IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 The art of living well: smile, flatter and hate

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyWto Lut 18, 2020 3:47 pm

___Katsuhiro nie do końca wiedział, co chce zjeść. Na pewno coś konkretnego i coś, co mógłby ewentualnie zabrać na wynos do kajuty, tylko... czy tutaj w ogóle cokolwiek takiego dostanie? Wszystko to wygląda za bardzo dostojnie żeby dało się tutaj dostać jakiegoś burgera owiniętego w papier i do tego puszki coli.
I na dodatek ten blondyn przy ekspresie...
"Tato w co ty mnie wkopałeś? To miała być zwykła podróż, a nie rejs w luksusie."
___Uśmiechnął się słabo do mężczyzny, a następnie pokręcił głową.
- Sam nie wiem. Zależy, co tutaj można zamówić i czy da się z tego zrobić danie na wynos. - No i brawo, Kotlet się popisał swoją niewiedzą do tego stopnia, że na moment odwrócił wzrok w kierunku Yukari. Chyba będzie lepiej, jeśli się nie zda na pomoc baristy... chyba. - Na pewno będzie herbata, a do tego... uhm, mogę poprosić o jakąś ściągę z menu, prawda?[/color][/color]
Powrót do góry Go down
Banshee

Banshee


Liczba postów : 503
Dołączył : 10/04/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptySob Lut 22, 2020 1:38 pm

_____- Istnieje możliwość dostarczenia jedzenia do pokoju - przedstawił ci jedną z opcji, nie wydając się zły przez zagubionego Kotleta. Wyglądało na to, że klienci nie zaszli mu dzisiaj za skórę, więc posiadał sporo cierpliwości w zanadrzu. W pełni skupił uwagę na ciemnowłosym i słuchał z subtelnym uśmiechem, choć ostatnie pytanie wydawało się zbić blondyna z tropu.
_____- Tutaj - powiedział, przechodząc może krok-dwa, żeby wskazać kilka poukładanych kart, które leżały na ladzie, praktycznie na wyciągnięcie ręki. - Proszę.
The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Unknown

_____Była elegancka i środek zdecydowanie lepiej się prezentował oraz miał normalne tytuły dań. To jedynie oferta śniadaniowa, gdzie na samym początku dało się wyczytać dopisek, że herbata lub kawa, jeśli zamówione w zestawie, kosztują o połowę mniej.
_____Herbaty, które znalazłeś, to:
_____Tradycyjna, Czarna herbata - klasyczna mieszanka oferuje słodowy aromat i cytrusową krawędź, określając jej ciepły charakter.
_____Earl grey - Mieszanka wyselekcjonowanych liści czarnej herbaty z czystym olejem bergamowym. Oferuje cytrusowy aromat i słodki smak bergamotkowej pomarańczy.
_____Zielona herbata z owocami - Świeża połączenie delikatnej zielonej herbaty z owocami, w tym żurawiną, czerwoną porzeczką i malinami. Czuć w niej słodki smak ogrodowych jagód z lekko cierpkim zakończeniem.
_____Ginger & Lemon - Ożywcze połączenie cytrusowego aromatu trawy cytrynowej i korzenia imbiru. Naturalnie wolne od kofeiny i uroczo rozgrzewające się w chłodne zimowe dni.
_____Lukrecja z miętą - Herbata liściasta Newby's Liquorice Mint ma słodki, miętowy smak i wyraźne wykończenie lukrecji. Najlepsza jeżeli chcesz podarować sobie chwilę luksusu.
Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyPią Lut 28, 2020 3:49 pm

___ - Hm... sounds good. - Katsuhiro nie trzeba było długo namawiać na zerknięcie z karty. Wręcz co z niego za pierdoła, skoro nie zauważył jej od razu. No i te wszystkie śniadania... szczerze mówiąc liczył na coś bardziej obiadowego, ale śniadania też ujdą. Tylko...
Maeda skrzywił się, lekko spoglądając na pożądaną przez niego opcję.
___ - A gdybym chciał którąś z tych opcji bez bekonu i innego mięsa, dałoby radę? - Zapewne by dało, w końcu tego typu miejsca dbają o swoich klien... znaczy się, gości, ale z drugiej strony blondyn wydaje się być nieco zniecierpliwiony osobą kotleta. - Jeśli da się, to poproszę dwójkę. I ósemkę raz dwa. I do tego w sumie jeszcze jedną herbatę, imbirowo-cytrynową.
Zwracając się do mężczyzny, przewrócił jeszcze menu w poszukiwaniu oferty obiadowo-kolacyjnej, żeby na zaś porobić zdjęcia całości menu. Nie będzie ryzykował później wyjścia z kajuty.
Powrót do góry Go down
Banshee

Banshee


Liczba postów : 503
Dołączył : 10/04/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyPią Mar 13, 2020 1:13 am

_____Pokazano ci resztę tego bardzo ładnego menu. To wszystko było w jednej karcie, tylko parę stron dalej, nie odkładaj karty, kotlecie.
_____- Nie będzie z tym problemu - zapewnił mężczyzna. - Cena jednak nie ulegnie zmianie - zastrzegł, żeby uniknąć późniejszych nieporozumień.
_____Zabrał się do pracy, przekazując kucharzowi informacje odnośnie wybranych dań łącznie z instrukcją na temat wersji bez mięsa, a samemu zabrał się za przygotowanie herbaty. Wkrótce na tacy pojawiło się obiecująco wyglądające danie zawierające jajka, paluszki ziemniaczane, smakowite pieczarki, a to wszystko dopełnione masełkiem i chrupiącymi kromkami chleba z awokado.
_____- Ja panu zaniosę - usłyszałeś kobiecy głos. Ton był uroczy i wyższy od tego, co można było się spodziewać po wyglądzie dziewczyny. Kelnerka posiadała długie włosy o kolorze brązu i ogromne okulary na nosie, które zasłaniały jej znaczną część twarzy. Nawet nie wiesz kiedy zmaterializowała się w pobliżu, ale jej delikatny uśmiech połączony z wcześniejszymi słowami, nie mogły nieść ze sobą złych intencji. Przeniosła talerz z daniem na tacę, to samo zrobiła z filiżanką herbaty. - Do którego pokoju? - zapytała, spoglądając wyczekująco.

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 B9clTq0
Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptySro Mar 18, 2020 9:16 pm

___Katsuhiro czuł się głodny, spoglądając na to, jak jego zamówienie kompletowało się powoli na tacy, zgodnie z jego prośbą. Przynajmniej będzie mógł się niedługo najeść, chociaż nie był do końca pewien, czy na pewno tost z awokado będzie odpowiednio smaczny dla Yukari - szczerze mówiąc, do tej pory nie zwrócił większej uwagi na to, co tej jednej konkretnej Ralts smakuje, a czego na pewno nie tknie - ale przecież nie mogło być źle, prawda?
___Tymczasem oderwał wzrok od jasnowłosego przedstawiciela personelu, żeby skupić go na innej osobie - długowłosej kelnerce, która nie wiedzieć czemu nagle postanowiła wkroczyć do akcji. Maeda bał się przyznać, że chyba popada w paranoję... no ale czy trzeba go winić?
- Uhm... dziękuję za propozycję, ale myślę, że dam sobie radę... - Nie dało się ukryć, że chłopakowi było trudno odmówić, ale też miał swoje powody - strach, że nagle będzie zmuszony do przedwczesnego przerwania wymuszonego i zatajonego urlopu, był duży. A przecież jeśli ta kelnerka jest fanką Poochyen i jakimś cudem go rozpoznała... nerwowo przełknął ślinę. - Nie mam w końcu aż tak daleko.
___Im mniej osób wiedziało, gdzie jest, tym lepiej. Aż zaczynał żałować, że wybrał się w takim momencie do restauracji na statku... a teraz pozostało mu jedynie zapłacić za jedzenie i jak najszybciej się stamtąd ewakuować z tacą.
Powrót do góry Go down
Banshee

Banshee


Liczba postów : 503
Dołączył : 10/04/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyCzw Mar 19, 2020 6:56 pm

_____- Ale naprawdę nie robi to żadnego problemu! - zapewniła kobieta, która w tym momencie była bardziej gorliwa niż jakikolwiek pracownik powinien kiedykolwiek być. Kto normalnie dodawałby sobie roboty? Chyba tylko przez nudę, o co dało się ją podejrzewać, patrząc na to, że wcześniej kelnerki rozmawiały między sobą. Niemniej, kiedy ty płaciłeś, ona już wzięła w swoje łapki tacę i czekała grzecznie obok, wpatrując się oraz wyczekując dalszych rozkazów, mimo twojej odmowy. Wyglądała trochę jak szczeniaczek, który wyczekuję dalszych poleceń oraz pochwały od swojego właściciela, a w tym scenariuszu, od swojego upatrzonego klienta.

Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyPią Mar 20, 2020 2:47 am

___Biedna dziewczyna nie wiedziała, że trafi na kogoś równie upartego, co ona.
___ - Nie chcę nic mówić, ale to już chyba podpada pod bycie nachalnym, skoro wyraźnie powiedziałem, że nie potrzebuję pani pomocy. - Chłodny ton głosu Maedy oraz łatwe do wychwycenia zdrażnienie dobitnie wskazywały, że niewiele brakuje, by artyście wyczerpały się pokłady cierpliwości, zwłaszcza, że i tak nie były w tej stresującej sytuacji duże. Westchnął cicho i uśmiechnął się wymuszenie. - Byłbym wdzięczny, gdyby odłożyła pani tę tackę. Zjem sobie tutaj, na miejscu.
___Spoglądał wyczekująco na kelnerkę, będąc gotowym zadabować w momencie, gdy ta w końcu mu ulegnie - a następnie chwycić tackę, Yukari i dosłownie spierdolić do swojej kajuty. Ta nikt nie będzie go już nagabywał w taki sposób, ale też będzie musiał ustalić plan awaryjny, jak rozwiązać kwestię następnych posiłków, żeby znowu nie trafić na tę laskę.
___Chyba że jeszcze raz rozwiąże to sposobem "smile, flatter and dab"...
Powrót do góry Go down
Banshee

Banshee


Liczba postów : 503
Dołączył : 10/04/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyCzw Kwi 09, 2020 11:11 pm

_____- A-ale - zaczęła, jakby zdziwiona, że nie tylko jej odmówiłeś, ale pozostałeś uparty do końca i pozostałeś przy swoim. Trochę posmutniała, zmarkotniała, ale ostatecznie odstawiła tackę na ladę oraz odsunęła się o krok. Nie czekałeś dłużej - złapałeś jak najszybciej swoje danie, by nie tyle, co prostą, ale slalomem między stolikami, dostać się z powrotem do swojej kajuty. Ralts razem z tobą, trzymając się blisko. Za sobą mogłeś dostrzec wciąż zaskoczone spojrzenie dziewczyny, choć nie podążyła za tobą, dzięki czemu ostatnie parę metrów dało się przejść na spokojnie, podobnie jak z zamknięciem za sobą drzwi. Kluczyk do nich (bo już nie pamiętam, czy o tym wspominałam X'D) znajdował się na szafce nocnej koło łóżka.

Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyNie Kwi 12, 2020 10:21 pm

___Katsuhiro nadal nie dowierzał, że ten plan się udał - ale w końcu kelnerka, jak i on sam byli po prostu ludźmi. Zapewne, jakby on zaczął nagle być natarczywy wobec jakiejś fanki, też by pewnie go upomniano - a przy okazji obsmarowano w serwisach plotkarskich.
"Następnym razem ją po prostu przeproszę, pod warunkiem, że nikt inny nie będzie nas widział i nie będzie znowu tak uparcie naskakiwać."
___Nie dało się ukryć, że czuł wyrzuty sumienia, ale nie mógł zapomnieć o cudownej zdobyczy, jaką była herbata i jedzenie, nawet jeśli było śniadaniowe - ale zawsze bardziej pożywniejsze od zjedzonych na szybko płatków z mlekiem czy spożywanych w pracy daniach gotowych zamawianych z dowozem.
___Po postawieniu tacy na stole, rozejrzał się po pomieszczeniu, szukając ewentualnej drugiej szklanki dla Yukiari, by odlać jej trochę herbaty od siebie, a następnie przesunął talerzyk z jednym tostem z awokado w stronę Ralts.
- To dla ciebie. Nie wiem, czy będzie smaczne, ale mam nadzieję, że tak, awokado jest nawet spoko w smaku. Smacznego - zwrócił się do niej, a następnie zabrał się za swoje jajka.
Powrót do góry Go down
Banshee

Banshee


Liczba postów : 503
Dołączył : 10/04/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyPią Kwi 17, 2020 6:46 pm

_____W pomieszczeniu nie było żadnej dodatkowej szklanki, kubka bądź miski. Co najwyżej wazon - nie było w nim wody, znajdowały się za to sztuczne kwiaty. Subtelne kolory naczynia jak i samych kwiatów sprawiły, że stanowiło to delikatną ozdobę, która dopełniała pokój.
_____Ralts odebrała talerzyk, uśmiechając się wdzięcznie. Usiadła obok ciebie i zaraz wgryzła się w kromkę, towarzysząc ci w jedzeniu, szczęśliwa, że może spędzić wspólny posiłek z trenerem. W tym samym czasie usłyszeliście komunikat, że statek za niedługo opuści port - w końcu jakaś pozytywna wiadomość; już nie trzeba rozglądać się, czy w pobliżu statku nie kręcą się ludzie z agencji, by zgarnąć Katsu z powrotem do siedziby. Jeśli już, teraz mogli się znajdować jedynie na pokładzie!

+ 2 do przywiązania za quality time
Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptySro Maj 13, 2020 11:18 pm

___Uffff! Słysząc komunikat, że statek sobie zaraz popłynie w niebyt, to jest do dalekiej Aloli, z Katsuhiro uszła reszta powietrza. No dobra, może nie dosłownie wszystek powietrza, ale artysta mógł rozluźnić ramiona i zamknąć oczy. Wziąć powolny wdech. Wydech.
A następnie uśmiechnął się jak głupi.
___ - Mały krok dla człowieka, ale wielki dla wymuszonego urlopu na żądanie. - Niby ta parafraza brzmiała głupio, ale Maeda potrzebował własnego werbalnego zapewnienia, że wszystko jest pod kontrolą - bo w końcu tak było. Był wolny na parę tygodni i mógł się nacieszyć towarzystwem swoim i Yukari. Swoją drogą, skoro o Yukari mowa, uświadomił sobie coś. - Nigdy nie pytałem, ale... lubisz walki? W sensie te pokemonów? Moglibyśmy iść wieczorem lub w nocy na tamtą arenę i spróbować... albo po prostu poznać kogoś nowego. W sumie... myślisz, że to wszystko mogło być po prostu kwestią przepracowania?
Jak tak teraz myślał, w ostatnich miesiącach ciągle przebywał w gronie tych samych znajomych osób. Może jednak wyjście na pokład i poznanie kogoś (tylko nie upartej kelnerki) by mu pomogło z art blockiem?
//kiedyś dopiszę to przywiązanie XD
Powrót do góry Go down
Banshee

Banshee


Liczba postów : 503
Dołączył : 10/04/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyNie Cze 07, 2020 1:53 pm

______Japońskie powiedzenia zawsze były dziwne. Nie one same, choć Katsu był daleki od tworzenia innych form, jak chociażby haiku. "Trzy rzeczy, o których każdy pracownik powinien zapomnieć: dom, rodzina i własny interes" - Kaisha-in-no sambo. Nie tak enigmatyczne, wręcz przeciwnie, wyjątkowo proste w swoim przesłaniu, ale doskonale opisujący japońską mentalność. Maeda jednak od tego stronił, wręcz bezcześcił swoim wyjazdem.
______Ralts przytaknęła. Trudno powiedzieć, czy nawet wiedziała, co oznacza wymuszony urlop na żądanie, ale wspierała cię niezależnie od tego. Odpowiedź na późniejsze pytanie nie była jednak taka prosta. Samiczka przekręciła głowę w zamyśleniu, a ty mogłeś się jedynie domyślać, czy Yukari miała jakiekolwiek doświadczenie, jeśli chodzi o walki. Ryan nie mówił ci nic na ten temat, a podczas wspólnego pobytu z tobą nie miała okazji, by doświadczyć żadnych sparingów; co najwyżej mogła pobiegać sobie po bieżni dla zabawy, gdy byliście razem na siłowni, ale to się nie równało z walką treningową. Obdarzyła cię niepewnym wyrazem, najzwyczajniej nie znając odpowiedzi na pytanie.

Powrót do góry Go down
Minty

Minty


Liczba postów : 107
Dołączył : 09/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptyWto Lip 28, 2020 9:38 pm

___Katsuhiro, widząc zakłopotanie Yukari, wybuchnął cichym i krótkim śmiechem, po którym to lekko pogłaskał pokemona po głowie. W takich momentach przypominała mu ona Ryana. On też by pewnie tak na niego spoglądał, jakby niespodziewanie nauczył się i zaczął szastać jakimś profesjonalnym językiem na temat chociażby żeglugi. Ah...
- W sumie to nie przejmuj się tym pytaniem. Założę się, że nie trafimy do jakiejś mekki trenerskiej, gdzie każdy potrafi walczyć i będziemy mieli sporo okazji poćwiczyć... ale na razie pora na słodkie lenistwo. - Mówiąc to Maeda ponownie udał się w stronę łóżka, tym razem jednak nie zamierzając się z niego ruszać przez jakiś czas - albo nawet przesypiając parę ładnych godzin, chociaż znając życie pewnie nie minie godzina jak zacznie wibrować telefon.
Powrót do góry Go down
Camus

Camus


Liczba postów : 399
Dołączył : 02/02/2019

The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 EmptySro Sie 05, 2020 1:21 pm

Witam Cię chłodno Nowa Duszyczko Camusa! Twój Bóg Lodu jak zawsze z najmilsza chęcią urozmaici Twoją podróż. Przed nami kilka wyboistych fal i lodowców. Czy ten statek nie powinien nazywać się Primaritanic? Przekonamy się niebawem :D

Życzę udanej przygody pod moim okiem!

-------------------------------------------------------
Nadmiar emocji jaki przyniosły Ci te pierwsze chwile na statku niestety nigdy nie będą tak łatwe do okiełznania, jak chociażby położenie się na wygodnym łóżku i pogrążenie się w błogim śnie. Takowy też Ci się trafił, a Ralts z chęcią poszła w Twoje ślady. Delikatny szum fal obijających się o metaliczną burtę statku, a także kojące wiatry muskające bulaj Twojej kajuty. Wszystko to sprawiło, że koja, na której się rozłożyłeś była o wiele wygodniejsza niż mogłaby być. Spałeś bardzo długo, bo tuż po przebudzeniu jedynym źródłem światła okazały się bioluminescencyjne widoki za oknem.

Miałeś wrażenie, że jesteś w zupełnie innej krainie. Lumineony i Finneony sprawiły, że morze rozbłysnęło cudownym światłem. Słyszałeś tłumy okupujące górny pokład. Cóż, nic dziwnego, prawda? To niecodzienny widok, a Ty miałeś możliwość obserwować go przez bulaj. Ralts nie wiedziała co się dzieje, jednak zaciekawiona przyglądała się światłu wydobywającemu się przez okienko.

W tej samej chwili zaczął dzwonić telefon, lecz przez zapatrzenie nie zdołałeś odebrać go na czas i uruchomiła się sekretarka.
-Zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału...*BZZZZZZZZT* Wiem, że tam jesteś. I wiem kim jesteś. Twój sekret będzie ze mną bezpieczny. Na górnym pokładzie dużo się dzieje. Korzystaj z przyjemności, póki jeszcze możesz.- dziwaczna wiadomość pozostawiła u Ciebie mieszaninę różnych odczuć. To zwykły żart? A może ktoś poważnie zagraża Twojej anonimowości? Ostatnie słowa brzmiały trochę jak groźba. Jednak nie mogło to być na serio, prawda?

W chwilę później rozległo się pukanie do drzwi.
-Przepraszam, że niepokoję, ale na górnym pokładzie odbywa się przyjęcie. Przepływamy obecnie przez Zagłębie Światła. Dostałem polecenie, by Pana zaprosić.- jakby tego było mało obca osoba nagle zaprasza Cię na górny pokład z czyjegoś rozkazu. Wszystko to wydawało Ci się nadzwyczaj dziwne. Głos męski dopytywał jeszcze, czy decydujesz się pójść na górny pokład, czy też wolisz pozostać w kabinie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The art of living well: smile, flatter and hate   The art of living well: smile, flatter and hate - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
The art of living well: smile, flatter and hate
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Just living is not enough... one must have sunshine, freedom, and a little flower.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Działy Mistrzów Gier :: MG Camus 6/6-
Skocz do: