Własny kawałek podłogi Raleigh

Ta dziewczyna poprosiła mnie o pomoc! Ona chyba chce ze mną pójść na randkę! Haha!

- Niestety skarbie, żaden z moich pokemonów nie zna takiego ataku. Będziesz musiała sama sobie jakoś z nim poradzić...ale jak chcesz, możemy pójść na randkę! haha!- Odpowiedziałem dziewczynie lekko zaspany. Dopiero się przebudziłem po wcześniejszym treningu spania. Odszedłem z powrotem do moich równie zaspanych pokemonów.

Ralts&Pichu Sleep Talk

- Dobrze wam poszło spanie na ostatnim treningu. Ralts nawet zaczął używać ruchów w trakcie snu. Poraził sam siebie, ale to nie problem, nie jest to coś, czego nie da się opanować. Pichu, ty jeszcze nie zacząłeś atakować przez sen. Dopiero zacząłeś trenować, nie przejmuj się. Dzisiaj, postarajcie się w trakcie snu używać ruchów, tak by nie atakować samych siebie, dobra? Ok!- Krzyknąłem do moich pokemonów i razem z nimi udałem się spać.

Po treningu daje kolejne 5 wytawnych pokebloków Pichu

- ... - Co za palant. Mniejsza z tym, że jego pokemony nie znają ataku, mają prawo. Jednakże jego traktowanie innych było dla niej dość niesmaczne. - Szybki jesteś z takimi deklaracjami. Pytałam o atak, nie randkę - to chyba był jakiś twój sen. - Odburczała mu tylko. Chciała być miła, wyszło jak zawsze. Nie lubiła, gdy musiała okazywać niepozytywne emocje komukolwiek. Skarbem jednak nie da się nazywać.

Co do treningu - Raleigh widząc, że Taillow idzie coraz lepiej, aż chciała podskoczyć w miejscu. Skończyło się na klaśnięciu dłoni.
- Widzisz? Każdego dnia razem się czegoś nowego uczymy! - odparła uśmiechnięta. - Będziemy kontynować ten tryb nauki. Używaj więc skrzydeł. Może faktycznie, tak będzie Ci łatwiej niżeli dziobem/buzią jak ten Charizard na obrazku. Ćwiczenia będą bardzo podobne do nauki Boomburst. Rozstawię ci kilka zrobionych mankinów, obłożę je kamieniami, by zachować higienę i bezpieczeństwo pracy. Daj mi chwilę.
Jak powiedziała trenerka, tak zrobiła. Zabrała się za te swoje mankiny, rozstawiła je w kręgach kamieni i pokemon mógł kontynuuować trening. Tym razem dziewczyna krzyczała do niego, że ma śmiało ruszać się w powietrzu, szukać swojej pozycji, a następnie zaatakować tak, jak wcześniej rozmawiały.

Raltsowi tym razem udało się poprawnie wykonać atak podczas snu. Co prawda Confuse Ray trafił prosto w ciebie, ale kazałeś im nie atakować samych siebie. Nie mówiłeś nic o twojej osobie. Pichu miał małe problemy z wykonaniem Thunderbolta, ale nie było najgorzej. Musiał jeszcze trochę nad tym pospać.

+15% przywiązania

Taillow chwilę kręcił kółka w powietrzu, próbując znaleźć dla siebie dogodną pozycję, ale w końcu stwierdził, że teraz, albo wcale. Zaczął machać skrzydłami, generując spod nich dosyć spory powiew. Dopiero po chwili poczułaś, jak robi się nieco duszno, a na manekinach pojawiły się pierwsze czarne żarzące się "rany".

- Ano może sen. I to jaki fajny sen misiaczku! haha- Krzyknąłem do dziewczyny, nawet nie patrząc w jej stronę. I to nie dlatego że jako niewidomy miałbym z tym spory problem. Dziewczyna jest uparta i chyba chce mnie zfriendzonować, ale ja się nie dam. Nie jestem taki łatwy w friendzonowaniu!

Ralts i Body Slam (Technical records 85 powera)

- Dobra robota Ralts! Szybko poradziłeś sobie ze Sleep Talkiem. Jak prawdziwa psychiczna potęga! Teraz zajmiemy się czymś zupełnie nowym. Ten atak niedawno trenował Pichu i jest baaardzo mocny. W twoim przypadku też będzie mocniejszy gdy troszkę podrośniesz. Może jako Gallade będzie wszechpotęzny. Dobrze że Pichu dobrze zna ten ruch więc może Ci go wytłumaczyć! A raczej pokazać. Dawaj Pichu, pokaż Raltsowi ten atak proszę!- Poprosiłem Pichu a ten spełnił moją prośbę wykonując body slama na materac. Materac używany wcześniej do trenowania tego ataku więc nie jest już w najlepszym stanie.

Pichu i Sleep Talk

Pichu idzie coraz lepiej. Udało się jej wykonać thunderbolta przez sen. Nie zaatakowal ani mnie, ani siebie, a to był naprawdę spory sukces w naszym wykonaniu.

- Brawo! Idzie Ci coraz lepiej, ale teraz czas na...3 pokeblocki twojego ulubionego smaku, a potem idziemy w kolejną drzemkę! haha!- Powiedziałem do zaspanej elektrycznej myszy, podając jej 3 wytrawne pokebloki. Ten spałaszował je ze smakiem i udał się spać. Ja zresztą też idę spać, a jak. Wolny kraj.

100% PRZYWIĄZANIA <3

Raleigh obejrzała się tylko za siebie i prychnęła. Michaelu mój drogi - Ral jest świetna w friendzonowaniu. Nie jesteś w jej type, jesteś niemiły, używasz beznadziejnego słownictwa. Nadajesz się tylko na stracenie. Jak chcesz coś zdziałać - lepiej się pośpiesz, by Taillowa chwila moment nauczy się ognistego ataku i da wam wszystkim popalić.

- Taillow, czy ty widzisz co to za bezczelność? - zagrzmiała wręcz w kierunku swojego pokemona. - Mężczyźni powoli staczają się w tym świecie na dno. Cóż za ignorancja, cóż za prostota, cóż to za brak kultury! Z całym szacunkiem wobec Ciebie, oczywiście. Nauczmy się tego ataku jak najszybciej i zmywajmy się stąd, albo dajmy im popalić. Dosłownie. Wierzę w Ciebie.
Raleigh po raz kolejny wyciągnęła zapalniczkę. Szybciutko zmieniła ten mały pstryczek, by płomień był jak najwyższy. Uśmiechnęła się delikatnie do pokemona i skinęła głową.
- Pełna moc, kochany. Jesteś w stanie wytworzyć wielki wybuch za pomocą skrzydełek - masz możliwość wytworzyć żar. Widzisz? Wiesz jak się ustawić, wiesz jak wygląda energia. Teraz skup się na tym, co chcesz osiągnąć. Puść manekina z dymem dla mnie.
Pewna siebie trenerka pokiwała głową. Chciała dać swojemu podopiecznemu trochę motywacji.

Pichu pokazał Raltsowi poprawnie wykonany Body Slam i ten postanowił spróbować. Rzucił się na materac, ale nie było to zbyt efektowne. Padł na niego plackiem prosto na twarz i z wielkim trudem się z niego podniósł.

Pichu w końcu poprawnie wykonał Thunderbolt przez sen. Gdy obudziłeś się ze swojej drzemki, za pomocą oczu Raltsa zauważyłeś, że na jego miejscu pojawił się jakiś inny pokemon. Gdzie był Pichu? Ktoś go ukradł?
+9% przywiązania

Dobra motywacja to już połowa sukcesu. Taillow spróbował ponownie i wytworzył imponującą falę żaru, która natychmiast zajęła manekina, który pod wpływem ogromnego gorąca zaczął się palić. Wygląda na to, że Taillow zdał test śpiewająco.

*nie jestem pewien, czy poki mogą zmieniać naturę po ewolucji, jak już to ustalimy, to ci zmienię na odpowiednią*

W końcu! Udało nam się i Pichu nareszcie ewoulował! Chociaż Pichu a raczej Pikachu zaczął mocno przypominać mnie...ale to nie szkodzi. Ważne że jego siłą znacząco wzrosła. A to kolejna rzecz którą mogą podrywać moją towarzyszkę.

- Hej, maleńka! Widziałaś ewolucje mojego pokemona? To kozacki pokemon! Haha!- Krzyknąłem do dziewczyny nie czekając aż cokolwiek odpowie bo wiem co odpowie. Będzie próbowała mnie zbyć ale ja się nie dam.


Ralts i Body slam

Trening rozpoczałem od mojego psychicznego startera który trenował bardzo mało psychiczny atak. Body Slam, bo tak ten atak się nazywał miał mało wspólnego z psychiczną energią Raltsa. Na poprzednim treningu Pikachu pokazywał mu jak poprawnie wykonywać body slam ale nie możemy ciągle na niego liczyć więc dzisiaj trenujemy sami.
Do nóżek Raltsa przywiązałem drobne obciążniki (1kg) z którymi pokemon miał wyskakiwać w powietrze. Jako psychiczny pokemon miał problem z skakaniem więc musi to potrenować.

Pikachu i Iron Tail (Technical records 100 powera)

W końcu udało się! Pichu to od dzisiaj Pikachu. Otworzyła się przed nami droga do nauki nowych ataków . Skoro ogon elektrycznej myszy już odpowiednio się wykształcił, możemy zacząć trenować.

- Witaj Pikachu! Na dzisiejszym treningu rozpoczniemy ćwiczenia bardzo potężnego ataku znanego jako iron tail. Ruch polega na zamienieniu twojego ogona w stal i uderzeniu nim w wroga. Najczęściej z wyskoku żeby wzmocnić siłę uderzenia. Dodatkowo ma szansę zmniejszyć obronę przeciwnika!

Uwielbiała swojego Pokemona! Bardzo sprawnie im idzie nauka. Pochwaliła go i podała mu 3 słodkie pokeblocki jakie niedawno zrobiła. Ucieszyła się, ale starała się opanowywać emocje przy tym niepożądanym towarzystwie. Z drugiej strony, nie ma co zwalniać tempa, czas nauczyć się czegoś, co będzie efektowne i zwiększy nasze statystyki oraz możliwości na polu bitwy. Raleigh zaraz pokazała coś Taillow na pokedexie:



- To jest Counter, albo kontratak. Jak nazwa wskazuje - coś związanego z odbiciem ataku. Ruch
polega na uszkodzeniu naszego przeciwnika. Zauważyłam, że jesteś bardzo szybki, to jest nasz ogromny atut. Dzięki temu ruchowi zyskamy jeszcze większą przewagę nad wrogiem, ponieważ zakładając, że przyjmiesz na siebie atak, będziesz w stanie móc go odeprzeć z zwiększoną siłą Na początku poćwiczymy z manekinami. Staraj się rozpędzić i zaatakować je swoim ciałem. Wyobraź sobie, że manekiny są żywe i próbują Cię uszkodzić, a ty się starasz oddać. Za moment znajdę Ci coś bardziej ruchomego.

Była zaskoczona tym, co do cholery się stało z Pichu. Zrobiła wielkie oczy na jego nagłą przemianę w Pikachu, ponieważ nigdy nie widziała czegoś bardziej podobnego. Odetchnęła i spojrzała na Taillow. Na twarzy miała wymalowane wielkie:"wow". Aż podeszła niepostrzeżenie do Michaela, by przyjrzeć się bliżej. Miała tylko nadzieję, że nie zauważy jej reakcji oraz skradania się. No ale cóż. Odezwał się. Trenerka westchnęła cicho. Może czas wykorzystać to jako okazję do dowiedzenia się czegoś:
- Jak to się stało? - zapytała. Edukuj nowego rekruta Teamu Mystic, Michael!
Poza tym, atak, jakiego uczyła Raleigh polegał jednak na odparciu czyjegoś ataku. Dlatego, niestety lub stety, trenerka będzie musiała mieć jeszcze jedno pytanie:
- Pomożesz mi z moim treningiem? Chcę nauczyć Taillow Counter - Kontra-ataku. Nie za bardzo wiem, co może go zaatakować, by mógł odeprzeć atak. Może któryś z twoich pokemonów mógłby mi pomóc?

Raltsowi bez żadnych ograniczeń skakanie nie wychodziło za dobrze, a kiedy uwiązałeś mu do nóg obciążniki, szło mu jeszcze gorzej. Maluch miał problem wybić się w powietrze, aczkolwiek kiedy już coś zrobił, spadał szybko i z o wiele mocniejszym impetem.

Pikachu zdawała się zrozumieć, na czym polega atak. Wyskoczyła do góry i dziabnęła ogonem w ziemię, aczkolwiek nie miała na nim stalowego wzmocnienia, przez co uderzenie ją zabolało. Podniosła się z ziemi z wyraźnym grymasem niezadowolenia na twarzy i fuknęła w twoją stronę. Widocznie uważała, że to twoja wina!

Taillow przystąpił do treningu i raz po raz zaczął nacierać swoim ciałem na manekiny, które uginały się pod siłą jego uderzenia i odbijały się dłuższą chwilę na wszystkie strony. Dzięki temu mógł też spróbować atakować bardziej ruchomy cel, ale zdecydowanie miałaś rację - przyda się ktoś, kto może się ruszać i zaatakować.
+9% przywiązania

- Haha! To bardzo prosta sprawa. Podstawowa rzecz treningu pokemon! Pichu zmienia formę gdy jego nastrój będzie dostatecznie dobry. Teraz miał dobry humor więc zmienił formę ale to nie koniec! Po dotknięciu specjalnego kamienia zamieni się w Raichu.- Wyjaśniłem dziewczynie mrugając do niej zalotnie.

Pikachu i Iron Tail

- No pewnie że Ci pomożemy! Pikachu akurat trenuje fizyczny atak więc ten ptasi pokemon będzie mógł go kontrować...Pikachu trenuj na tym Tailowie iron tail!- Wydałem polecenie elektrycznej myszy. Z tego co widzę to jest bardzo podobna do mnie więc powinno się jej spodobać. Atakowanie słabszych pokemonów podoba się każdemu pokemonowi na świecie.

Ralts i Body Slam

Bardzo dobrze. Skoki wciąż nie są zbyt wysokie ale wcale się nie dziwię - pokemon rzadko miał okazję do skakania. Nie widział takiej potrzeby.
Ok, 1k to chyba odrobinę za dużo. Dalej trenujemy skoki ale tym razem z o wiele mniejszą wagą - stare hantelki zostały zdjęte a na nogach pojawiły się hantelki ważące 0.5kg

Zdobyła jakąś wiedzę o pokemonach, więc nawet nie żałowała, że podeszła. No i zdobyła partnera treningowego dla Taillow! Dała podopiecznemu jeszcze kolejne 2 słodkie pokebloki, zanim przystąpiła do wyjaśnień:
- Bardzo dobrze poszło Ci z manekinami. Widziałam, jak świetnie sobie z nimi radziłeś. Myślę, że czas przejść do praktyczniejszej formy treningu. To jest Pikachu. Będzie Cię atakował Iron Tail - postaraj się przeprowadzić kontrę na nim za pomocą Counter, którego się uczymy. - pokazała jeszcze raz na pokedexie atak - Wierzę w Ciebie bardzo mocno i pokaż wszystkim, kto się szybko uczy!

Niech oto ten walko-trening się rozpocznie! Miała nadzieję, że "potyczka" albo "współpraca" z bardziej doświadczonym Pikachu przyniesie Taillow dużo nauki. Może faktycznie, obecność Michaela na tym polu treningowym przyniesie jakiś zysk.

- Dziękuję bardzo za zgodę. Myślę, że Pikachu będzie wygodniej się uczyć jak i Taillow. - powiedziała cicho, lecz dostatecznie cicho, by móc ją usłyszeć. - Mogę mieć kolejne pytania? Jak ewoluuje Ralts? Chciałbyś, by z drugim pokemonem stało się tak samo? Co w przypadku Taillow? Nie mam dużej wiedzy o pokemonach, a widzę, że orientujesz się w temacie.

Cytat :

Minimalna jego długość to 5 linijek tekstu (55 słów), ale wato pamiętać, że większe zaangażowanie generuje lepsze wyniki.

Staraj się wyrabiać normę, to są nieco krótkawe te twoje treningi. :<

Pokemony zaczęły swoją małą potyczkę. Mysz nacierała na Taillow ogonem, który nadal nie pokrywał się stalową energią. Ptak w zamian uderzał swoim ciałem, aczkolwiek nie było widać, żeby Pikachu odczuwała jakieś większe obrażenia z jego strony. Może to wina tego, że de facto Pikachu nie opanował jeszcze Iron Tail i nie atakował jej faktycznym atakiem, przez co on nie mógł oddać ze zdwojoną siłą?

+6% przywiązania

Z lżejszymi hantlami szło mu całkiem przyzwoicie. Ralts wybijał się nieco wyżej, a wydawało się, że załapał już, jak upadać z coraz większą mocą, mimo lżejszego obciążenia.

- Oh, ewolucja Ralts przebiega bardzo łatwo. Czyli tradycyjnie, gdy będzie odpowiednio silny, jego forma zmienia się w Kirlie a następnie w Gallade, potężnego psychicznego wojownika o silnym ciele jak i umyśle. Maszyna do zabijania.- Odpowiedziałem młodej trenerce. Dziwne że nie znała takich podstaw, w końcu wychowuje się w tym świecie. Może nie przykładała się do nauki w szkole? Niewazne. Po odpowiedzeniu na jej pytanie przeszedłem do trenowania z moimi pokemonami.

Ralts i Body Slam

Raltsowi idzie coraz lepiej. Na ostatnim treningu zmniejszyłem wagę obciążników a ten i tak lądował z naprawdę potężną siłą. To chyba czas na całkowite zrezygnowanie z nich. W końcu, w trakcie walki pokemon nie będzie mógł dodatkowo obciążać się takimi wynalazkami. Musi korzystac tylko z wagi własnego ciała by zadawać obrażenia. No i bez obciążenia będzie wyskakiwał o wiele wyżej niż z więc dzięki dluższemu czasu opadania powinien zyskać na sile. Tak to przynajmniej działa teoretycznie bo w praktyce to nie wiem. To powinien być ostatni trening Body Slama przed przejściem do jakiegoś kolejnego silniejszego ataku.

Pikachu i Iron Tail

Elektryczna mysz radzi sobie naprawdę nieźle. Dalej atakuje ptasiego pokemona młodej trenerki swoją nawiązką Iron Taila. Zauważylem że przez braki w wiedzy na temat tego ataku nie jest w stanie z pełną siłą uderzyć w Tailowa przez co spowalniamy postęp naszego towarzysza. W ten sposób ten ptaszek zbyt szybko nie nauczy się tego ataku...cóż, nasz iron tail też jest coraz mocniejszy więc z każdym kolejnym ciosem, tailow będzie miał większe wyzwanie w trakcie odbijania z zdwojoną siłą. Mam taką nadzieję bo Iron Tail to naprawdę potęzny ruch i Tailow może tego po prostu nie przeżyć...to bardzo młody pokemon. Więc po kilku takich próbach zatrzymałem elektryczną mysz przed kolejną.

- Hej, Pikachu! Teraz zaatakuj tailow Quick Attackiem. To robisz bardzo dobrze więc będzie miał okazę do kontrowanie tego ok? Dawaj!

Raleigh pokiwała głową na jego wyjaśnienia. De facto Michael miał rację, że nie znała podstaw. W szkole się nie przykładała - tak, faktycznie, może tak było. Miała chyba wtedy ważniejsze sprawy do robienia i nie przypuszczała, że kiedyś dostanie Taillow pod opiekę. Nie obchodziło jej to, co myśli. Nie miała planach bycia trenerką.

Podeszła do Taillow. Uśmiechnęła się do niego i pogłaskała go. Widać było zmianę jej charakteru w obliczu Michaela i w obliczu swojego pokemona.
- Nie przejmuj się. Robisz dobrą robotę z nauką Counter. Kwestia jest taka, że jesteś w parze z Pikachu. Ty jeszcze się uczysz tak samo jak twój partner. Natomiast z każdą chwilą, jego ruch będzie silniejszy, więc ty będziesz mógł oddać dwa razy tyle. Spodziewaj się - tutaj ściszyła głos - spodziewaj się, że może nas jeszcze czymś zaskoczy i użyje innego ataku.
Wyprostowała się. Oczywiście, z biegiem czasu okazało się, że miała rację. Quick Attack był świetny w takiej sytuacji!
- Tailow. Nacieraj dalej i spróbuj oddać atak z podwójną siłą. - Powiedziała pewnie siebie. Michaelu, słabo doceniasz tą dwójkę, żeby sądzić, że Taillow zginie w takich okolicznościach. Jest młody, fakt, ale całe życie jest jeszcze przed nim. Chociażby może ewolucja w Swellow. Oczywiście, miejmy nadzieję, że z Raleigh u boku.

Pikachu przy ostatnich próbach zdołała pokryć swój ogon na dłuższą chwilę stalową powłoką, jednak ta przy próbie ataku rozpadła się. Kiedy zaatakowała Quick Attack, Taillow oddała ze zdwojoną siłą, co oczywiście odczuła elektryczna mysz. Przed nią było jeszcze trochę roboty, ale jej ptasi partner opanował już swój atak.


Gdy ściągnąłeś obciążniki, pierwsze próby Raltsa tego nie zwiastowały, ale po kilku kolejnych radził sobie nadzwyczaj dobrze. Wyskoki wydawały się być dopracowane, a siła, z jaką nacierał na materac powinna być zadowalająca. Twój pokemon opanował atak.