IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
V

V


Liczba postów : 726
Dołączył : 01/02/2019

They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty
PisanieTemat: They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour   They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour EmptyNie Lut 10, 2019 9:48 pm

@Minty
Piękny słoneczny dzień. Wiosna obudziła się do życia niespełna tydzień temu, i już zdążyła dokonać wielu upiększeń. Drzewa rozkwitły zielenią, pokemony wszelkiej maści rozpoczęły swoje pląsy i tany godowe, a ptaki fruwały nad głowami ćwierkając i zrzucając bomby na nieświadomych ludzi. Takich jak Ty.
Dzisiaj był ten dzień. Nie mówiąc nic nikomu wymknąłeś się z mieszkania, tylko po to, by dotrzeć do portu, w którym czekał statek. Jeszcze raz obejrzałeś bilet, który otrzymałeś od swojego rodziciela. Zauważyłeś na nim niewielki napis, który umknął Ci wcześniej. Kanto... A więc to tam zmierzałeś. Kierując swe kroki do portu usłyszałeś cichutki... płacz? Tak, to brzmiało jak płacz. Nie miałeś wiele czasu, jednakże... Być może ktoś potrzebował Twojej pomocy?


Ostatnio zmieniony przez V dnia Pon Mar 04, 2019 4:12 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty
PisanieTemat: Re: They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour   They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour EmptyPon Lut 11, 2019 5:25 pm

Kanto w sumie nie brzmiało jeszcze tak źle - było dość daleko, więc raczej na pewno nikt mnie tam nie będzie szukał. Prędzej chyba by szukali w tych wszystkich kurortach w okolicy Sinnoh... w sumie, czemu ja się przejmuję? Jeśli mnie znajdą, to i tak nie mogą mi nic zrobić... prawda? W każdym razie mam niewiele czasu do statku, muszę się pośpieszyć i...
...czy ja dobrze słyszę płacz? Albo coś płaczopodobnego? Teoretycznie serio powinienem się skupić bardziej na statku, zwłaszcza, że jeśli rozpłakało się jakieś dziecko, to to na pewno nie moja sprawa, ale jeśli to coś poważnego? Na wszelki wypadek mógłbym chyba sprawdzić, co to za odgłosy i szybko pobiec na statek - dlatego też staram się zorientować, z którego miejsca dochodzi dźwięk i podejść w tamtym kierunku.
Powrót do góry Go down
V

V


Liczba postów : 726
Dołączył : 01/02/2019

They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty
PisanieTemat: Re: They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour   They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour EmptySob Lut 16, 2019 2:47 pm

Tak, to zdecydowanie było coś płaczopodobnego. Zaraz za zakrętem zauważyłeś śmietnik. To z niego dobiegał płacz, a raczej z worka pod nim. Worek... Się ruszał! Kilka sekund później pojawiło się w nim rozdarcie, z którego na drżących łapkach wytoczył się maleńki kociak, tak na Twoje oko kilkunastotygodniowy. Zwierzątko spojrzało na Ciebie i zapłakało przeraźliwie, próbując dotrzeć do Ciebie. Maluch był widocznie bardzo głodny i bardzo brudny, jedno oko było zaropiałe, a sierść z ogona w strzępach.
They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Images?q=tbn:ANd9GcRdYQXIWG7xRj3J9FGP5J55fX4Aas8ANoSX9y0qVeatT0Nz45PD
(Coś w tym guście, tylko opisowo inaczej :D)
Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty
PisanieTemat: Re: They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour   They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour EmptyPią Mar 01, 2019 9:49 pm

...kot? W sumie bardziej spodziewałbym się dziecka, które nie dostało czegoś za karę albo w ogóle takiego niemowlaka co nie umie jeszcze mówić, ale... kot? Nigdy nie miałem kota i nie wiem też, jak miałbym go doprowadzić do porządku, zwłaszcza w czasie podróży...
Sprawdzam ukradkiem, ile mam jeszcze czasu do odpłynięcia statku, po czym zbliżam się do zwierzaka tak, by go nie spłoszyć - chociaż w tym stanie to raczej nie powinno być łatwe, ten maluch się ledwo trzyma na nogach. W sumie... mógłbym spróbować przemycić go na statek, jeśli by się okazało, że mam za mało czasu na szukanie jakiegoś weterynarza last minute.
Powrót do góry Go down
V

V


Liczba postów : 726
Dołączył : 01/02/2019

They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty
PisanieTemat: Re: They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour   They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour EmptySob Mar 02, 2019 2:18 pm

Właściwie... Jeszcze jakieś 10 minut. Nie zdążysz w tym czasie dotrzeć do weterynarza, oddać kota i wrócić. Zwierzątko spojrzało na Ciebie zaropiałym oczkiem i zapłakało drugi raz, garnąc się do Twojej ręki na chwiejnych łapkach. Widać urodził się i wychował wśród ludzi. Nie boi się Ciebie, jednak... Jego stan jest okropny. Właściwie, jakby się dokładniej przyjrzeć to jej stan, bo to samiczka na pierwszy rzut oka. Zwierzątko zapiszczało głośno zmykając ślepka. Na pewno nie uda Ci się jej przemycić bezgłośnie na statek, no, chyba, że przestanie płakać...
Powrót do góry Go down
Sponsored content





They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty
PisanieTemat: Re: They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour   They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour Empty

Powrót do góry Go down
 
They wrapped me in cloth, I grabbed a mic and went on tour
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Hopes, desires, passions wrapped up with a ribbon

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Stare przygody-
Skocz do: