IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Laureline Black

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Laureline Black Empty
PisanieTemat: Laureline Black   Laureline Black EmptyCzw Kwi 25, 2019 6:06 pm

★ Imię i Nazwisko: Laureline Black
★ Team: Mystic
★ Pochodzenie:
★ Wiek: 19 lat
★ Wygląd: Dziewczyna przeciętnego wzrostu ok 165 cm wzrostu. Długie włosy
przeważnie upięte w kucyk. Niby drobna ale umięśniona.
★ Charakter: Albo raczej charakterek. Zwariowana idiotka, ale to
jednak maska dobrze dopasowana do jej twarzy. Tak naprawdę jest spokojna
dziewczyna, która nie wie co to strach. Stawia czoło każdemu wyzwaniu. Nie
daj boże ktoś jej stanie na odcisk, wtedy budzi się w niej istny diabeł.
Lubi samotność jednak towarzystwem nie pogardzi.
★ Biografia: Przez kaptur mocno naciągnięty na twarz nie wiedziałam go
dobrze, ale kiedy się zbliżył i stanął nade mną, odruchowo odrzuciłam
głowę. Nasze spojrzenia się spotkały na moment i to już tam było. Jego
numer 20082011. To był powód dla którego czułam się nieswojo. Biedak -
jakie ma on szanse z tym numerem jak to już dzisiaj? Wszyscy mają swoje
numery, ale wydaje mi się, że tylko ja je widzę? No, może nie tak dosłownie
widzę, ale tak jest. Wiszą w powietrzu. Tak jakoś pojawiają się w mojej
głowie. Czuję je gdzieś za oczami. Ale są prawdziwe. Mam w nosie czy mi
wierzycie - jak sobie chcecie. Ja wiem, że są prawdziwe. I wiem co znaczą.
Stało się to jasne tego dnia co mama odeszła. Zawsze widziałam
numery, odkąd pamiętam. Najpierw myślałam, że wszyscy je widzą. Jeżeli
tylko spojrzałam komuś w oczy, od razu pojawiał się numer. Pewnego dnia
mama wiozła mnie w wózku, a ja mówiłam jej, jaki ludzie mają numery.
Myślałam, że jej się to spodoba, że pomyśli jaka jestem mądra. Tak, jasne.
Szłyśmy szybko główną ulicą, żeby odebrać alimenty. Czwartki były zazwyczaj
dobre. Niedługo, bardzo niedługo, mama będzie mogła robić swoje zakupy w
zapitym dechami domu na naszej ulicy i przez parę godzin będzie szczęśliwa.
Każdy napięty mięsień w jej ciele się rozluźni., będzie rozmawiała z mną, a
może nawet mi poczyta. Kiedy tak szliśmy wesoło wykrzykiwałam numery ludzi.
-Dwa, jeden, cztery, dwa, nic, jeden, zero! Siedem, swa, dwa, nic,
cztery, sześć! -Nagle mam gwałtownie zatrzymała wózek i obróciła go do
siebie. Pochyliła się, chwyciła za ramię po obu stronach, robiąc ze swojego
ciała klatkę i zacisnęła dłonie tak mocno,. Że widziałam wyraźnie jak
nigdy, zgrubienia na jej ramionach, siniaki i nakłucia. Spojrzała mi prosto
w oczy z dziką furia na twarzy -Kerry, słuchaj - niemal wypluła te słowa -
Nie wie m o co ci chodzi, ale masz przestać! Zaraz dostanę od tego szału.
Dzisiaj nie trzeba mi żadnych głupot, okay? Nie trzeba mi tego, więc... się...
do cholery... Zamknij! Sylaby gryzące niczym wściekłe osy, jad tryskający
prosto na mnie... Przez cały ten czas, gdy tak trwałyśmy oko w oko, jej numer
tam był, wciśnięty wewnątrz mojej czaszki: 10102010. Cztery lata później
patrzyłam jak facet w wymiętym garniturze zapisuje na kawałku papieru:
Cytat :

Data śmierci: 10.10.2010
Znalazłam ja rano. Wstałam jak
zwykle włożyłam szkolne ubranie i wzięłam sobie płatki. Bez mleka, bo
śmierdziało, kiedy je wyjęłam z lodówki. Odstawiłam pudełko, nastawiłam
czajnik i zjadłam płatki, podczas gdy woda się gotowała. Potem zrobiłam
mamie czarna kawę i ostrożnie zaniosłam do jej pokoju. Wciąż była w łóżku,
tak jakoś skręcona w jedna stronę. Miała otwarte oczy, przód czymś
poplamiony, chyba wymiocinami, kołdrę też. Postawiłam kawę na podłodze,
obok igły.
-Mamo? - odezwałam się, chociaż wiedziałam, że nie odpowie. Nikogo już nie
było. Odeszła. I jej numer
też. Pamiętam go, ale nie widziałam, gdy patrzyłam w jej mętne oczy. Stałam
tak przez kilka minut, kilka godzin - nie wiem - później zeszłam piętro
niżej i powięziłam pani z mieszkania pod nami, co się stało. Poszła
zobaczyć. Kazała mi czekać przed drzwiami, jakbym już tego nie widziała,
głupia krowa. Nie było jej pół minuty. Wybiegła, minęła mnie i zwymiotowała
na korytarzu. Kiedy skończyła, wytarła usta chusteczką , zabrała mnie z
powrotem do siebie i zadzwoniła po karetkę. Potem przyszła masa ludzi:
mundurowi - policja, załoga karetki, garniturowi - jak ten z notatnikiem.
Potem jeszcze kobieta, która mówiła do mnie jak do kretynki i która zabrała
mnie stamtąd, tak po prostu, z jedynego dom, który znałam. W jej
samochodzie, po drodze Bóg wie dokąd, wciąż powtarzałam sobie w myślach dwa
słowa, raz za razem Data śmierci Gdybym wcześniej wiedziała, że
numery które widzę to data śmierci, mogłabym mamie pomóc, powstrzymać ją,
nie wiem, cokolwiek. Czy cokolwiek by to zmieniło? Gdyby wiedziała, że
czeka nas tylko 7 lat razem? Akurat - byłaby z niej taka sam punka. Nic na
świecie mogło jej powstrzymać. Była uzależniona. Z chłopakiem spędziłam
miły dzień. Czułam, że coś nas zaczęło łączyć, ale czy To cosś zmienia?
Nie. Jego data jest wyznaczona na dziś. Jeszcze dziś przed północą zginie.
Poszliśmy do
wesołego miasteczka. Było fajnie ale wszystko się zmieniło w momencie, gdy
kolejka górska którą jechał, stanęła. Do tego do góry nogami. To trwało
ułamek sekundy. Mignięcie. Jedna klatka w aparacie. Widać było czarny
lecący punkcik. Z mojego punktu widzenia wyglądał oto jak ptak. Ale jaki
ptak leci z taka prędkością w dół? Owszem są takie ptaki ale nie w tym
mieście. Gdy tylko zobaczyłam ta plamkę już wiedziałam c się stało.
Pobiegłam w miejsce upadku. Był cały ale strasznie wykręcony, oczy otwarte,
ale gdy spojrzałam w nie widziałam już w nich numeru. Odszedł. Ktoś wezwał
karetkę, ja w tym czasie zamknęłam mu oczy. Sanitariusze pytali co się
stało i czy chce jechać z nimi. Ja odmówiłam. Szłam w kierunku przytułku w
którym mieszkałam po śmierci matki. Usłyszałam, że ktoś za mną idzie.
Zaczęłam biec, ten ktoś również. Kluczyłam między uliczkami, myślałam że
zgubiła tego kogoś, jednakże już w samy, wejściu do domu ktoś mnie
ogłuszył. Obudziłam się w pokoju dobrze wyposażonym, w sensie laptop,
konsola Xbox, lodówka itd. Takie mieszkanko z tą różnicą, że bez kuchni. Na
szafce nocnej obok łóżka spostrzegłam kartkę. Oto jej treść:
Cytat :

Witaj w
Emerald'zie. Gdy już się obudzisz udaj się do centrum dowodzenia. Piętro 3,
budynek główny.
Podpisano Clara.
Wstałam więc, pomyślałam, że może warto rozejrzeć
się po pokoju. Włączyłam TV, wykąpałam się po czym założyłam wcześniej
przygotowane ubranie, krótkie jeansowe spodenki, żółty top na ramiączka i
adidasy. Pod czas kąpieli zauważyłam, że coś dziwnego znajduje się na moim
ręku. Ni to zegarek ni to coś (PokeGear), to cos było koloru czerwonego. W
drodze do centrum dowodzenia zauważyła, że mijane osoby mają też takie coś
jednakże w innych kolorach (niebieskie, szare, czarne białe itd. - w PW
napisze o co chodzi jak zaakceptujesz hist...). Najdziwniejsze jednak to,
że mieli takie dziwne kulki przypięte do pasków przy spodniach. Z początku
nie wiedziałam do czego te kulki, dopóki nie zauważyłam stworków
podążających za niektórymi osobami. Gdy już doszłam do centrum dowodzenia,
zostałam poproszona od razu na rozmowę. Zostało mi wszystko wytłumaczone. W
miarę jasno Emeralda to organizacja tajnych agentów, która zajmuje się
różnymi akcjami na przykład rozbijanie gangów narkotykowych. Do tego celu
są werbowane osoby w wieku od 9 do 18 lat. Czemu tacy młodzi? A dlatego, że
mało osób podejrzewa dzieci
i młodzież że są agentami. Ja zostałam zwerbowana do tej organizacji,
ponieważ stwierdzili, że się nadaję a dowiedzieli się wszystkiego od mojej
wychowanki Sabiny, która akurat należy do tej organizacji i jej zadaniem
jest wstępna rekrutacja. Muszę jednakże przejść testy, egzaminy
sprawnościowe. Clara, szefowa, podała mi do wypełnienia różne formularze,
ponieważ wraz z przystąpieniem do Enmienda musze odciąć się od przeszłości
m.in. zmienic nazwisko, jeśli chce to również imię. Tu zaczynam nowe życie.
Po skończeniu ok. 20 lat mam prawo zostać w organizacji ale mam również
prawo odejść i
organizacja zapewni mi przyszłość. Więc z Kerry Hyte przeszłam na Laureline
Stone. Wszystkie formalności zostały wypełnione. Miałam teraz pójść do Sali
w której miał nastąpić pierwszy egzamin. Dopiero po egzaminach miałam
zostac pełnoprawnym członkiem Emerald'y. Wpierw jednak poszłam do pokoju i
zauważyłam pewne zmiany. Na szafce nocnej leżał 1 PokeBall. Do tego z
pokemonem. Obok leżał PokeDex i list. Oto treść:
Cytat :

W Ballu znajduje się Twoj pokemon Growlithe. Jest to prezent od Twojego
ojca na urodziny, jeszcze za czasów gdy twoja mama żyła. Nigdy go wcześniej
nie dostałaś, ponieważ Twoja mama nie chciała kłopotliwych pytań.W paczce
obok łóżka znajduje się 5 pustych PokeBalli,PokeNav itp trenerski zestaw.Tym czz dwa Potiony. Tym
czasem weź balle i udaj się na egzamin.
Jak było na liście tak
zrobiłam. Poszłam do sali i czekałam aż wszystko się zacznie.
★ Ciekawostki:
★ Cele/marzenia: ~ być jak najlepszą agentką
~ poznać genezę swoich "zdolności"
~ po odejściu z Enmienda odnaleźć ojca.


Ostatnio zmieniony przez Laureline dnia Wto Mar 31, 2020 7:46 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Laureline Black Empty
PisanieTemat: Re: Laureline Black   Laureline Black EmptyPią Kwi 26, 2019 12:19 am

★ Pokemony:

PokeDex napisał:
Laureline Black Bag_Luxury_Ball_Sprite Growlithe
Imię:
Laureline Black 058
Typ: Laureline Black FireIC
Poziom: 5lvl
Ewolucja: Growlihe -> Arcanine (Fire Stone)
Ataki: Bite, Roar
Umiejętność:
Trzyma:
Charakter/historia:
Rozmiar:
Natura:
Smak:
Data złapania:
Trener: Laureline
Przywiązanie:


Ostatnio zmieniony przez Laureline dnia Wto Mar 31, 2020 7:47 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Laureline Black Empty
PisanieTemat: Re: Laureline Black   Laureline Black EmptyPią Kwi 26, 2019 12:20 am

★ Plecak:
Pokedex
5x Pokeball
Laureline Black Bag_TM_Ice_SpriteTM13 Ice Beam

★ Odznaki:


Ostatnio zmieniony przez Laureline dnia Wto Mar 31, 2020 7:47 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Laureline

Laureline


Liczba postów : 22
Dołączył : 25/04/2019

Laureline Black Empty
PisanieTemat: Re: Laureline Black   Laureline Black EmptyPią Kwi 26, 2019 12:32 am

★ Portfel:

Kwota początkowa: 1000$

Przychody

Wydatki:


Aktualny stan: 1000$


Ostatnio zmieniony przez Laureline dnia Wto Mar 31, 2020 7:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Herbatka

Herbatka


Liczba postów : 1107
Dołączył : 22/01/2019

Laureline Black Empty
PisanieTemat: Re: Laureline Black   Laureline Black EmptySro Maj 01, 2019 3:48 pm

W takim razie wybacz, że tak późno! Oczywiście akceptuję. Otrzymujesz TM Ice Beam za wybranie drużyny Mystic.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Laureline Black Empty
PisanieTemat: Re: Laureline Black   Laureline Black Empty

Powrót do góry Go down
 
Laureline Black
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» black market
» ~~Raven's Black Gate~~
» The sky is getting full and turning black, I lost my way.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeKingdom :: Karty Postaci [zaakceptowane]-
Skocz do: