Daltonis
Liczba postów : 14 Dołączył : 29/04/2020
| Temat: Tristan Lachance Sob Maj 02, 2020 3:37 am | |
| Wygląd:Imię i Nazwisko: Tristan LachanceTeam: InstinctPochodzenie: KalosWiek: 19 latAparycja: Tristan ma dość przeciętną sylwetkę - ani za dużo ani za mała tłuszczu czy mięśni. Mierzy 178 cm i waży mniej więcej 70 kg. Z powodu choroby jego włosy są 'naturalnie' białe a jego kremowe ciało pokrywają cętki skóry pozbawione pigmentu. Ciemnoniebieskie oczy nadają mu dość chłodną atmosferę.Obecny ubiór: Biały podkoszulek z czarną sylwetką Ricardo. Dość cienka, niebieska bluza bez kaptura, jaśniejąca wraz ze zbliżaniem się do pasa. Jasnobrązowe bojówki. Czarne skarpetki. Ciemnoniebiesko-białe buty sportowe.Charakter: Tristan jest nastolatkiem powoli wstępującym w dorosłe życie. Przebija w nim dziecinność - trzymają się go głupie żarty i docinki, nie jest emocjonalnie dojrzały, woli trzymać się swoich zainteresowań niż wstąpić w poważniejsze sfery życia. Ogólnie stara się być uprzejmy, jednak kiedy bardziej się z kimś zaprzyjaźni nie stroni od ostrzejszych komentarzy i starć opinii. Ufa swoim przyjaciołom jednak za wszelką cenę stara się być indywidualistą i swoje problemy rozwiązywać sam - czy to żeby nie kłopotać innych, czy przez jego zawziętą upartość aby udowodnić sobie i wszystkim dookoła że potrafi sam o siebie zadbać. Jest niesamowicie honorowy - jeśli poczuje, że ktoś go oszukał albo zdradził bardzo trudno mu takiej osobie wybaczyć. Gdy sam jest w błędzie również nie jest skory aby się do tego przyznać, szczególnie jeżeli wchodzą w to bardzo głębokie i intensywne emocje. Jest nieco bardziej znieczulony na ból innych niż tego by chciał. Często brak mu empatii, w szczególności gdy sytuacja tyczy się osoby która nie jest jakoś w szczególności mu bliska. Nie lubi wychodzić przed szereg i stać w blasku jupiterów, jednak gdy przychodzi co do czego budzą się w nim umiejętności przywódcze - charyzma i dobra organizacja drużyny stają się dla niego chlebem powszednim przy czym wszystkie ruchy i akcje dokładnie planuje. Tristan uwielbia za dużo myśleć - pochłaniają go scenariusze wymyślane w głowie ale wielką trudność sprawia mu analizowanie sytuacji w których obecny jest czynnik ludzki kierowany emocjami - w tym on sam. Bardzo często jego sesje analiz kończą się jego byciem w dołku, zazwyczaj przez pesymizm. Ma kompleksy przez swoją chorobę i nieco wstydzi się pokazywać ciało - dlatego stałą częścią jego garderoby są bluzy z długimi rękawami, długie spodnie i czasami jakieś rękawiczki. Zazwyczaj nie pozwala dotykać się ludziom z którymi nie jest wyjątkowo blisko i sam nie jest skory do naruszania czyjejś osobistej strefy. Pokemony traktuje z odpowiednim szacunkiem - dostrzega, że są żyjącymi, czującymi i myślącymi istotami, które bardzo często mogłyby stanowić dla niego zagrożenie. W wielu aspektach z Pokemonami dogaduje się lepiej niż z ludźmi.Biografia: Mam mówić tu? Zbliżyć się do mikrofonu? Tak dobrze? Ok. Od czego mam zacząć? No dobra. Cóż urodziłem się 7 września 2001 roku w Dendemille Town. Nie powiedziałbym, że moje dzieciństwo to coś o czym można by pisać książki - kochający, lecz ciężko próbujący wiązać koniec z końcem, rodzice przez większość tego co pamiętam raczej byli w stanie poświęcać mi czas. Według nich nie byłem bobasem wymagającym wybitnej opieki - w porównaniu z moją starszą siostrą staruszkowie twierdzą, że równie dobrze mogłem opiekować się sam sobą. Szkoła? No tak. W zasadzie nigdy nie miałem żadnych problemów w szkole. Nawet za bardzo nie musiałem się przykładać do nauki - zazwyczaj to czego dowiedziałem się na lekcji wystarczało mi żeby na spokojnie zaliczyć dany temat. Ale jeden przedmiot w szczególności przypadł mi do gustu - muzyka. Nie wiem czemu ale zawsze byłem naprawdę dobry w graniu na przeróżnych instrumentach i w odtwarzaniu usłyszanych wcześniej melodii. Moja nauczycielka sugerowała, że może to być tak zwany 'słuch absolutny', ale nie wiem czy to do końca o to chodzi. Obecnie potrafię grać na gitarze, drumli, pianinie, trochę na skrzypcach i odrobinę na didgeridoo, ale mój główny instrument to zdecydowanie flet poprzeczny. Jeśli mowa o znajomych to miałem kilku. Nie wiem, nie lubię mieć strasznie dużo kolegów/koleżanek. Czy to podstawówka, czy liceum zawsze miałem krąg trzech czy czterech przyjaciół z którymi znakomicie się dogadywałem. Czasem zdarza nam się pokłócić, ale czy to nie normalne? Jeśli szanujemy się nawzajem i czujemy się swobodnie w swoim towarzystwie to chyba naturalne, że zdarzają nam się ostrzejsze wymiany opinii, które ostatecznie nie decydują o końcu naszej znajomości. Moje hobby? I takich rzeczach to ja mogę gadać! Od czego by tu... Powiedziałbym, że tak jak przeciętny chłopak - gry komputerowe. Do tej pory spędzałem przy nich sporo czasu, ostatnio sprawy nieco się pokomplikowały, ale o tym później. Co więcej... Muzyka! Gdybym mógł to 24/7 siedziałbym ze słuchawkami w uszach słuchając ulubionych piosenek a zdejmowałbym je tylko po to, żeby zgrać coś autorskiego na flecie. Czy można uznać surfowanie po sieci jako hobby? Bo jeśli tak to definitywnie stanowi to jedno z moich czołowych zainteresować. Przeglądanie social-mediów, oglądanie losowych filmików, śmianie się z nowych memów - to są zajęcia które bez internetu byłby niemożliwe i moje życie byłoby sto razy nudniejsze! No dobrze, ale przejdźmy do sedna, na pewno chcecie mnie wypytać o wydarzenie które zaszło mniej więcej rok temu, zgadłem? Niesamowity i tajemniczy 'Przełam' czy jak tam to nazywacie. No tak, mogłem się domyślić... Cóż, wszystko zaczęło się około rok temu, gdy kończyłem drugą klasę liceum. Pokemon GO, ta aplikacja na telefony, była u szczytu sławy. Nigdy nie interesowałem się tymi magicznymi stworkami, aczkolwiek słyszałem, że w niektórych grach mają przedni podkład muzyczny... Aj schodzę z tematu! Więc rok temu, nie wiadomo jak, nie wiadomo dlaczego, w naszym świecie zaczęły pojawiać się Pokemony, najprawdopodobniej ta aplikacja miała coś z tym wspólnego. Sam na początku myślałem, że to ściema - sprytnie wyedytowane wideo czy sfotoszopowane zdjęcie, nic więcej. Przecież zdarzały się takie sytuacje, popatrzcie tylko na fora krypto-zoologiczne, pełno tam takiego badziewia. Ale nie tym razem. Krótko po tych pierwszych