Silna, niezależna i samodzielna

Violet oderwała się od nurtującej pracy i z uśmiechem odpowiedziała:
-Nah, raczej nie chodzi o high five. Ale może wszystkie cyfry to litery?- tu przerwała na moment-Do Le Nah? Och to bardzo proste podążaj za Litwickami! Unoszą się w powietrzu żeby pozamiastowych doprowadzić na miejsce. Tylko uważaj. Ponoć jedna arlekinka też bierze udział i jest naprawdę dobra.- to powiedziawszy wróciła do swojej pracy.
W drodze do Le Nah zgodnie ze słowami dziewczyny zaczepiłaś małego Litwicka, który z radością uniósł się w powietrze i doprowadził Cię powolutku między alejkami, aż pod drzwi restauracji. Jak się szybko okazało wewnątrz były tłumy. Przy małym okienku rejestracyjnym siedziała przemiła babinka.

-Witam kolejną uczestniczkę. Nazywam się Regina i jestem reprezentantką konkursu MasterChef. Aby się zapisać musisz wypełnić formularz zgłoszeniowy. Potrzebne będzie mi Twoje imię, Pokemon Partner, ulubiony smak oraz Tytuł, jakim chcesz się reprezentować jako szef kuchni.- powiedziała uśmiechnięta babinka podając Ci formularz. Wewnątrz widziałaś mnóstwo nieznanych twarzy. Wśród nich wyróżniały się trzy osoby, spośród których dwie wydawały Ci się znajome.


-Jak to Brock? Zrezygnowałeś z Rock-Solid Eggs? Przecież to Twój popisowy numer!
-Nie chcę być nudny Clemont. A ty? Znowu zaskoczysz nas czymś cytrynowym?
-Panowie nie przystoi tak głośno kłócić się na środku restauracji, mon Dieu~

Ta trzecia kobitka, to zapewne ta arlekinka, o której mówiła Violet. Wtedy w oddali ujrzałaś wreszcie w stu procentach znajomą twarz. Nie mogłaś uwierzyć w to, że widzisz tak znaną personę. Była to słynna Battle Chatelaine "La Nuit" Nita. Siedziała za wielkim stołem z czerwonym obrusem, najwidoczniej była jurorką eliminacji.