrzanego, a ty? zastanawiała się idąc za resztą do salonu. Usiadła tak aby widzieć zarówno Damiana jak i mieć na wprost siebie rożowowłosą.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptySro Kwi 01, 2020 7:58 pm

Damian cichutko odpowiedział telepatetycznie:
Death Code - Page 2 Lycan_11
-Nie wiem, ale ta cała sprawa nieźle mi tu śmierdzi.

Tymczasem głos zabrała oczywiście oskarżana przez Ciebie Lillian.
Death Code - Page 2 Lillia12
-Z chęcią odpowiem na Twoje pytania. O Damianie powiedział nam wszystkim Nezumi, sama przecież słyszałaś. Gdzie byłam w czasie pierwszego morderstwa? Tak jak powiedziałam w planie -badaliśmy z Nezumim kuchnię. Szukaliśmy osoby, więc oczywiście próbowaliśmy otworzyć szafę, ale Nezumi potwierdzi, że była zamknięta. Klucza nie było w zamku, ale jakimś trafem pojawił się później, gdy Nezumi przeszukiwał kuchnię z Fleur. W momencie gdy ty wybiegłaś na dwór, wnieśliśmy ciało Ohm na piętro do Pokoju 2 razem z Damianem, jak się zapewne domyślasz potem zeszłam na dół i zaczęłam szperać w salonie, szukałam czegokolwiek, co mogłoby wskazać nam mordercę, jednak jedyne co znalazłam to spalony doszczętnie plastikowy pojemnik. Nie mam pojęcia, co w nim było, została z niego dosłownie ta zawleczka, które używają aptekarze i chemicy. Mógł to być cyjanek potasu, a mogły być głupie pigułki nasenne. Gdy skończyłam z salonem dotarłam do kuchni, gdzie mieli być Nezumi i Flora, ale nie zastałam ich w środku, chciałam już przejść do łazienki, kiedy ta dwójka wyszła z szafy i o mało co nie przyprawiła mnie o zawał. Wtedy też podzielili się znaleziskiem. Tak jak powiedziała Flora, nie było tam nic, co mogłoby wywołać objawy, które miała Ohm. Wtedy wpadliśmy na pomysł, że może jakieś leki z apteczki w łazience zniknęły i bingo! Brakowało jednego pojemnika, jedna wielka wyrwa w rządku pełnym leków. Jedyne, co mi się nasuwa na myśl to, że właśnie ten pojemnik z lekami został spalony w kominku. Wtedy też wróciłam do Flory i Nezumiego, a resztę historii już znasz. Mam tak samo słabe alibi jak Ty, więc nie musisz być taka nerwowa. Musimy zaakceptować fakt, iż nie jesteśmy w stanie potwierdzić swoich zeznań. Nasza trójka jest w sytuacji bez wyjścia. Jedynie Flora i Nezumi mają alibi. Jest to czasowo niemożliwe, aby którekolwiek z nich było mordercą. Więc może ochłońmy wszyscy. A... skoro pytasz, skąd to wszystko wiem. Jak już mówiłam mam fotograficzną pamięć do wielu szczegółów. Dlatego wyłapuję każdą malutką rzecz. Jak na przykład to, że Riordian zwrócił się do Ciebie per "Hyte". Nie wnikam, co to oznacza, jednak sama rozumiesz, że jesteśmy na jednym wózku. Chcę znaleźć mordercę, tak samo jak wy, ale musimy współpracować. Już dwójkę z nas wykiwał. Może to zrobić raz jeszcze.- powiedziała jednym tchem, ani razu nie okazując jakiegokolwiek zdenerwowania.

Tymczasem Nezumi zamyślił się.
Death Code - Page 2 Nezumi11
-Każde z was zarrrrówno ma, jak i nie ma alibi. Dlatego trrrudno będzie okrrrrreślić, jakiekolwiek fakty. Szczególnie, że ani jednemu z was nie zadrrrżało serrrrce podczas waszych rrrrozmów. Tak jakby żadne z was nie kłamało.- zauważył Nezumi.

Sytuacja się zaogniła, może Lillian rzeczywiście była niewinna? Damian delikatnie mówiąc był skonfudowany. Próbował myśleć, choć doprowadzało go to do szewskiej pasji.

Death Code - Page 2 Nezumi11
-Wy zostańcie tutaj w trójkę. Ja z Florą pójdziemy przenieść ciało Riordiana. Od teraz trzymamy się w grupkach co najmniej 2 osobowych. To chyba najlogiczniejsze wyjście. Ewentualnie możemy trzymać się do końca gry razem, ale to nie sprawi, że morderca popełni błąd zaatakowania kogoś. Może na ten moment pójdźmy wszyscy odpocząć w Pokoju 1? Niespecjalnie widzi mi się spanie z trupami, a tam jest aż nadto miejsca.- to powiedziawszy Nezumi starał się ogarnąć sytuację i jakoś ją rozwiązać.
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptySro Kwi 01, 2020 8:50 pm

Było tutaj zbyt wiele nieścisłości. Dziwnym trafem okazało się że koci chłopak potrafi wypowiadać się spójnie bez kocich wstawek, jest też dobrym wodzem grupy, więc może wydawać się, że nikt go nie będzie podejrzewał. Jednakże Lillian miała dość sensowne argumenty za tym, że jednak ona jest niewinna chociaż od początku była aż nazbyt pewna siebie. Damian jest za to za cichy, nie wypowiada się publicznie, oraz "chyba" został odurzony.

Powiedz mi Damian, jadłeś coś bądź piłeś przed tym nim straciłeś świadomość? Przypomnij sobie co było wcześniej nim straciłeś kontakt ze światem. - skierowała słowa do chłopaka trzymając się lekko na uboczu, jednak mając wszystkich na oku.

Myślę, że nawet trzymając się razem zabójca może coś wymyślić. - powiedziała mając jeszcze okazję spojrzeć wszystkim w oczy, chciała jeszcze raz zweryfikować ich daty śmierci, coś jej tu nie pasowało. I to dość mocno. Ponoć mieliśmy dotrzeć tutaj w tym samym czasie, chociaż Lillian oraz Nezumi byli bardzo dobrze zapoznani z okolicą. Sam powiedział, że usłyszał mnie na górze dlatego po mnie poszedł. Mieliśmy nie odczuć różnicy w czasie, jednak ja ją odczuwam.

A może nikt z nas nie jest zabójcą? - szepnęła niepewnie.

Gdy weszli do pokoju numer jeden znalazła takie miejsce, aby spocząć tak by mieć wszystkich na oku. Kto wie? Może to ona była szeryfem, tylko została podmieniona kartka. A może specjalnie zostaliśmy wprowadzeni w błąd aby zobaczyć czy damy się zmanipulować. W końcu to też ważne będąc tajnym agentem. Zastanawiające jest również to, że wszystko jest "przeciwko" niej i ktoś próbuje zrzucić na nią podejrzenia. Chociaż każdy w tym momencie może być zarówno winnym jak i nie winnym.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptySro Kwi 01, 2020 9:35 pm

Death Code - Page 2 Lycan_11
-Z tego co pamiętam, znajdowałem się w Pokoju 2 i sprawdzałem czy znajdę tam coś sensownego. Powietrze było czyste, więc to na pewno nie był gaz, inaczej wszyscy by posnęli. Pamiętam, że poczułem ukłucie, jakby strzykawka? Albo jakiś pilniczek? Gdy się obudziłem byłem niemrawy i bolały mnie mięśnie. Przez dobre kilka minut kręciło mi się w głowie. Wtedy ruszyłem w kierunku biura. Zanim ktoś mnie pochopnie oskarży - mam umiejętności telepatyczne. Stąd wiedziałem, co Laureline odkryła i dlatego poszedłem do biura od razu.- zdradził chłopak. Następnie zbadałaś daty ludzi. Kolory pozostały bez zmian, jak widać informacja nadal była aktualna. Nezumi był czerwony, Ty i Damian -zieloni, a Lillian i Flora - pomarańczowe. Zrezygnowana poszłaś z resztą do Pokoju 1. Obserwowałaś wszystkich bacznie. Wszyscy zajmowali się sobą. Dziwnym trafem nikt z was nie odczuwał zmęczenia i byliście pełni energii. To musi być jakiś sposób na przyspieszanie czasu tej symulacji. Pewnie w rzeczywistości minęło o wiele mniej. Na zegarze wybiła 23:00. W tej samej chwili odezwała się Lillian.
Death Code - Page 2 Lillia12
-Ciekawe, która godzina jest teraz poza symulacją. Nawet jeśli tutaj mijają godziny tam trwa to zaledwie kilka minut. Ta dziwna kobieta wspomniała mi coś wcześniej. Zegary wewnątrz symulacji ustawiają się na tej samej godzinie, o której wejdziemy do symulacji. Potem czas biegnie już swoim torem. Tutaj mija doba, w rzeczywistości mija zaledwie godzina. Wiecie skąd ten efekt? To dzięki regulacji magnetycznej, nasze świadomości przeniesione do programu działają normalnie, podczas gdy nasz mózg w bezpieczny sposób zwalnia jakoś 24-krotnie. Jesteśmy w tej symulacji około 7,5 minuty czasu rzeczywistego. Niesamowite prawda?- zachwyciła się na moment Lillian, po czym ucichła.

Nowe informacje napływały, a czas leciał. W końcu postanowiliście przestać się opierniczać. Nezumi nagle otworzył szeroko oczy i wybiegł na zewnątrz.
Death Code - Page 2 Nezumi11
-Lillian powiedziałaś coś niesamowicie istotnego. Lecę coś sprawdzić. Zaraz wrócę.- to powiedziawszy wybiegł w końcu z pomieszczenia. Nie wyjaśnił niestety niczego. Postanowiliście odpuścić w końcu samotne bieganie mu nie zaszkodzi, skoro wszyscy pozostali żywi byli w tym pomieszczeniu.

Czas mijał nieubłaganie i w końcu zabolały was siedzenia. Wtedy zdaliście sobie sprawę, że minęło 30minut, a Nezumiego nadal nie ma. Nie słychać go, ani nie widać. Coś było nie tak.
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptyCzw Kwi 02, 2020 6:35 pm

Ciekawe co oznaczają te kolory? - pomyślała cały czas zachodząc sobie głowę tym faktem, miała gdzieś, że zostanie "usłyszana". Chodziło jej to cały czas po głowie.

Teoretycznie powinna tam być 19:07 powiedziałam. Weszliśmy o 19. Jeśli dobrze liczysz to jakoś tyle czasu minęło na zewnątrz symulatora. policzyłam szybko rozglądając się po towarzyszach.

Mieliśmy się nie rozdzielać! - krzyknęłam za kociouszym.
Możesz zobaczyć co się z nim dzieje, tak jak zobaczyłeś po ocknięciu gdzie ja jestem? - spytałam Damiana.

Mam złe przeczucie jeśli chodzi o osobę Nezumi. spojrzała w kierunku gdzie go ostatnio widzieli. Chodźmy wszyscy go poszukać. Albo podzielmy się, dwie osoby zostaną tutaj w razie jakby przyszedł, a ja z kimś póje jego poszukać. Nie będę bezczynnie siedzieć, powinien już wrócić. - zaproponowała, on jako jedyny miał inny kolor. Czerwony.

Nie myśląc długo zaczęła kierować się do wyjścia z pokoju nasłuchując gdzie może być Nezumi.

Ciekawe czemu zaczął nagle mówić normalnie, a nie "zaciągając" po kociemu.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptyCzw Kwi 02, 2020 11:03 pm

Czas leciał nieubłaganie. Faktycznie w rzeczywistości powinna być 19:07:30. Ciekawe, która godzina powinna być teraz w symulacji.

Damian rozłożył ręce bezradny. Nezumi mu nie ufał, więc nie mógł mu zerknąć w umysł. Tymczasem koto-jegomość nie wracał długo. W końcu wzięłaś sprawy w swoje ręce. Ty i Damian oraz Flora i Lillian ruszyliście poszukać towarzysza. Jak Bóg nakazał wy zostaliście na piętrze, podczas gdy Flora i Lillian zeszły na dół. Przeszukaliście Pokój 2 i biuro, a także wróciliście do Pokoju 1, jednak nigdzie nie było śladu kocurka. Popędziliście na dół, gdy nagle rozległ się głośny strzał. To na pewno nie wróżyło niczego dobrego.

Na parterze spotkaliście Florę, która usłyszawszy strzał wybiegła z salonu. Wasze oczy spoczęły na Lillian, która wciąż trzymała klamkę od drzwi łazienkowych. Ze łzami w oczach upadła na podłogę. Podbiegliście całą ekipą, a gdy przedarliście się do łazienki ujrzeliście Nezumiego z raną postrzałową w bok głowy, jego dłoń opadła na dół, tuż obok na podłodze leżała broń, a mężczyzna na pewno był martwy. Wskazywał Ci to chociażby brak koloru. Krew lała się litrami, a Lillian nie mogła się uspokoić.

Łazienka wyglądała prawie tak samo jak gdy byliście tutaj wcześniej. Ten sam pisuar i toaleta. Zlew i szafka z lekami. Obok ciała Nezumiego wisiała ta sama metalowa poręcz dla niepełnosprawnych. Jedyne, co nie zgadzało się z waszymi wspomnieniami to zakrwawione ciało, pistolet i nić dentystyczna, która była ledwie widzialna przez swój charakterystyczny przezroczysty kolor. Była opleciona wokół broni oraz dłoni Nezumiego i ciągnęła się przez całą łazienkę. Po krótkich oględzinach ciała udało Ci się ustalić, że rana postrzałowa na pewno spowodowała śmierć. Nezumi miał także ślad po ukłuciu w szyję. Poza raną głowa Nezumiego była czysta, nie było śladów walki. Pistolet leżał tak jak wcześniej zauważyłaś tuż niedaleko ciała i jednocześnie był czyściutki, żadnej plamki krwi. Czyżby to było samobójstwo? A może któreś z was po raz kolejny zamordowało kolegę? Na pewno dało się to ustalić, ponadto na pewno dało się ustalić dokładny przebieg zdarzenia. Wystarczyło tylko wysilić trochę szare komórki.

Death Code - Page 2 Bloody.Rose.full.177256
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptyPią Kwi 03, 2020 7:45 pm

Hola, hola! Coś mi z czasem nie pasuje. Wybiła 23 na zegarkach tutaj. Weszliśmy o 19. Według twoich wyliczeń, że minęło jakieś 7,5 min tam jest godzina 19:07, no dajmy na to, że już 19:09. W związku z tym daje to nam jakieś... Minuta w rzeczywistości daje nam 24 minuty tutaj. Więc.... Czasu tutaj minęło jakieś 3 godziny. Powinna być 22, a nie 23. - przeliczyłam szybko.

Przeszukiwała dokładnie pomieszczenia wypatrując jakiś tajnych kryjówek, gdy usłyszała wystrzał z broni. Nie wiele myśląc udała się w miejsce skąd docierał dźwięk. Pilnowała tylko czy jej towarzysz jest gdzieś w pobliżu, aby on nie był następnym celem.

Obraz, który ją zastał spowodował, że przez chwilę poczuła pewne zawahanie. Starała się szybko pozbierać myśli i przeanalizować sytuację.
Flora, proszę uspokój Lillian. Nie potrzebujemy w tym momencie paniki. - rozejrzała się po łazience. Prawie wszystko było takie jak wcześniej, no właśnie, prawie. Obraz zakrwawionego chłopaka nie pasował do tego wszystkiego. Chociaż jeszcze coś tutaj nie pasowało. Nić.

Flora? Czy strzał był w momencie otworzenia drzwi? - spytała, aby upewnić się w swojej teorii.

Moja wersja jest taka: ktoś, albo sam siebie - aby zatrzeć ślady, użył tej samej bądź podobnej substancji co na Damianie, a następnie nicią dentystyczną połączył broń, którą dostał od Pani Szeryf, z klamką, gdzie w momencie pociągnięcia za klamkę, nić na spuście spowodowała wystrzał. I tak oto mamy kolejną osobę, która zginęła w tej symulacji. W moim mniemaniu, następną osobą, która może zginąć jest Lillian bądź Flora. - spojrzała po zgromadzonych - Daty waszych "śmierci" są w kolorze pomarańczowym. Nezumi był czerwony, tak samo jak Rordian. Pierwsza osoba, która zginęła nie miałam "przyjemności" poznać. - przekazałam swoje spostrzeżenia.

Dodatkowo, nasza ofiara ma takie samo ukłucie jak Damian. Ktoś z was pamięta, czy poprzednicy również mieli ślady po ukłuciu? I czemu tobie Damian jako jedynemu udało się wyjść cało z tego stanu? - tyle pytań, a tak mało odpowiedzi.

Zabierzmy go stąd do reszty, nie mam zamiaru korzystać z łazienki w towarzystwie nieboszczyka.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 EmptySob Kwi 04, 2020 3:44 am

Zebrałaś kilka bardzo istotnych informacji. Zniknęła wam godzina z symulacji, a przecież morderca miał być jedynie 15min szybciej niż wy. Czyli 45min symulacji gdzieś wcięło. To mogła być ważna wskazówka. Dalej oczywiście morderstwo Nezumiego, które odkryłaś w trymiga. Substancja, którą wszystkie ofiary miały wcześniej znajdowała się również tutaj.

Death Code - Page 2 Flora_10
-Tak, zgadza się Laureline. Z tego co mówisz wszystko się trzyma kupy. Lillian weszła przez drzwi, uruchomiła mechanizm i postrzeliła Nezumiego. Nie wydaje mi się jednak, żeby był świadomy tego, w końcu nie krzyczał, a nie był zakneblowany. Idąc dalej tym tropem, substancja była u każdej poprzedniej ofiary.
-> Ohm zginęła od jej przedawkowania
-> Riordian został nią obezwładniony zanim dostał brzdęk w łeb
-> Nezumi też musiał zostać obezwładniony, by nie mógł ostrzec nas przed pułapką
-> Damian, który nadal żyje został nią wcześniej obezwładniony, ale się wybudził
- podsumowała Flora i oddała głos roztrzęsionej Lillian.

Death Code - Page 2 Lillia12
-Przepraszam... ciężko mi się otrząsnąć. Nie chciałam.... ja... Nezumi... zachowywał się bardzo dziwnie prawda? Przestał mruczeć przy mówieniu, potem wybiegł... pewnie odkrył to co Ty Laureline, gratuluję - ja na to nie wpadłam. Natomiast mam pewien wniosek z tego, co przedstawiła Flora. Ta substancja musi być czymś podobnym do środków nasennych o bardzo silnym działaniu. Pewnie działają przez jakiś określony okres czasu. Dlatego dzięki zeznaniom Damiana jesteśmy w stanie określić, iż w normalnej dawce substancja usypiająca działa jakieś... 15minut czasu symulacji prawda? Od momentu, gdy zostawiłam go na piętrze, a momentem, gdy Nezumi wbiegł na górę minął prawie kwadrans. Z tego można wyciągnąć kilka faktów.
-> Riordian wszedł do biura w tym samym momencie, co my wnieśliśmy ciało Ohm do Pokoju 2. Gdy opuściłam piętro drzwi były zamknięte. Od tego momentu w ciągu kwadransa doszło do uśpienia i morderstwa, a także ucieczki niepostrzeżenie z miejsca zbrodni.
-> Znaleźliśmy Nezumiego mniej więcej 35-40 minut po jego wyjściu z pokoju. Wówczas wszyscy byliśmy w Pokoju 1. Do łazienki nie wchodził nikt od momentu, gdy opuściłam ją podczas poszukiwań tabletek. Jak się domyślacie, wówczas nie było tutaj nici. Jest jeszcze coś. Jesteśmy na parterze 5-10min. Każdy samotnie przeczesywał inne pomieszczenie. Gdy pierwszy raz chciałam zerknąć do łazienki - drzwi były zamknięte. Poszłam więc przez salon, aż do kuchni. Flory tam nie było...


Tu wszyscy spojrzeliście na zielonowłosą.
Death Code - Page 2 Flora_10
-Byłam. W szafie dokładniej rzecz biorąc. Szukałam Nezumiego, ale postanowiłam raz jeszcze ją sprawdzić. Zauważyłam, że zniknął środek chwastobójczy.

Chwila niepewności przerodziła się w kontynuację historii Lillian.
Death Code - Page 2 Lillia12
-W każdym razie drzwi od tej strony też były zamknięte. Postanowiłam wrócić do holu głównego. Tam też ujrzałam uchylone drzwi. Postanowiłam więc sprawdzić łazienkę i wtedy... no sami wiecie. Do czego dążę. Któreś z nas znalazło Nezumiego, uśpiło go, przygotowało pułapkę i zamknęło drzwi, abym nie mogła się dostać do środka. Skoro środek usypiający działa 15min, to znaczy, że uśpiono go co najmniej pomiędzy 23:15 a 23:25, ale nie później niż 23:35. W tym czasie mniej więcej sprawdzałam drzwi. Morderca musiał być wtedy w środku. Zatem po korekcie godzinowej... 23:30 <->23:35 w ciągu tych 5 minut doszło do morderstwa Nezumiego.

Tylko... co teraz...
- Lillian ewidentnie wyglądała na zagubioną. Inicjatywę przejęła Flora.
Death Code - Page 2 Flora_10
-Mam pewną koncepcję. Pozwólcie, że porozmawiam z roślinami w biurze. Powinny wiedzieć coś więcej o morderstwie Riordiana. Wy w tym czasie przenieście ciało Nezumiego do Pokoju 2... i Lillian. Nie martw się, to nie Twoja wina- powiedziała ze stoickim spokojem i uśmiechem, który nagle was wszystkich uspokoił.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Death Code - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Death Code   Death Code - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Death Code
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Death Note
» The beautiful thing is to die your own death

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Działy Mistrzów Gier :: MG Camus 6/6-
Skocz do: