Team Rocket Training Grounds

Venom weszła do ogrodu, który został przydzielony jej i jej pokemonom do treningu i rozejrzała się zaintrygowana. Wyglądał całkiem nieźle. Powalone drzewa do toru przeszkód, kukiełki na których można testować siłę ataków, nawet te z kijami, których należy unikać. Kiwnęła głową. To będzie dobra sesja dla niej i dla jej towarzysza, którym dzisiaj był Gastly
- No dobra, mały. Dzisiaj potrenujemy trochę naszą szybkość, a potem zaczniemy trening Thunder Punch. Co ty na to? - Zapytała. Gdy tylko duszek się zgodził, oboje rozpoczęli bieg pomiędzy pniakami. Dziewczyna przeskakiwała je, a duszek miał za zadanie przelatywać przez nie używając swojej umiejętności przenikania. Mniej więcej godzinę później oboje usiedli na jednym z pniaków
- Dobra, chyba starczy... To teraz zajmijmy się Thunder Punch, okay? To tak... Nie masz żadnych pięści, ale masz swoje duchowe zdolności. Użyj ich, by zmaterializować pięść ze szponami, będzie ci potrzebna przy tym ruchu. Następnie musisz się skupić i spróbować zgromadzić moc w tej duchowej pięści i zmaterializować ją w postaci energii elektrycznej. Potem wystarczy tą pięścią trafić w cel. To co, spróbujemy? - uśmiechnęła się delikatnie. Następne parę godzin dopingowała Gastly'ego w ćwiczeniu tego ruchu, choć wiedziała, że nie ma opcji, by nauczył się idealnie podczas pierwszego treningu

Gastly to mądry Pokemon, ale nawet jeśli wiedział o czym mówisz, ciężko mu było tak zapanować nad swoim chmurzastym ciałem, by powstała z tego materialna ręka. Próbował ze wszystkich sił, ale kłąb szybko tracił jakikolwiek kształ.

Thunder Punch (Gastly): 11%

Venom spojrzała na swojego podopiecznego i uśmiechnęła się delikatnie
- Spokojnie. Rozumiem, nie wszystko naraz. Skupmy się w takim razie w takim układzie na samej materializacji. Zamknij oczy. Wyobraź sobie łapę stworzoną z Twoich gazów. Spróbuj utrzymać jak najdłużej kształt. Gdy już nie będziesz mógł, puść go, odpocznij chwilę, i spróbuj jeszcze raz. Nigdzie nam się nie spieszy - powiedziała do pokemona obserwując jego postępy. Miała nadzieję, że tym razem stworkowi się uda coś więcej. Ale, tak jak powiedziała - nie ma pośpiechu. Mają czas...

Zdecydowałaś się na powolny, acz ostatecznie skuteczny trening. Pokemon wykonywał twoje polecenia i próbował stworzyć ze swoich obłoczków coś na kształt ręki. Raz wychodziło mu to lepiej, raz gorzej. Jak sama zauważyłaś - potrzebowaliście czasu.

Thunder Punch (Gastly): 7% [18%]

Pokemon podążył za twoimi instrukcjami i skupił się na utrzymaniu widmowej łapy jak najdłużej. Zauważyłaś, że z czasem sprawia mu to coraz mniejszy problem.

EM Thunder Punch (Gastly): 7% [25%] 5% - 20%

- Świetnie, mały. Teraz dla odmiany potrenujemy machanie łapą. Tak, jeszcze zanim spróbujesz wtłoczyć w nią energię. Wolałabym nie dostać przypadkiem z Thunder Punch... Widzisz tego gumowego Exeggutora? Spróbuj go jak najmocniej uderzyć widmową łapą. Zaliczę ćwiczenie, jak się rozpadnie. Ale spokojnie, mamy czas. A jak zgłodniejesz, mam tu pyszne Sitrus Berry, którymi możesz się poczęstować - rzuciła dziewczyna, pokazując na pokrojone kawałki owocu na talerzyku
---
Tego Sitruska mam odjąć ogólnie czy go wszamie czy nie czy tylko jak go wszamie? :D

Gastly Thunder Punch +5%
Ogólny postęp: 30%

- Coraz lepiej, mój drogi. Jestem z Ciebie dumna. Odpocznij teraz trochę - rzuciła dziewczyna do pokemona, po czym razem oddali się odpoczywaniu w promieniach wiosennego słońca. Nie na długo jednak, gdyż trening trzeba było zaliczyć
- Dobrze. Teraz spróbuj, tak jak mówiłam na początku, skupić energię w łapie. Im więcej tym lepiej, ale nie przesadź. Powinna mieć postać małych piorunów. Znasz Thunderbolt, więc powinno być troszeczkę łatwiej... - mruknęła i przyglądała się poczynaniom swojego podopiecznego

Gastly Thunder Punch +7%
Ogólny postęp: 37%

- Super, Sinister. Jeszcze tylko troszkę trzeba będzie poświęcić na naukę tego ataku. Utrzymaj jak najdłużej elektryczność w łapie. Po tej sekcji treningu przejdziemy do uderzania w cel. Widzisz tą gumową zabawkę? Uderzaj w nią z całej swojej fantomowej mocy, tak, by poleciała jak najdalej. To guma, więc nie przewodzi prądu, a co za tym idzie, nie uszkodzimy nic innego na nasz trening. Wierzę, że świetnie sobie poradzisz z tym zadaniem. - V uśmiechnęła się delikatnie do swojego pokemona. W końcu wiara czyniła cuda, czyż nie?

Gastly Thunder Punch +8%
Ogólny postęp: 45

- Coraz lepiej. Naprawdę coraz lepiej, Sinister. Jeszcze trochę i będziesz miał to opanowane. Powtarzaj uderzanie w cel, a potem trochę odpoczniemy - rzuciła. W sumie ona przez ten cały czas nic nie robiła... Zaczęła uderzać w worek treningowy przytachany tu przez jednego z jej współpracowników. W końcu nic nie zmotywuje pokemona bardziej do ćwiczeń niż widok trenera, który również się rozwija, czyż nie?
- No dobrze. Teraz spróbujemy z ruchomym celem. Ja będę podrzucać laleczkę, a Ty spróbuj ją uderzyć w powietrzu - powiedziała dziewczyna po kilkunastu minutach

Po pierwszym rzucie, ktoś postanowił wam przerwać.
- Whooooa! To wygląda na świetną zabawę! Mogę też? - Zapytał blondyn i odebrał ci zabawkę. Nie wyglądało na to, by chciał słuchać twoich sprzeciwów, więc mogłaś sobie je od razu odpuścić (xD). Przez następną godzinę podrzucał Sinisterowi kukiełkę, w którą prawie za każdym razem udało mu się trafić. Bardzo dobrze się przy tym bawił, chociaż mogłaś odnieść wrażenie, że lider Twojego zespołu zdecydowanie lepiej.
- No nieźle! Haha, przybij piątkę! - Rzucił do niego, ale ten nie był skłonny do takich czułości. Zadowolony ze swojego postępu zaczął krążyć nad twoją głową. - Widać, że o niego dbasz, bardzo cię lubi! Oby tak dalej.

Egg Move Thunder Punch (Gastly): +20% (max)

Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie widząc energicznego chłopaka
- Ty również masz podejście do pokemonów. Dzięki za pomoc z treningiem - powiedziała, wyciągając rękę do Sinistera i głaszcząc go po "łebku". Była zachwycona, że jej pokemon tak szybko opanował uderzanie ruchomego celu
- Sinister, jesteś wprost genialny. Teraz nieco odpoczniemy. Zobacz, mam dla Ciebie przekąskę - dziewczyna wyjęła z torby dwa pokeblocki i podała je swojemu towarzyszowi. Miała nadzieję, że mu zasmakują. Po mniej więcej 20 minutach odpoczynku oboje postanowili kontynuować trening.
- Tym razem nie będzie tak łatwo. Cele będą mniejsze i będą się poruszały na wietrze! - dziewczyna pokazała Gastly'emu papierowe samolociki, które zrobiła z ulotek leżących sobie w skrzynce.
- Będziesz musiał je trafić zanim spadną na ziemię. Co Ty na to?