Treningi Lucie

Liczba postów : 62 Dołączył : 01/05/2019

Lucie jako postać nie trenuje swoich pokemonów, więc musimy improwizować~

Od kiedy jego pani znalazła go wycieńczonego i głodnego w swoim ogrodzie - właściwie to wydawało mu się, że to mogło być nawet wcześniej - Espurr czuł silną potrzebę chronienia jej. Nie jak pokemon broniący swoją trenerkę przed dzikimi stworzeniami mogącymi ją skrzywdzić. Nie, jego celem był cały świat. Jego celem był moment, w którym otwierała i zamykała oczy. Nie musiał walczyć, tylko czasem pozwolić jej spać, gdy tego potrzebowała wykończona fizycznie i psychicznie chorobą. Miki, bo tak go nazwała, był na tym punkcie bardzo wyczulony i potrafił instynktownie wyczuć, kiedy tego potrzebowała. Skulał się przy jej boku samemu układając się do snu, ziewał przeciągle i czekał z zamkniętymi oczami, aż jej słabe płuca wyrównają oddech. Rzecz jasna przez wiele tygodni nie wiedział nawet, że robi to celowo. Nie wie kiedy zyskał moc przeniesienia Lucie do krainy snów na życzenie... ale był za nią bardzo wdzięczny. Szczególnie, gdy jego opiekunka nie mogła zasnąć męczona kaszlem i dusznościami, a samo istnienie sprawiało jej ból. Pojawiał się wówczas przy niej i sama jego obecność sprawiała, że uspakajała się i zasypiała na całą noc. Być może to był jeden z powodów, dla których tak bardzo go potrzebowała? Być może w głębi serca oboje to rozumieli? Lucie była osobą o chłodnej powierzchowności, ale będąc na pograniczu jawy i snu, jej ramiona szukały jej kochanego Miki, przyciągając bliżej i przytulając do serca. Nie da się przeszacować ukojenia jakie dobry sen mógł przynieść ciężko chorej dziewczynce...

Espurr Miki - Egg Move - Yawn

Liczba postów : 1058 Dołączył : 27/02/2019

Miki próbował skłonić trenerkę do snu, aby przynieść jej ukojenie. Ziewanie jest zaraźliwe, ale samo ziewanie nie wystarczy, aby przenieść kogoś w objęcia Morfeusza. Nie poddawał się jednak, gdyż jego trenerka była dla niego wszystkim.

Szkoleniowy raport:

Pokemon: Espurr
Trenowany atak: Yawn
Typ ataku: Egg Move
Aktualny postęp: +10%
Wydarzenie globalne: +5%
Ogólny postęp: 15%

Liczba postów : 62 Dołączył : 01/05/2019

Lucie lubiła się buntować. Gdy wszyscy w domu spali, a służba wyłączała światło w jej pokoju i życzyła jej dobranoc, blondynka leżała nieruchomo z zamkniętymi oczami i czekała, aż kroki ucichną. Zaraz potem wyskakiwała z łóżka z bijącym sercem i spacerowała po pokoju oczarowana blaskiem księżyca oświetlającym jej dziecięcy dywan. Natchniona stąpała po nim na paluszkach, jej wózek inwalidzki zapomniany w kącie... To był jedyny dreszcz emocji na jaki mogła sobie pozwolić i on sam był uzależniający. Chociaż nie chciała siedzieć w tym pokoju, pragnęła odkrywać świat... tyle musiało jej wystarczyć. Miała tu wszystko, czego mogła zapragnąć i nie miała prawa chcieć więcej. Przede wszystkim nie była sama. Miki podnosił się ze swojego łóżeczka z potarganym futerkiem i obserwował ją. Dostrzegłszy go, Lucie wzięła kociaka na ręce i złapała za jedną z jego łapek robiąc nagły obrót jakby tańczyli. - Oh Miki... wyobraź sobie ile moglibyśmy w życiu zobaczyć - westchnęła i opadła na parapet okna swojej wieżyczki, który przekształcony został w siedzisko. Kolejną godzinę spędziła bawiąc się ze swoim Espurrem i wyobrażając sobie, że jest daleko stąd. Że jest kimś innym. W końcu kociak zaczął ziewać ze zmęczenia i ona sama poczuła się senna. Nie potrafił jej odmówić spędzenia czasu na wspólnej zabawie, ale widać było po nim, że ma nadzieję iż jego opiekunka zmruży oczy i uśnie razem z nim. Czując jak sen ogarnia ją będąc jeszcze poza łóżkiem, zaniosła kotka do niego i położyła się obok przytulając go do piersi. Chwilę później już spała z łagodnym uśmiechem na twarzy...

Liczba postów : 1058 Dołączył : 27/02/2019

Espurr nie chciał się poddawać i wziął sobie za cel honoru, aby jego właścicielka ułożyła się do snu. Skacząc dookoła niej ziewał przeciągle, ale trenerka nie chciała ułatwić jej sprawy. Kiedy jednak po chwili położyła się do łóżka, zasnęła momentalnie, ale niestety nie będzie pokemonowi. Miki z westchnieniem położył się obok.

Szkoleniowy raport:

Pokemon: Espurr
Trenowany atak: Yawn
Typ ataku: Egg Move
Aktualny postęp: +14%
Wydarzenie globalne: +5%
Ogólny postęp: 34%

Liczba postów : 62 Dołączył : 01/05/2019

Przyjemny letni dzień w Coulmarine City w Kalos, Lucie odpoczywała w ogrodzie łapiąc trochę słońca i zaczytując się w książce, a w tym czasie Espurr bawił się wśród ozdobnych krzewów i drzewek owocowych. Widać miał z tego niezłą frajdę, lecz nie przewidział, że te mogły mieć już jakichś gości. Wiedział, że powinien być w stanie strącić owoc za pomocą sił swojego umysłu... jakoś to czuł, lecz nie przejmował się tym w tej chwili. Wyciągnął pazurka i wskoczył na niskie drzewo brzoskwiniowe z zamiarem strącenia owocu, jednak to co tam zastał sprawiło, że nieomal z niego spadł... a właściwie to spadłby, gdyby nie zamarł ze strachu. Miki był tak samo izolowany od innych pokemonów jak Lucie była od ludzi, a w dodatku był pokemonowym odpowiednikiem brzdąca... nic więc dziwnego, że na poniższy widok nieomal nie dostał zawału:

Spoiler:

Szare komórki Espurra pracowały na najwyższych obrotach szukając wyjścia z tej sytuacji, a serduszko przyspieszyło bicia, gdy zielony potwór zalśnił w słońcu jakby szykował się do pożarcia biednego kotka. Po kilku sekundach zauważył, że owe coś nie może się ruszyć tak długo jak nie rusza się sam Miki, dzięki czemu wpadł na pewien pomysł. Skoro potrafił (w jego mniemaniu) skłonić swoją opiekunkę do snu to może uda się to też w tym przypadku? Widział pewne podobieństwa, z oczu obu odczytywał podobne emocje. Czy ten potwór również męczył się w swoim ciele? Mikiemu zrobiło się go bardzo szkoda, ale ostatecznie uznał, że chce żyć... i zaczął gorączkowo ziewać nie ruszając przy tym żadną inną częścią ciała na wypadek gdyby zielony potwór mógł się wówczas na niego rzucić. Niespodziewanie usłyszał rozbawiony śmiech Lucie i z wrażenia sam spadł, wcale nie na cztery łapy...

Liczba postów : 1058 Dołączył : 27/02/2019

Espurr był coraz bliżej opanowania Yawna, choć nie zawsze jego atak zadziałał. Spotkanie z Metapodem nie poszło tak jak sobie zamierzył. Na szczęście zielony pokemon nie mógł się ruszać, więc kiedy Miki ziewnął, po prostu udał, że zasypia, aby zostawić go w spokoju.

Szkoleniowy raport:

Pokemon: Espurr
Trenowany atak: Yawn
Typ ataku: Egg Move
Aktualny postęp: +16%
Wydarzenie globalne: +5%
Ogólny postęp: 55%

» Treningi Mol
» Treningi Księżniczki
» Treningi Mabh
» Treningi Vaphelka.
» Treningi Victor'a