doniesieniach osobiście miałem styczność z Pokemonem w prawdziwym świecie. Mała, żółta mysz na polanie przy lesie nieopodal mojego domu. Czasami tam przesiaduje i gram na flecie, mam taką cichą miejscówkę pod lipą gdzie nikt mi nie przeszkadza. Czy byłem w szoku? To mało powiedziane! Pokemony - które do tej pory widziałem w anime czy grach teraz były niewyjaśnioną rzeczywistością! Tak, zdaje sobie sprawę z tego, że brzmi to niesamowicie cliche, ale tak autentycznie jest. Jak łatwo się domyślić, nie minęło za dużo czasu, zanim Pokemony przebiły się do mainstreamu. Ludzie zaczęli przygarniać je jako zwierzaki domowe, ku uciesze lub boleści dotychczasowych domowych pupilków, niektórzy zaczęli nimi walczyć - zupełnie jak w grach, inni zaczęli używać ich do pomocy w pracach, czy to w fabrykach, czy na budowie. Krótko mówiąc, Pokemony przejęły władzę nad światem. Oczywiście, nie musieliśmy długo czekać aby rząd zaczął wprowadzać specjalne ustawy. Niemalże od razu aby posiadać takowego stworka potrzebna była specjalna licencja. Walki Pokemonów zostały zapisane jako oficjalna dyscyplina sportu, która rosła w popularności szybciej niż e-sport w ostatnich latach. Nie obyło się bez sporych grup osób protestujących przeciwko walkom żywych istot, ale serio - czym to się różni od boksu czy MMA kiedy mamy do czynienia z, na to wychodzi, myślącymi stworzeniami. Co na to wszystko ja? Na początku nie byłem zainteresowany. Nie wiem, czy przemawiał we mnie wewnętrzny hipster który nie chciał podążać za trendami, czy po prostu przeważała ważność zdania matury na jakimś optymalnym poziomie, ale nie chciałem mieć nic wspólnego z Pokemonami. Powstawały kluby trenerskie, coraz więcej osób porzucało szkołę na rzecz kariery jako trener czy hodowca, osoby które miały wiedzę o Pokemonach z gier czy innych źródeł zakładały nawet specjalne placówki gdzie można było poświęcać się treningom. Ja w tym czasie kończyłem edukacje i wkrótce potem zdałem maturę, do której z resztą przystąpiła rekordowo mała ilość osób. W sumie to nawet spoko, że pojawiły się Pokemony. Sporo nowych miejsc pracy na rynku, serio. Przecież pootwierali te całe fabryki Pokeballi, zaczęły pojawiać się Gymy - specjalne miejsca pozwalające kwalifikować się do wielkiego turnieju Pokemon gdzie jeden zawodnik zostaje okrzyknięty mistrzem [tu wstaw nazwę regionu], specjalne sklepy czy 'szpitale' dla Pokemonów. Szczerze, póki co same pozytywy, ale tylko patrzeć jak ktoś z głupimi pomysłami dorwie się do jakiegoś silniejszego Pokemona z którym wie co robić i będzie jeden wielki problem. Co się dzieje ostatnio? W sensie u mnie? Można powiedzieć, że znalazłem sobie przyjaciółkę. Tak, tak, chodzi o Pokemona. Taka śmieszna papuga z głową w kształcie nuty. Od jakiegoś czasu przylatywała do mnie na polanę gdy ćwiczyłem grę na flecie. Ma ucho do muzyki to jej muszę przyznać. Wymienialiśmy się muzycznymi pomysłami i w sumie miło się mi z nią spędzało czas. Gdy moi staruszkowie się o tym dowiedzieli nie byli zachwyceni. Wiecie, to są tacy ludzie co nie lubią tego co nowe bo tego nie rozumieją. Ale hej, jestem pełnoletni - co z tego, że nadal mieszkam z rodzicami, jeśli chcę mieć Pokemona to będę miał Pokemona. Trochę czekałem aż licencja trenerska do mnie przyjdzie a, że miałem już trochę mamony w kieszeni to kupiłem kilka Pokeballi i cyk - oficjalnie jestem trenerem. Nie wiem co mnie czeka w przyszłości - studia już na ten moment średnio mi się widzą, wydaje mi się, że będę w stanie osiągnąć znacznie więcej wybierając się na jakąś podróż z Chatot u mego boku - tak się nazywa ten Pokemona przy okazji, wiem bo sprawdzałem na wiki. Myślę, że mógłbym zrobić karierę jako jakiś muzyk, albo może nawet trener, ale wątpię żebym jakoś nadawał się do tego drugiego, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że naokoło jest tyle osób które wiedzą o Pokemonach sto razy więcej niż ja. Chociaż, czy sto razy zero to nie nadal zero? Ach, wiecie o co chodzi! Sam jeszcze nie wiem co zrobię. Dobra, tak w ogóle to zaschło mi już w ustach od tego gadania, czy mogę poprosić o wodę? Ej, macie tu jakieś przekąski?Ciekawostki:
- Tristan ma tzw. Słuch Absolutny - umiejętność zapamiętywania wysokości dźwięków pozwalająca na rozpoznawanie ich bez odwoływania się do dźwięku wzorcowego. Potrafi zagrać tak jak mu zaśpiewasz,
- Tristan cierpi na bielactwo nabyte, chorobę która powoduje występowanie białych plam na skórze pozbawionych pigmentu. Pokrywa ona między innymi jego głowę - powodując biały kolor włosów, jest gęsto skupiona na jego ramionach oraz wkracza na ręce, kilka plam widocznych jest na szyi (w tym jedna kształtem przypominająca gwiazdę niedaleko łopatek) oraz zachodzi na prawy policzek oraz lewę ucho, wiele wyzbytych pigmentu łat pokrywa jego tułów oraz nachodzi na nogi, stopy oraz genitalia (na obrazku niestety tego nie widać, musicie użyć wyobraźni :///). Choroba pojawiła się dopiero na drugim roku liceum,
- Jest absolutnym fanatykiem memów - jeśli coś ma w sobie nawet najdrobniejsze nawiązanie do memów, on od razu będzie tego świadom,
- Ma delikatną wadę wzroku - nie widzi wyraźnie obiektów oddalonych od niego o ~30 m, jednak nikomu o tym nigdy nie powiedział. Jeszcze ktoś pomyśli, że to przez komputer,
- W większości heteroseksulany, jednak nie ma 100% pewności. Czasami czuje pociąg do bardziej dziewczęcych mężczyzn. (oprócz Ricardo Milosa, tego kocha ponad wszystko),
- Pomimo dużego talentu do gry na instrumentach, Tristan kompletnie nie potrafi śpiewać. Z jego gardła nie usłyszysz ani jednej czystej nuty.
Cele/marzenia:
- Spełnić się jako muzyk,
- Porządnie zaznajomić się z nowymi realiami życia z Pokemonami,
- Osiągnąć satysfakcjonujący poziom jako świeży trener,
- Znaleźć wreszcie życiową partnerkę i założyć rodzinę.
Ostatnio zmieniony przez Daltonis dnia Wto Maj 05, 2020 10:14 pm, w całości zmieniany 8 razy | |
|
Daltonis
Liczba postów : 14 Dołączył : 29/04/2020
| Temat: Re: Tristan Lachance Sob Maj 02, 2020 3:37 am | |
|
Ostatnio zmieniony przez Daltonis dnia Nie Maj 03, 2020 1:07 am, w całości zmieniany 1 raz | |
|
Daltonis
Liczba postów : 14 Dołączył : 29/04/2020
| Temat: Re: Tristan Lachance Sob Maj 02, 2020 3:38 am | |
|
Ostatnio zmieniony przez Daltonis dnia Czw Paź 08, 2020 11:45 pm, w całości zmieniany 12 razy | |
|