Nabór Mistrzów Gier

Przy obu formularzach moje decyzja jest taka sama - Jestem na tak

@7umi Wierzę w Ciebie, Zumi. Twój gibający się avek zasługuje na własny dział. Co do walk - nasz aktualny system pokrywa się mocno z Twoim, więc właściwie nie ma się czego uczyć. :D Zaakceptowane.

@Banul Zepsułeś obrazek, nie zdałeś. Liczę, że wyładujesz drzemiącą w Tobie wenę na swoich graczy i nie będziesz sypał w Miszka ścianami. xD No i "a dla ładnych pań Fejsbuk… znaczy Miszel nie pisz mi zapisu :/" Zaakceptowane.

Dlaczego chcesz zostać Mistrzem Gry?:
Mam ostatnio baaaaardzo dużo wolnego czasu, więc pomyślałem, że mogę go jakoś kreatywnie wykorzystać.
Co możesz zaoferować swoim graczom?:
Fanserwis. Poważnie. Do tego zawsze staram się, żeby coś się działo. Zapewne dość częste odpisy.
Jak oceniasz swoje umiejętności pisarskie?:
Hm... Pisarskie całkiem nieźle, choć ostatnio mam problem z powtórzeniami. Zawsze miałem problem z planowaniem wydarzeń, dlatego tym razem chciałbym się do tego przyłożyć.
Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?:
Będę się starał nie rzadziej niż raz na tydzień, ale oficjalny limit chciałby sobie ustawić na 2 tygodnie. Takie zabezpieczenie, żeby czuć się bezpiecznie.
Limit graczy:
Na początek 3. Potem zobaczymy.
Multi-przygody:
Nie, nie lubię.
Masz jakieś doświadczenie?:
Mam, głównie z Crystala.
Kontakt:
Discord: Dafiar#7010
Opis działu:
Jestem Jeck i mam prawdopodobnie najwięcej rang na całym forum! Ale nie martwcie się, gwarantuję, że przynajmniej jeden odpis na tydzień się pojawi, choć celuję w znacznie większą liczbę. Jestem osobą, z którą da się dogadać i jeśli tylko masz jakiś konkretny pomysł, to na pewno coś razem wymyślimy.
Przykładowy odpis fabularny w przygodzie:
Stawiłeś się przed domem pani Michelle z samego rana. W kieszeni wciąż miałeś ogłoszenie, które znalazłeś wczoraj w Centrum Pokemon. "Starsza pani szuka odpowiedzialnego trenera do wyprowadzenia na spacer swojego ukochanego Pokemona." Prosta sprawa, dobra kasa. Co mogło pójść nie tak?
Po krótkiej chwili z domu wyszła starsza kobieta, staruszka w zasadzie. Jej siwizna była tak intensywna, że niemal odbijała promienie słoneczne. Podpierając się laską, podeszła do Ciebie i uśmiechnęła się.
- Dzień dobry, chłopcze. Bardzo się cieszę, że zechciałeś mi pomóc. Chodź, Puszek czeka za domem. - machnęła na Ciebie dłonią i wolnym krokiem skierowała się do furtki, która prowadziła na podwórze. Zastanawiałeś się, czym jest Puszek. Na pewno musiał być jakimś słodziakiem, skoro nosił takie imię. Może Rockruff albo Furfrou?
Pierwszą rzeczą, która rzuciła Ci się w oczy po przekroczeniu furtki, były doły. Było ich pełno, każdy mierzył jakieś dwa metry średnicy. Ciężko było dostrzec, jak głęboko sięgała. Rozejrzałeś się dookoła i zobaczyłeś budę, stojącą w samym rogu. A może raczej mały dom. Tuż przed nią leżał Arcanine. Niesamowicie wyrośnięty Arcanine. Sięgał Ci do pasa, a przypominam, że cały czas leżał. Jego łapa była gdzieś wielkości Twojego torsu.
- Puszek, idziesz na spacer! - zawołała wesoło starowinka. Pytanie tylko, kto będzie kogo wyprowadzał?
Przykładowy opis walki w przygodzie:
Walka trwała już od dobrych dwudziestu minut, a Twój Psyduck wyglądał na coraz bardziej zmęczonego, czego nie można było powiedzieć o Wobbuffetcie Klary.
- Naprawdę uważasz, że to wystarczy?! - rzuciła prześmiewczo dziewczyna, by znów skupić się na walce. Jej Pokemon ruszył na Twojego, jednak Psyduck nie zamierzał się tak szybko poddać. Uskoczył w bok, wprost do płynącego obok was potoku. Woda wyraźnie go ożywiła, przez co siła jego Water Guna wyraźnie zaskoczyła waszego przeciwnika, który zamiast wykonać unik, potknął się o wystający korzeń i wyrżnął głową... ciałem... no całym sobą w stojące obok drzewo. Mocno go to zamroczyło, a to znaczyło jedno! Macie teraz szansę! Psyduck był tego świadomy. Zebrał się w sobie i włożył całe swoje siły w Aqua Tail. Wyskoczył ze strumienia i uderzył prosto w Wobbuffeta, dociskając go jeszcze bardziej do drzewa, przez co oberwał jeszcze bardziej. I... to wystarczyło. Pokemon osunął się na ziemię nieprzytomny, a Ty mogłaś dostrzec, jak twarz Klary staje się czerwona ze złości. Dobrze jej tak.
Przykładowy skan Pokemona:

Jestem na tak!

Jeck, tylko pamiętaj - PG13. xD

Dlaczego chcesz zostać Mistrzem Gry?: Mg byłam (i jestem) już na Crystalu i ogólnie mi się podoba prowadzenie komuś przygody, tylko do tej pory nie byłam pewna, czy dam radę robić to aż na dwóch forach. Ostatnio trochę zdołałam się ogarnąć i myślę, że powinnam sobie poradzić.
Co możesz zaoferować swoim graczom?: Cóż, będę starała się, aby każda przygoda była ciekawa oraz żeby gracz czerpał z niej przyjemność. Jeśli znalazłby się ktoś chętny, to mogłabym wykorzystać region wymyślony przeze mnie chyba z dwa lata temu, gdy chciałam komuś na Crystalu prowadzić przygodę (potem na moment powrócił on z rok temu, jednak nie na długo, więc nadal jest „niezbadany").
Jak oceniasz swoje umiejętności pisarskie?: Myślę, że są przyzwoite, długość odpisu u mnie zależy od tego, co aktualnie się dzieje w przygodzie.
Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?: Jak najczęściej, w zależności od możliwości. Takim ostatecznym terminem jest tydzień.
Limit graczy: Póki co niech będzie 3, potem w razie potrzeby się rozszerzy.
Multi-przygody: Trochę ciężko teraz powiedzieć, ponieważ musiałabym znać ogólny pomysł na to, jednak wstępnie nie jestem przeciwna.
Masz jakieś doświadczenie?: Jako MG to tylko na Crystalu, ale jako gracz to byłam też na dwóch innych forach (na tych jednak długo nie posiedziałam).
Kontakt: PW na forum oraz na Discordzie (SayuriSagi#9927)
Opis działu: Miejsce, gdzie Łowcy Przygód z każdego zakamarka wszechświata przybywają, aby wyruszyć na spotkanie przygodzie ...
Przykładowy odpis fabularny w przygodzie:

Cytat :

Zaniepokojona dziwnym hałasem dobiegającym z korytarza uchyliłaś drzwi i wychyliłaś głowę, szukając źródła dźwięku. Nie tylko ciebie to „coś" wybudziło ze snu, ponieważ zobaczyłaś jak z pozostałych pokoi wychodzą pozostali uczestnicy wycieczki, każdy ze zdezorientowaniem w oczach. Nie wyglądało na to, aby kogokolwiek brakowało, a w całym budynku byliście tylko wy, więc ... kogo słyszałaś? Do głowy póki co przychodziły ci tylko dwa rozwiązania: albo ktoś obcy włamał się do środka posiadłości, albo opowieść o duchu jest prawdziwa ...
- Widzicie to? - krzyknęła Selena, wskazując jednocześnie palcem na koniec korytarza, gdzie znajdowało się okno wychodzące na pobliski las. Wiedzeni odruchem wszyscy obróciliście głowy w tamtą stronę. W tym samym momencie błysnął piorun, który rozświetlił czarną postać trzymającą wysoko nad głową kosę, z której coś skapywało ...

Przykładowy opis walki w przygodzie:

Cytat :

Siedząc na gałęzi drzewa znajdowałaś się w idealnym punkcie, aby oglądać toczącą się pod tobą walkę ... oraz na tyle niebezpiecznym, aby w przypadku silniejszego wstrząsu spaść na grunt kilka metrów niżej, prosto pomiędzy dwa monstra.
Aggron i Tyranitar połączyli się w szczelnym uścisku, rycząc na siebie nawzajem. Zielony Pokemon okazał się być odrobinę szybszy i z całej siły ugryzł przeciwnika w lewy kolec sterczący z jego głowy, używając jednocześnie Fire Fang, którego płomienie spłynęły w dół i oparzyły Pokemona. Aggron ryknął z bólu i w odpowiedzi na cios wyzwolił z siebie Roar, który odesłał oponenta daleko to tyłu, jednocześnie przerywając kontakt fizyczny stworków. Tyranitar, pomimo swoich rozmiarów, przekoziołkował w powietrzu i wylądował na grzbiecie kilkanaście metrów dalej, wzbijając olbrzymią chmurę kurzu. Przez moment zdawało ci się, że to koniec walki, jednak zaledwie po paru sekundach z kurzawy wyłoniła się zielona bestia, która uniosła stopę i uderzając nią ciężko o ziemię wywołała Earthquake. Pęknięcia natychmiast pognały prosto w stronę srebrnego potwora, który kompletnie nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Aggron stracił równowagę i o mały włos nie wpadł w pęknięcie, ratując się jedynie dzięki wbiciu Metal Claw w ziemię. Dość ciekawe zastosowanie ruchu, jednak nie miałaś zbytnio czasu na podziwianie pomysłowości dzikich bestii - trzęsienie naruszyło system korzenny drzewa, na którym się kryłaś i teraz cała roślina niebezpiecznie się pochylała nad jedną z dziur ...

Przykładowy skan Pokemona:

Cytat :

Noibat
Imię: Noir

Typ:
Poziom: 15
Ewolucja: Noibat (48 level) -> Noivern
Ataki: Screech, Supersonic, Tackle, Absorb, Gust, Bite, Outrage(EM)
Umiejętność: Infiltrator - The protections and stat boosts caused by the moves Substitute, Reflect, Light Screen and Safeguard by the opponent are ignored.
Trzyma: nic
Charakter/historia: Selene po raz pierwszy spotkała Noir podczas błądzenia po systemie jaskiń, jakie składały się na miejsce znane jako Terminus Cave. Mała nietoperzyca nie przepada za towarzystwem innych osób, dlatego postanowiła wypłoszyć dziewczynę atakując ją frontalnie, jednak nie przewidziała jednego - nie była ona sama. Bardzo szybko przegrała walkę z bardziej doświadczonym partnerem Selene, w wyniku której została pochwycona wbrew swojej woli. Niezadowolona z faktu, że teraz musi podróżować z jakąś głupią dziewuchą, Noir korzysta z każdej nadarzającej się okazji, aby spróbować uciec jak najdalej, jednak wszystkie jej wysiłki schodzą na marne. Nie rozmawia z trenerką i na każdą próbę dialogu odpowiada swoim Supersonic, od którego dziewczynie prawie uszy odpadają.
Rozmiar: Ordinary
Natura: Lonely (samotny)
Smak: lubi ostre | nie lubi kwaśnego
Data złapania: 18.05.2019
Trener: Selene
Przywiązanie: -10%

Nie widzę zastrzeżeń, jestem na tak!

Dlaczego chcesz zostać Mistrzem Gry?:
Ponieważ odkąd sięgam pamięcią bardzo lubiłem prowadzić przygody. Czy to na pbfach, czy w realnych dungeonach z przyjaciółmi na jakiejś imprezie. No i oczywiście mam szansę rozwinąć wyobraźnię.
Co możesz zaoferować swoim graczom?:
Zbliżają się wakacje, więc na pewno częstsze odpisy. Niskie wymagania, więc nieco słabsi gracze na pewno znajdą u mnie cokolwiek.
Jak oceniasz swoje umiejętności pisarskie?:
Kiedyś wygrałem konkurs poetycki xD Ale nie no, nie piszę ani dobrze, ani źle. Jestem mierny, ale na tyle, by było dobrze.
Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?:
1-3 na tydzień. Może nawet więcej, zależy jak bardzo się wkręcę.
Limit graczy:
3 - 4 osoby. (Zależy czy ktoś weźmie multi).
Multi-przygody: OCZYWIŚCIE
Masz jakieś doświadczenie?:
Grałem na poke tailu jako MG przez długi okres, później na nowym eternalu gdzie prowadziłem przygodę administratorce. Miałem także swój pbf z Figarem.
Kontakt:
Discord, facebook. (W razie akceptacji podam szczegółowy kontakt)

Opis działu:
Siemanko, jestem Astam. Możesz kojarzyć mój nick z starszych forów jeśli kiedykolwiek na którymś grałeś. Nevermind.
Jeśli jesteś nastawiony na kreację przygody w grze, lub nie zostałeś obdarzony specjalnymi zdolnościami pisarskimi, jestem odpowiednim MG dla Ciebie -
aczkolwiek póki się angażujesz w przygodę i starasz się poprawiać błędy nie będę mieć żadnego 'ale' co do naszej rozgrywki, dla mnie liczy się tylko i wyłącznie nastawienie.
-
Przykładowy odpis fabularny w przygodzie:

Cytat :

Opuściłeś laboratorium. Profesor Oak uraczył Cię odpowiedziami na twoje pytania, więc zacząłeś stawiać coraz to pewniejsze kroki. Twoja żądza przygód wyprowadza cię wprost przed siebie, więc z uśmiechem patrzysz jak oddalające się domy za tobą znikają za horyzontem. Idąc z entuzjazmem na ustach wchodzisz w coraz to bardziej odległe dla ciebie tereny, bo przecież za dzieciaka ograniczałeś się tylko do końca lasu, dziś jesteś za nim.
- Psst! Możesz wyświadczyć mi przysługę? - Usłyszałeś głos nieopodal korony drzew, którą tak prężnie wyminąłeś. Mogłeś zauważyć masywną sylwetkę która chowa się między roślinami.
- Podejdź tu, mam coś dla Ciebie. A zdaję mi się, że ty masz coś dla mnie - Dopiero teraz poczułeś jak bardzo ten człowiek może być niebezpieczny. Jego głos przeszył cię na wskroś, a zimny pot zaczął zalewać twój kark. Mogłeś zauważyć, że na jego lewym ramieniu widnieje czerwone "R".

Przykładowy opis walki w przygodzie:

Cytat :

Twoja walka z dzikim Vulpixem dała we znaki nie tylko tobie, ale też twojemu Buizelowi. Świadczą o tym zadrapania po całym jego ciele, oraz twoje zmęczenie na twarzy. Mimo to kontynuujesz nadal walkę, zaciskając z tyłu swoje pięści. Quick Attack Buizela uderzył celnie w Vulpixa, strącając go z równowagi. Mogłeś przez moment pomyśleć, że już wygrałeś walkę, ale ognisty lisek nie pozostał Ci dłużny - atak Ember nie zrobił jednak szału na twoim Pokemonie, wręcz rozjuszył go jeszcze bardziej.
Dopiero Water Gun twojego podopiecznego zwalił oponenta z nóg. Teraz od twojej woli zależy, co zrobisz z Vulpixem.

VS

Buizel - 93% HP
Vulpix - 0% HP

Przykładowy skan Pokemona:

Jestem na tak

@SayuriSagi @Astam
Ok, liczę na was. Poproszę ikonki (50x50) lub obrazki do wycięcia to wrzucę w ogłoszenia.

Formularz:
Dlaczego chcesz zostać Mistrzem Gry?: Mam sporo czasu, sporo pomysłów, kreatywny umysł. Poza tym bycie MG to jak posiadanie dodatkowych gier.
Co możesz zaoferować swoim graczom?: Akcje. Sporo walk. Dobrze się czuję w grach, gdzie ktoś chce być mistrzem Pokemon. Nie czuję się zbyt dobrze w grach wybrańców lub postaci z nadprzyrodzonymi mocami. Po prostu nudzą mnie takie gry, gdzie gracze na początku już mają swego rodzaju fory. Mam niezłe poczucie humoru.
Jak oceniasz swoje umiejętności pisarskie?: Dobrze. Rzadko robię błędy jeżeli w ogóle.
Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?: Zapewne codziennie, minimum dwa-trzy odpisy na tydzień.
Limit graczy: 3
Multi-przygody: Jak mnie ktoś przekona to tak.
Masz jakieś doświadczenie?: Tak, dość spore.
Kontakt: PW, jestem często dostępny na forum.
Opis działu: Najważniejsze punkty: Koordynatorzy. Krainy z gier pobocznych. Walki. Tajemnice. Wątki 18+
Przykładowy odpis fabularny w przygodzie: - Dobrze, dobrze, nie musicie mi się tłumaczyć - rzekła babuleńka i wprowadziła was do pokoju gościnnego. Jej chatka to nie była willa i były tu tylko dwa pokoje, z czego jeden zajmowała babcia Ariel. Dla was pozostawał jeden wyposażony w podwójne łóżko, które zajmowało prawie całe pomieszczenie z jedną komodą i lampką stojącą a także oknem nad łóżkiem z widokiem na morze.
- Na wzgórzu jest miasto z gymem, salą Konkursową i cała resztą, ale nie chodzę tam. - rzekł babcia gotując obiad - wezwałam Cię wnuczko bo straszy w naszej wiosce, jakiś duch opętał dom starego Motherfuckera po tym jak zmarł. Nikt nie wie co to, ale ludzie tracą włosy, ten duch je wyrywa!
Przykładowy opis walki w przygodzie: Magnemite został zamknięty w klatce z Supła Trawy a Numel oberwał Absorpcją. Następnie Magnemite widowiskowo spalił trawę Piorunującym szokiem, który uderzył również Togepi. Kule energii zostały skontrowane przez Miotacz płomienie, który rozbił je na drobne zielone światełka i uderzył z impetem w Treecko parząc go.
- Nieładnie wystawiać osłabione stworki do walki - skomentował Teddy.

Treecko 40% HP poparzenie
Togepi 70% HP
vs
Magnemite 100% HP
Numel 90% HP
Przykładowy skan Pokemona:
Piplup
Imię: -



Typ:
Poziom: 5
Ewolucja: Piplup -<16lvl>->Prinplup-<36lvl>->Empoleon
Ataki: Pound, Growl, Ice Beam
Umiejętność: Defiant
Trzyma: -
Charakter/historia: Spotkany na plaży wyspy Renbow. Siedział sobie wpatrzony na morze przez kilka dni. Fer zaopiekował się nim mimo iż nie zna jego historii. Podejrzewa, że mógł zostać porzucony. Mimo wysokiego poczucia estetyki jest bardzo skromny i krępują go pochwały.
Rozmiar: ordinary
Natura: Skromny
Smak: ⋆ Lubi wytrawne ⋆ nie lubi pikantnego
Data złapania: nieznana
Trener: Fernando
Przywiązanie: +50%

Minęły dwa tygodnie!

Ja jestem na tak!

Formularz:
Dlaczego chcesz zostać Mistrzem Gry?: Obudziłem się dzisiaj po nocce i pomyślałem sobie, dlaczego by nie. Poza tym to osób raczej nigdy za mało, o ile gracze się jacyś znajdą.
Co możesz zaoferować swoim graczom?: Posty. Tego chyba trzeba, aby prowadzić przygodę. Tak to raczej jestem otwarty na potencjalne sugestie graczy, czego by dokładniej chcieli, a czego woleliby uniknąć.
Jak oceniasz swoje umiejętności pisarskie?: Takie trochę przeciętne. Może nawet nieco poniżej. Niby coś tam piszę, ale jakoś szczególnie to raczej nie zachwyca.
Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?: Z raz na tydzień? Może dwa. Raczej nie rzadziej, ale no ten przynajmniej raz w tygodniu powinien się udać.
Limit graczy: Myślę, że na pewno dwóch. Może trzech. Z czasem mogłoby się pomyśleć o jakimś czwartym, ale pierw wypadałoby mieć chociaż jakiś graczy, czy chętnych na bycie nimi.
Multi-przygody: Czemu nie? Jeśli ktoś chce, to może się na taką zapisać. Oczywiście własnowolnie, sam nikogo do nich nie zmuszę.
Masz jakieś doświadczenie?: Trochę. Niewielkie w pokemonowym mgowaniu, ale tak ogółem w samym byciu MG coś by się znalazło. Z rok w jednym miejscu, ze trzy lata w innym.
Kontakt: Podany w profilu. Ewentualnie przez PW.
Opis działu: Się zrobi, jeśli zostanę MG. Nie lubię robić rzeczy, gdy nie mam pewności, że będą w ogóle potrzebne.
Przykładowy odpis fabularny w przygodzie:

W życiu każdego człowieka przychodzi w końcu ten moment, w którym opuszcza swoje bezpieczne gniazdko. W podobnej sytuacji znalazła się też dzielna Ania. Dziewczę pomimo swojego młodego wieku, a dokładniej trzynastu lat na karku, postanowiło wyruszyć w swoją pierwszą podróż Pokemon! Cel przyświecał jej wielki, bo w końcu niejedna osoba w tych czasach decyduje się na odnalezienie swojego przyjaciela, czternastoletniego Krzysia poznanego przez Internet. Niemniej, autobusy rzadko kiedy przybywały do tej wioski, toteż dziewczę nie mając innego wyboru, udało się w stronę lasu. Gdzieniegdzie słońce przedzierało się przez korony drzew, a delikatny powiew wiatru tworzył niemal idealne warunki do podróży. To samo mógł powiedzieć nieco nader aktywny Brajan, Torchic dziewczyny, który biegał dookoła, dziobiąc sobie ziemię, czy źdźbła trawy. Czasem zahaczył nawet o kilka pobliskich krzaków. Wydawałoby się, że nic nie popsuje tego pięknego dnia, jednak hiper aktywny, ognisty kurczak natrafił na coś, co niekoniecznie wyglądało na zwykłą trawę, czy przeciętną szyszkę. Z każdym kolejnym krokiem Ania mogła przyjrzeć się uważnie temu stworzeniu i po krótkiej chwili była w stanie orzec, jakoby to było nic innego, jak zwyczajny Pineco, który z całą pewnością nie wyglądał na nader szczęśliwego w związku z zaistniałym zajściem.

Przykładowy opis walki w przygodzie:

Nim jednak Ania zdążyła jakkolwiek zareagować, Pineco wydał z siebie zbolały krzyk, co zaalarmowało jego towarzyszy. Dziewczyna szybko dostrzegła, że dookoła nich, na drzewach znajdowało się przynajmniej sześć jeśli nawet nie osiem podobnych szyszek, które nagle zaczęły opadać na ziemię. Zaledwie kilka spojrzeć pozwoliłoby jej ocenić ich sytuację jako niezbyt dobrą, gdyż z każdej strony otaczały ich spanikowane szyszki, które nie wyglądały tak, jakby miały jakkolwiek odpuścić swojego terytorium. Co więcej, niespodziewane dziobanie ze strony Brajana sprawiło tylko tyle, że pierwszy napotkany Pineco zaczął świecić się coraz jaśniej, co najpewniej mogłoby przywodzić na myśl użycie Selfdestruct. Co jednak zamierzała w tej sytuacji zrobić Ania? I najważniejsze, czy inni szyszko-towarzysze broni nie pójdą w ślad za ich kompanem?

Przykładowy skan Pokemona:

TORCHIC
Imię: Brajan



Typ:
Poziom: 5
Ewolucja: Trochic - 16 level -> Combusken - 36 level -> Blaziken
Ataki: Scratch, Growl, Ember
Umiejętność: Blaze.
Trzyma: Nie ma rąk.
Charakter/historia: Torchic wykluł się nieco przedwcześnie, kiedy jego jajko wyślizgnęło się z kocyka w inkubatorze. Czasami bywa nieco opóźniony w rozwoju lub robi rzeczy, o które się go nie poprosi. Na swój sposób jest nader aktywny i nie do końca posłuszny, chociaż może też zwyczajnie nie rozumieć wszystkich poleceń.
Rozmiar: Ordinary.
Natura: Rash (nierozważny) ⋆ +Sp.Atk ⋆ -Sp.Def
Smak: Lubi wytrawne ⋆ nie lubi gorzkiego
Data złapania: Starter.
Trener: Ania.
Przywiązanie: 50%.


Tak bardzo przepraszam za te ostatnie punkty powyżej.

Szkoda, że tak późno. xD

Odpowiedź na pytania do regulaminu wyślę jutro.

Dlaczego chcesz zostać Mistrzem Gry: Od zawsze uwielbiałem pisać, a moja fantazja ma ogromne pokłady, które wiedną kiedy ich nie wykorzystuje. Obecnie zakończyłem jeden z projektów, w których brałem udział. Postanowiłem więc zaangażować się w kolejny, a że mistrzowanie nie jest mi obce, chciałbym puścić wodze fantazji w świecie pokemonów. Chciałbym móc swobodnie kreować świat dla nowych graczy i wiedzieć, że ktoś czeka na moje "wypociny"

Co możesz zaoferować swoim graczom: kiedyś zainspirował mnie pewien mistrz gry u którego grałem. Bardzo spodobało mi sie to jak pięknie wyglądała u niego sesja. Czytało się to jak książkę. Chciałbym to tutaj wprowadzić. Każdy gracz będzie posiadał unikalny tytuł swojej przygody, która będzie się dzieliła na Arci i Chaptery (np ARC I: POCZĄTEK, Chapter 1: Poznanie (sentencja "Bo najważniejsze to wejżeć w głąb swej duszy"). Sentencje będą miały być czymś zagadkowym co będzie miało pomóc zrozumieć graczowi, czego od niego oczekuje w danym chapterze. Dodatkowo jak wiadomo po każdym tasiemcowym anime arci będą się kończyć czymś epickim i napewno z czasem każdego chaptera i kolejnych arców... poziom trudności będzie rósł.

Mam też zamiar wprowadzić kilka opisów możliwych sposobów prowadzenia przygód. Po prostu tworząc swój zapis do mnie, gracz będzie wybierał jeden z nich. Każdy będzie cechował się czymś innym. Czegoś będzie więcej, czegoś mniej. Mam ogólny zarys, ale jeszcze muszę go dokładnie doszlifować.

Co do samych odpisów. Staram się pisać tak, aby wyczerpać temat. Właśnie dlatego długość odpisów będzie uzależniona od sytuacji. Kiedy będzie spokojniej skupie się na opisie otoczenia będzie długo i melancholijnie, a kiedy będzie dużo akcji, działania - to wiadomym jest że posty będą musiały być krótsze aby lepiej oddać stan zdenerwowania i adrenaliny.

Jak oceniasz swoje umiejętności pisarskie?: W tym chyba nigdy nie można być dobrym. Staram się czytać i stale szlifuje swój warszat. Niektórym pewnie spodoba się mój styl pisania, a innym pewnie nie. Jednakże napewno staram się pisać logicznie tak, aby człowiek czytając to co napisałem wiedział o co mi dokładnie chodzi. Opisy przeważnie są treściwe, aby wyobraźnia miała wszystko czego potrzeba. Lubię wplatać dialogi i przemyślenia, bo przecież człowiek robi to bez ustanku.

Kiedyś miałem duże problemy z ortografią, ale udało mi się ten problem ogarnąć (nie chodzi o autokorektę - choć pomaga). Obecnie walczę jeszcze z interpunkcją, ale uważam że też nie jest aż tak źle. Staram się to ogarniać. Dlatego przeważnie wszystko czytam 2-3 razy przed zatwierdzeniem.

Jak często zamierzasz dawać graczom odpisy?: 7 dni od postu gracza (gdy będzie jeden wiadomo częściej, ale jest to zabezpieczenie gdy będzie ich więcej, a ja utkne gdzieś zawodowo). Czasami będą odpisy codziennie, czasami co 3 dni. Zależy od spraw osobistych.

Limit graczy: 3 (jednakże każdy następny będzie miał większą poprzeczkę, aby się dostać. Miejsce 3 będzie dla naprawdę kogoś z dobrą opowieścią fabularną)

Multi-przygody: Oczywiście, dałbym radę. Jednakże napewno musiałoby to być dobrze opisane fabularnie i z postaciami z jakąś ciekawą zażyłością

Masz jakieś doświadczenie?: Mam 28 lat a w PBF zacząłem grać w wieku 15 lat. W pierwszych 5 latach byłem czynnym graczem kilku for DB, Naruto, Bleach oraz pokemon (jednego z największych z tamtych czasów). Następnie spróbowałem swoich sił w stworzeniu własnego PBF w świecie naruto, które dało niestety radę jedynie przez lato. Co do mistrzowania... dawno temu byłem MG w świecie Naruto i Pokemon. W czasach studenckich było to już forum z wieloma systemami, gdzie grałem i prowadziłem kilka sesji.

Kontakt: Najłatwiej będzie na PW. Nie posiadam innych komunikatorów niż FB, a na nic innego nie będe wchodził tak często jak na forum. Dodatkowo mam konto powiązane z komórką, dlatego meil mówi mi kiedy przychodzi mi prywatna wiadomość na forum

Opis działu: Zastanawiasz się czy kliknać na mój odnośnik, czy właśnie to ja spełnie twe oczekiwania. Czy znajdziesz tam tego czego szukasz... Częstych odpisów? Długich postów? Ciekawej fabuły? Wielu pokemonów?... Ale czy wybór MG nie jest właśnie jak prawdziwa przygoda pokemon. Nigdy nie wiesz jaki pokemon wyskoczy z krzaków. Po prostu to ja teraz wyskoczyłem i po prostu złap miejsce u mnie...

Przykładowy opis fabularny w przygodzie:
Nadszedł świt, a ty już całkowicie zniecierpliwiony czekałeś zgodnie z ustaleniami na siostrę Joy. Przez okna centrum przebijały się pierwsze ciepłe promienie słońca. Kilku innych podróżników kręciło się po recepcji, ale twoja głowa był zajęta zupełnie czymś innym niż otoczeniem. Siotra miała przynieść twojego uleczonego pokemona przed drzwi CP. Chciała abyś mógł rano spokojnie przygotować się do podróży i zjeść śniadanie. W końcu dobry odpoczynek potrzebny jest każdemu. Nie tylko pokemonom.Ty jednak denerwowałeś się, czy po ostatniej walce twojemu pokemonowi nic nie będzie. Przez to, tak naprawdę prawie nie zmróżyłes oczu.

Przez twoje nerwowe przestępowanie z nogi na nogę ciągle otwierałeś i zamykałeś drzwi. Denerwowało to już troszkę obecną niedaleko ciebie kobietę, która w końcu krząknęła. W tym samym jednak momencie przed twoimi oczyma wyrosła nagle pielęgniarka z pokeballem w dłoni. - Proszę. To dla ciebie. Twojemu pokemonowi nic nie grozi. Ale powinnam cię poważnie sprać po głowie, że tak urządziłeś tego malca. - Joy wręczyła ci balla i na sam koniec pogroziła palcem. To się jednak nie liczyło. W końcu mogłeś odetchnąć z ulgą. Czułeś, że jakiś cieżar spadł ci z serca. Pozosta lo ci przywitać sie ze swoim towarzyszem lub po prostu ruszyć przed siebie.

Przykładowy opis walki w przygodzie:

Walka Pidgey vs Squirtle (oboje lvl 7)

Walka dopiero się zaczynała, ale już było czuć gęstą atmosferę panującą pomiędzy pokemonami. To samo tyczyło się obu trenerów. Wszyscy mierzyli się przez chwilę spojrzeniami, gdy nagle Piedgey wystrzelił w góre i obleciła Squirle dookoła. Wodny pokemon obserwował bacznie swojego przeciwnika. Kiedy tylko znalazł się na przeciwko niego użył Tail Whip, aby przy następnym ataku Pidgey był bardziej podatny na obrażenia. Oczywiście trafił bezbłędnie, ale pech chciał że zaraz po tym, latający stworek użył Sand Attack, aby zmniejszyć celność swego przeciwnika. Kiedy Sqiurtle otrząsał się z tumanów piasku, Pidgey już nurkował w dół chcąc zaatakować Tackle. Jego przeciwnik szybko odzyskał dobrą widoczność i od razu użył Water Gun, jednakże Pidgey zgrabnie uniknął tego ataku. Prawdopodobnie udało mu sie to dzięki wcześniejszemu zagraniu. Teraz pozostało już tylko zakończyć atak. Pokemon kontynuował pikowanie i bez większych problemów dotarł do celu. Squirtle został odrzucony na niewielką odległość, ale szybko powstał na równe łapki i użył ponownie Tail Whip. Nie wiadomo czy ta taktyka będzie opłacalna, ale być może obniży obronę Pidgey’a na tyle, aby jeden celny atak zakończył sprawę. Pidgey był jednak bardzo pewny siebie. Nie interesowała go taktyka przecwinika. Przepełniony pewnością siebie po ostatnim udanym atacku. Ruszył ponownie na przeciwnika lecąc nisko nad ziemią, aby znów użyć Tackle przeciw Sqiurtle. Tym razem jednak wodny żółw był szybszy i bez problemu odskoczył unikając ataku. To napewno będzie ekscytujący i wyrównany pojedynek. Ważniejsze, która taktyka będzie bardziej opłacalna. Ciągłe ataki, czy cierpliwość i jeden efektywny cios.

Pidgey – 100 HP (2x - obrona)
Squirtle – 60 HP (1x – celność)

Przykładowy skan pokemona: