KIRA - Jeszcze zaimponuję ŚWIATU!

Słoneczne Viridian City. To właśnie tutaj rozpoczyna się twoja podróż pokemon. Dzięki uprzejmości twojego brata, nie musiałaś martwić się o startera. Rejestracja w Centrum Pokemon przebiegła gładko i bezboleśnie. Teraz trzeba było obrać pierwszy kierunek w twojej drogi. W myślach kołatała Ci się maluteńka myśl, by wybrać drogę numer 1. Twój starszy brat zaproponował Ci, byś udała się do Pallet Town i poznała Profesora Oak'a. Ten człowiek mógłby Cię wprowadzić w ten świat i zapoznać z odpowiedzialnością ciążącą na trenerze. Chłopak wręczył Ci też bardzo dobrze zawinięty przedmiot, który miałaś przekazać Profesorowi. To chyba oznaczało że nie masz wyjścia. Twój Luxuryball otworzył się i uwolnił strugę światła. Przed Tobą pojawiła się Pearl.

- Cześć Pearl - powiedziała wesoło dziewczyna i pogłaskała pokemona po głowie. Nastolatka nie była zła na Squirtle za to że ta bez jej zgody wyszła z swojego pokeballa, a jedynie lekko zaskoczona takim zachowaniem gdyż żaden z pokemonów jej brata nie zrobił czegoś takiego, a przynajmniej ten nic jej o tym nie mówił. Sporzała na pakunek który niosła w swojej lewej ręce, ciekawiło ją co jest w środku, jednak wiedziała że nie powinna go odwijać. Przecież to nie jej sprawa jaki przedmiot starszy brat chciał przekazać Profesorowi Oak, jednak nadal niezwykłe ją korciło by to sprawdzić, cóż może się o tym dowie na miejscu. Po krótkiej chwili wróciła do marszu w stronę drogi numer 1.
- Choć Pearl - zawołała pokemona oglądając się czy ten za nią idzie.

Pearl chętnie ruszyła się z miejsca i podążyła za Tobą. Wpadła w wyśmienity humor, gdy obserwowała twoje czerwone końcówki włosów. Wyglądało na to, że jest to coś co przypadło jej do gustu. Droga była dość szybka i spokojna. W mgnieniu oka byłaś już prawie w Pallet Town. No właśnie prawie.
- Rat!
Usłyszałaś wściekły odgłos i nagle z twojej lewej ręki zniknęła powierzona twojej opiece paczka. Rozmyślanie co tam się znajdowało, było sprawą drugorzędną. Teraz trzeba było to odzyskać. Spojrzałaś w kierunku swojego startera, który jakby nigdy nic puścił lekki strumień wody w twoją twarz. Wyglądało na to, że przerwałaś jej ulubione zajęcie.
- Ratttttt!
Odezwał się ten sam głos i zauważyłaś małego fioletowego pokemona, który czmychnął w krzaki.

Squirtle (Charakter/Historia) - AKTUALIZACJA:

Kira pośpiesznie rzuciła Squirtle wściekłe spojrzenie i pobiegła za fioletowym pokemonem. Nie miała czasu by skarcić pokemona za jego zachowanie bo musiała biec za stworkiem który ukradł jej paczkę. Dziewczyna miała nadzieję że jej starter biegnie za nią, ale nie mogła się obejrzeć i tego sprawdzić gdyż mogła by wtedy stracić uciekiniera z zasięgu wzroku. W myślach rozwarzała wszystkie wyjścia z tej sytuacji jakie przyszły jej do głowy. Mogłaby poszukać jakiś jagód, ale w tedy stworek zdążyłby za daleko odbiec. Mogłaby też rzucić w niego kamieniem, ale w ten sposób zrobi mu mniejszą bądź większą krzywde. Ostatecznie, nie mogąc wpaść na lepszy pomysł przykucnęła, podniosła najmniejszy kamień w zasięgu wzroku i rzuciła nim w uciekającego pokemona. Później się zajmie leczeniem ran odniesionych przez stworka.

Kamyk trafił cel prosto w czubek głowy! To chyba nie był najmądrzejszy pomysł, ale z wiadomych przyczyn możliwe że najwłaściwszy. Rattata ruszył na Ciebie upuszczając paczkę. Dziki pokemon użył Tackle i pędził w twoją stronę. Gdy fioletowa bestia była już przy tobie w tym samym momencie pojawiła się Pearl i użyła Tackle. Ataki zderzyły się i oba pokemony odczuły uderzenie, aczkolwiek było widać, że Rattata była nieco silniejsza.
- Sqiiiiiiiirtle!
To chyba miało oznaczać - "Pokaż co masz!". Wyglądało na to, że twoja twój starter był gotowy do walki i twojej obrony.

Stan Walki:
Rattata (Dziki) - 90%
Squirtle (Kira) - 85%

Kira pośpiesznie rzuciła się w stronę gdzie fioletowy pokemon zostawił paczkę. Gdy dotarła na miejsce szybko ją podniosła i wepchneła byle jak do kieszeni.
- Dzięki Pearl- krzyknęła do startera. Dziewczyna starała sobie przypomnieć jakie ruchy znał jej pokemon i na szybkiego powiedziała cokoliwek by nie zostawiać Squirtle samej w tej walce. 
- Tail Whip - rozkazała zupełnie nie wiedząc jaki w ogóle efekt ma ten ruch, później to sprawdzi.

Paczuszka bezpiecznie spoczęła w twojej kieszeni i trzeba było skupić się na walce. Pearl nie była doświadczona w walce, ale przynajmniej pałała chęcią do walki. To była jednak olbrzymia szansa na zgarnięcie doświadczenia dla niej, jak i dla Ciebie. Tail Whip rozkojarzył nieco Rattate i obniżyło jego defensywę. Mimo to ruszył do ataku i ponownie użył Tackle. Squirtle również ruszył przed siebie i użyła Tackle, gdyż nie chciała stać bezbronnie. Ataki znów się zderzył, ale teraz dzięki osłabionej obronie widać było, że dziki pokemon odczuwa to w takim samym stopniu jak twoja podopieczna.

Stan Walki:
Rattata (Dziki) - 75% (-1)(Obrona)
Squirtle (Kira) - 70%

Kira widząc ruch używany przez Squirtle nagle przypomniała sobie jego nazwę. Pamiętała ją gdyż widziała jak jeden z pokemonów jej brata korzystał z niego
- Squirtle, Tackle - krzyknęła.
Nastolatka trzymała kciuki za Pearl, miała nadzieję że mimo iż dziki pokemon wydawał się silniejszy od jej startera, to jakimś cudem uda jej się wygrać ten pojedynek.

Pearl ruszyła na rywala, gdy ten szykował się do ataku. Tackle zakończył się sukcesem! I to bez poważniejszych konsekwencji. Fioletowy stworek przeturlał się przez swój prawy bok i w mgnieniu oka użył Quick Attack. Był to bardzo szybki atak, którego twoja Squirtle nie mogła uniknąć.
- Squirtle! - zawyła.
Podrażnione ambicje wzięły górę nad twoimi poleceniami i wodny pokemon sam z siebie wykonał kolejny ruch. Wypuścił strumień wody z pyszczka pod dużym ciśnieniem. Był to atak - Water Gun. Dziki złodziejaszek próbował zrobić unik, ale atak był zbyt precyzyjny i ponownie powalił Rattate.


Stan Walki:
Rattata (Dziki) - 40% (-1)(Obrona)
Squirtle (Kira) - 55%
PS. Pamiętaj o limicie 55 słów. ;)

Widząc że jej pokemon nie czekał na polecenia nie lekko się zezłościła, ale szybko jej to przeszło gdyż wiedziała że gdyby nie to pewnie nie dowiedziała się że stworek posiada wodny ruch. Wydawał jej się silny jednak nie znała jego nazwy, ale postanowiła że to również później sprawdzi, gdyż teraz nie miała na to czasu bo musiała skupić się na walce
- Pearl powtórz to - poleciła pokemonowi.

PS. Sorki zapomniałam

Pearl skinęła głową i odtworzyła poprzedni atak w leżącego pokemona. Wyglądało na to, że złodziej miał już dość, ale nie zamierzał dawać za wygraną. Sam użył Tail Whip przez co obrona twojej podopiecznej nieco spadła. Następnie ruszył z Tackle i trafił idealnie w cel. Pearl była nieco zaskoczona siłą ataku, ale nie była w złej formie. Mogła jeszcze walczyć i przede wszystkim wygrać. Pokemony stały naprzeciwko siebie oczekując prawdopodobnie na rozstrzygnięcie tego pojedynku w ostatnim ataku! Dowodem tego, był głęboki wdech i użycie Focus Energy przez Rattate.


Stan Walki:
Rattata (Dziki) - 20% (-1)(Obrona)---(+1)(Krytyczne Trafienia)
Squirtle (Kira) - 35% (-1)(Obrona)
PS. Nad przyciskiem "wyślij" masz zawsze podane. Wiem, że w walce ciężko coś kreatywnego stworzyć, ale możesz spokojnie dawać 2-4 ataki na posta, to przyspieszy walkę i da więcej możliwości dla mnie i Ciebie.

Dziewczyna, postanowiła że pora przemyśleć następne kroki skoro znała już ruchy swojego pokemona. Mogła by spróbować z tym wodnym ruchem , a następnie Tackle co wydawało jej się dobrą strategią, jednak rozwarzała użycie Tail Whip, choć nie do końca wiedziała jaki efekt ma ten ruch, jednak z jej obserwacji winikało że zmniajszał on defensywe przeciwnika, ale nie była co do tego pewna więc wolała nie ryzykować.
- Pearl, powtórz ten wodny ruch, a następnie Tackle - rozkazała mając nadzieję że to wystarczy.

Ps. Nie mam aktualnie dostępu do kompa więc pisze z tela i tu nie jest podane

Squirtle nagle wzięła się w garść. Twoje polecenia zaczęły brzmieć bardziej profesjonalnie, a co za tym idzie, ona również czuła się pewniej. Squirtle skupiła się jeszcze raz i użyła Water Gun wprost w nacierającego Rattate, który w tym samym momencie próbował użyć Tackle. Pearl była już gotowa do kolejnego ataku, ale wyglądało na to, że jest to koniec walki! Dziki pokemon leżał nieprzytomny na trawie nieopodal głównej ścieżki. Twój pokemon wystrzelił w górę i schował się w muszli, a to oznaczało, że poznała nowy ruch - Withdraw. Po czym wylądowała z wielkim uśmiechem na twarzy. Teraz miałaś okazję złapać swojego pierwszego pokemona, wyglądał obiecująco, bo nie często zdarza się tak silny Rattata. Kto wie, a może w przyszłości da Ci on wiele szczęścia w walkach na stadionach?

Squirtle - AKTUALIZACJA:

Kira szybko pobiegła do swojego startera i wzieła go na ręcę mocno go ściskając. Była strasznie szczęśliwa że mimo jej niekompetencji udało jej się jakoś wygrać tą walkę. Była tak wdzięczna swojemu pokemonowi.
- Dzięki Pearl, byłaś wspaniała - powiedziała mocno tuląc Squirtle do siebie.
Odstawiając stworka na ziemię spojrzała na fioletowego pokemona. Podczas walki wydawał się silny, a poza tym to był pierwszy pokemon z którym walczyła i pierwszy którego mogła samodzielnie złapać. Podeszła bliżej by lepiej się przyjrzeć stworkowi, następnie wyjęła z plecaka pokedex i ,,zeskanowała" myszopodobnego stworka chcąc wiedzieć jak się nazywa. Czekając na wynik wyjęła również pokeball i przyłożyła go delikatnie do fioletowego futerka.

Twój pokedex zapiszczał i wydał komputerowy dźwięk:
- Rattata - typ Normalny. Bardzo pospolity pokemon w regionie Kanto. Pokemon często piłuje zęby, gdyż stale rosną.
Pokedex był urządzeniem, który zawsze podczas skanowania wyświetlał raczej ciekawostki niż poważniejsze informacje. Prawdopodobnie, gdybyś zaczęła głębiej szukać w opcjach mogłabyś znaleźć więcej informacji. Następnie przybliżyłaś pokeball do stworka. Pokemon zmienił się w czerwoną energię i został wessany do środka. Pokeball wyskoczył Ci z ręki i zaczął bujać na boki. Raz, dwa, trzy i PYK. Właśnie złapałaś swojego pierwszego pokemona! Pearl nieco wyczerpana szarpnęła Cię za rękę. Najprawdopodobniej chciała odpocząć, a Ty miałaś przecież swoją misję.

Ekwipunek:

Rattata: