| Tajemnicze wspomniania... | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 1:40 pm | |
| Kontynuacja przygody - kilkAct 1: Trudne początkiRozdział 1: Zagubienie na plaży„Najważniejsze jest odnalezienie samego siebie”Słońce świeciło z pełną siłą ale dzięki chłodnej oceanicznej bryzie upał nie był zbytnio dokuczliwy. Mogłeś, więc bez większych trudności skupić się na odnalezieniu twoich towarzyszy. Z gorszych wiadomości woda zakrzywiła horyzont na tyle, że szybko okazało się, że struszka dymu do której zmierzasz jest znacznie dalej niż pierwotnie zakładałeś. Po pokonaniu jakichś dwóch kilometrów brzegiem morza Piplup zaczął radośnie popiskiwać. Powodem tego okazał się Dunsparce Eusina, który w najlepsze spał na jednym z kamieni. Sprawiał wrażenie niezbyt przejętego tą całą sprawą ze sztormem ale przynajmniej był w jednym kawałku. Gorzej, że oprócz niego nie widziałeś nikogo ze swoich towarzyszy. Pytaniem było, czy żółty stworek został tu pozostawiony celowo, czy też reszcie coś się stało? | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 3:18 pm | |
| Mimo braku dotarcia do celu spotkalem przynajmniej Pokemona przyjaciela. Dunsparce, jak zwykle, był bardziej opanowany niż jego trener bylby w tej sytuacji. Choć w sumie mogło to nie być opanowanie tylko po prostu lenistwo albo słabe ogarnianie sytuacji. Podszedlem do stworka by sprawdzić czy nic mu nie jest po czym spytałem - nic Ci nie jest? Nie wiesz gdzie jest Eusin i Nell? Miałem nadzieję, że się nie rozdzielili i znajde ich razem z moją torbą. | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 3:49 pm | |
| Stworek ziewnął przeciągle i spojrzał na ciebie nieco zaspanymi oczami. Wszystko wskazywało na to, że przerwałeś mu drzemkę. Kiedy już się nieco otrząsnął i po głębszym namyśle zdał sobie sprawę, że jesteś znaną mu osobą pogrzebał głową w piasku i wyjął z niego twój portfel. Prawdopodobnie musiał wypaść podczas tego całego zamieszania ale przynajmniej niczego w nim nie brakowało. Jako, że był to wodoodporny model uchroniło to też gotówkę przed przemoczeniem. Po pokedekxsie jak i samej torbie nie było śladu, więc bardziej prawdopodobne było, że to jedybna część dobytku jaką udało się znaleźć twoim przyjaciołom. Na pytanie o towarzyszy Dunsparce zamyślił się przez chwilę po czym dźgnął ogonem w stronę pobliskiego wzniesienia. Było na tyle wysokie by stanowić łatwy punkt widokowy na najbliższe okolice. Mogłeś założyć, że Eusin wybrał się tam by z góry rozeznać się w waszym położeniu. Droga do niego nie była specjalnie długa ale porastały ją gęste zarośla co od razu dawało do zrozumienia, że przeprawa nie będzie należała do najłatwiejszych. Z drugiej strony nic nie tracisz sprawdzając, a im szybciej się odnajdziecie tym lepiej. | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 5:27 pm | |
| Schowałem portfel do kieszeni i spojrzalem w kierunku wzniesienia. Calkiem prawdopodobne, że mój przyjaciel tam był. Machnąlem ręką w kierunku Dunsparce'a żeby za mną się poczolgal. Był za ciężki by go nieść więc musiał to zrobić. Nie chciałem go zostawiać samego na plaży. Zacząłem zastanawiać się gdzie jesteśmy. Plynelismy z Renbow na Sophian a po drodze jest tylko Mitonga. Logicznym było, że jesteśmy tutaj. Raczej nie przeżylibysmy dryfujac na dalszw wyspy. Zasadnjczo to nie pamiętałem wypadku ani gdzie wtedy byliśmy. To utrudniało rozpoznanie terenu. | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 6:34 pm | |
| Dunsparce popatrzył na ciebie nieco zdegustowany faktem, że nie chcesz go nieść tak by mógł w spokoju kontynuować drzemkę. Mimo to podążył za tobą wiedząc, że razem szybciej znajdziecie jego trenera. Wyspa na razie nie dawała żadnych charakterystycznych znaków mogących potwierdzić waszą lokalizacje. Owszem mogła to być Mitong'a ale póki nie znajdziesz dowodu każda inna lokacja łącznie z wyspami Serevii jest możliwa. Piplup'owi niezbyt podobał się spacer przez zarośla. Z powodu swoich krótkich nóżek nieustannie się potykał o korzenie lub zaplątywał w bardziej gęste łodygi kwiatów. Nad głową zauważyłeś przelatujące stadko Hoppipów. Wyglądały na czymś spłoszone. Niby nic takiego bo należały do słabszych pokemonów i unikały bezpośrednich starć. Problem stanowił fakt, że podążały przeciwną stronę do tej w do której zmierzaliście. Czyżby twemu przyjacielowi coś się stało? Bez pokemona do ochrony był to całkiem możliwy scenariusz. Może i nerdowaty chłopak stronił od przesadnego ryzyka ale zawsze istniała możliwość spotkania po drodze jakiegoś mniej przyjaznego stworzenia. | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 8:25 pm | |
| Hoppipy były ciekawymi Pokemonami. Takie lekkie, wolne. Moze kiedyś jednego złapie. Tymczasem teraz przez moja głowę przebiegała cała masa czarnych scenariuszy. Możliwe, że mój przyjaciel był teraz pozerany przez jakiegoś Pokemona, kawałek po kawałku. Chwycilem Piplupa na ręce i pobiegłem przed siebie. Nie bylo czasu do stracenia. - Biegnij za mną i szykuj się do walki - rzeklem do Dunsparce'a. Mogło nas czekać starcie z jakimś silnym Pokemonem, zasadniczo kazdy mógł być silniejszy od nas, poczatkujacych na trenerskiej ścieżce. | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 8:34 pm | |
| Biegłeś od dobrych kilku minut i widziałeś już nawet wyjście z lasu, a za nim dróżkę prowadzącą wprost na zbocze, gdzie według Dunsparce powinien być jego trener. Właśnie wtedy coś zielonego z całym impetem wpadło ci pod nogi sprawiając, że straciłeś równowagę i zaliczyłeś glebę. Szczęściem nic sobie nie potłukłeś. Gorzej, że stał przed tobą wściekły Electrike. Pokemon był najwidoczniej święcie przekonany, że wpadłeś na niego celowo i teraz groźnie obnażał swe kły. Chyba jednak miałeś racje co do tego, że może cię czekać walka. Z drugiej strony elektryczna psina była kolejnym stworkiem, który uciekał z miejsca do którego zmierzałeś. Czy mógł być to tylko przypadek, czy może kryło się za tym coś więcej. Wszystko to razem w połączeniu ze sztormem wprost mówiło, że możesz zapisywać się już do programu o najbardziej pechowych początkach podróży. | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 9:17 pm | |
| Electrike wpadł na mnie z taką siła, że ledwie utrzymalem się na nogach. Dobrze, że nie upuściłem Piplupa. Nie chciałem walczyć z elektrycznym Pokemonem. Głównie przez przewagę typów. Poza tym nie mogłem osłabić pingiwnka bo mogła go czekać większą walka. Wyciągnąłem jednak Pokeball z torby. - Jeżeli chcesz się ukryć, to w tej kuli na pewno będziesz bezpieczny - rzeklem i poturlalem ją w stronę psa. Miałem nadzieję, że albo ucieknie albo się złapie. Nie mogliśmy tu za długo czekać. | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 9:31 pm | |
| Electricke zjeżył sierść, warknął coś niezrozumiałego ale na widok pokeball'a od razu uciekł w krzaki. Cóż może i nie złapałeś sobie nowego towarzysza ale przynajmniej miałeś wolną drogę. Wtedy właśnie usłyszałeś znajomy głos: - No nie, znowu ty - to był Enuin i chyba znalazł się w tarapatach - Słuchaj nie możesz już sobie iść? Naprawdę nie chciałem zrobić ci krzywdy to był wypadek. Araaach. Jego krzyk odbił się echem od drzew płosząc kilka Hoothot'ów. Dunsparce słysząc, że jego trener jest w potrzebie ruszył pędęm naprzód z prędkością, której nikt by się nie spodziewał po tym gatunku. Piplup spojrzał na ciebie pytająco, akby w obawie czy wy przypadkiem nie szliście prosto w paszczę jakiemuś Tyranitar'owi. | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 9:34 pm | |
| Odczytaj wiadomość EmptyPią Sie 16, 2019 6:32 pm Odczytaj wiadomość EmptyTemat: Re: Taki tam pomysł Hoot-hoot, kolejny stworek, z którym odnalazlbym się świetnie. Tymczasem jednak nie było czasu na rozmyślanie o przyszłości. Podnioslem pusty Pokeball i pognalem w strone głosu Eusina. Mialem nadzieję, że naszym przeciwnikiem nie bedzie Tyranitar bo z naszym asortymentem ataków moglibyśmy sobie nie poradzić. Zasadniczo do tej pory nie poradziliśmy sobie nawet z Wingullem więc wszystko było dla nas wyzwaniem. - Badz gotów - szepnalem w uszko mojego pingwinkowi. Może to będzie w koncu szansa na polowanie. | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 9:48 pm | |
| Piplup skinął łepkiem i biegliście dalej. W końcu przed wami ukazał się bardziej otwarty teren, a z nim Eusin z jakiegoś powodu smarujący się błotem. Był na szczęście w jednym kawałku, a powód tego wrzasku szybko się wyjaśnił. Śmierdział tak, że nie dało się do niego zbliżyć. - Pi Piplup - jęknął stworek przyciskając sobie łapki do dzioba po czym pośpiesznie podbiegając do ciebie. Nim się zorientowałeś niebieski pingwinek aktywował swój pokeball i schował się w środku. Ty jednak musiałeś zmierzyć się z niezbyt ładnie pachnącym kolegą. Tym bardziej, że nagle znalazłeś się w jego uścisku. - Rany, stary tak się cieszę, że nic ci nie jest - krzyknął - Kiedy cię zmyło z łodzi od razu rzuciliśmy się do szalupy i zaczęliśmy cię gonić. Potem na brzegu się rozdzieliliśmy z Nell ale widać dobrze zrobiłem wysyłając na zwiady też Dunsparce jak widzę to on cię pierwszy odnalazł. Ja cóż przyszedłem tutaj by mieć lepszy widok ale natknąłem się na wyjątkowo broniące swego terenu Skunky i tak mnie spryskały swym śmierdzącym płynem, że wszystko co się do mnie zbliżało uciekało spanikowane w przeciwną stronę - nawijał zupełnie nieświadomy, że właśnie przyciska cię coraz bardziej do okrytej odorem koszulki. | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 9:57 pm | |
| Odczytaj wiadomość EmptyPią Sie 16, 2019 8:44 pm Odczytaj wiadomość EmptyTemat: Re: Taki tam pomysł Piplup okazal się być małym zdrajcą kiedy wrócił do swojego Pokeballa zostawiając mnie samego z tym smrodem. - Eusin, też się cieszę, że Cię widzę ale jakby Ci to powiedzieć, śmierdzisz strasznie i jakbyś mógł to przestań się przytulać i idź się umyć - powiedziałem spokojnym glosem. - To gdzie jest Nell, znajdzie nas tutaj czy wracamy na plażę? - spytałem. Rozdzielanie się nie było chyba dobrym pomysłem. - A tak poza tym to gdzie jesteśmy? - spytalem mając nadzieję, że oni już się rozeznali w terenie - i czy nie znalazłeś mojej torby? | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Sob Sie 17, 2019 11:02 pm | |
| Ensin posłusznie się odsunął ale i tak oskonale czułeś jego smród. Na zbawienną kąpiel oboje nie mogliście raczej liczyć w tych terenach ale przynajmniej byliście teraz razem. Pozostawało tylko znaleźć Nell i będziecie mogli odpocząc. - Niestety nie. Znasz ją. Chodzenie po gęstwinach uważa za szczyt obszaru bo wtedy łatwiej o siniaki i zadrapania, a z nimi raczej żaden reżyser nie zwróci na nią uwagi. Oznajmiła, że będzie cię szukać cywilizowanymi ścieżkami, więc albo jest na jakiejś dobrze wydeptanej dróżce albo nadal trzyma się brzegu. Nie mogę niestety stwierdzić, gdzie jesteśmy. Szczegółowe mapy planowałem kupić jak już dobijemy do portu bo u nas ciężko je zdobyć. Szkoda bo bardzo się przydają zwłaszcza w takich okolicznościach. Co do twojej torby to niczego nie widziałem ale sztorm był dość mocny i nie zdziwiłbym się gdyby zniosło ją gdzieś dalej. Chyba nie mamy wyboru jak wrócić na dół i spróbować odnaleźć Nell. Musimy też pomyśleć o... - urwał wpatrując się przed siebie. Po chwili ty też zauważyłeś to co przerwało jego monolog. Z jednego drzewa zwisał zaczepiony ogonem o gałąź Sentrat. Stworek miał zamknięte oczy i wydawał z siebie odgłosy chrapania. | |
|
| |
Vaphel
Liczba postów : 344 Dołączył : 16/06/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Nie Sie 18, 2019 7:53 am | |
| - Muszę powiedzieć, że Pokemony tutaj są z pewnością dziksze niż w naszej wiosce - rzeklem do Eusina i skierowałem swoje kroki ku plaży. Znalezienie Nell było teraz priorytetem ale wykapanie się też było ważne. Zaden z nas nie chciał słuchać jak to smierdzimy od naszej przyjaciółki. Zatem zwawym krokiem poszedłem przed siebie drogą, która tutaj przyszedłem mając oczy dookoła głowy. - Jak tylko dojdziemy na plaże to wykapiemy się w morzu - rzekłem do towarzysza. Mojemu Piplupowi też zapewne spodoba się taka propozycja. | |
|
| |
Kyuuri
Liczba postów : 313 Dołączył : 24/07/2019
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... Nie Sie 18, 2019 4:19 pm | |
| Droga powrotna przebiegała dość spokojnie i bez większej trudność. Głównym powodem prawdopodobnie był fakt, że twój kolega śmierdział tak mocno, że wszystko co żywe wolało się trzymać na dystans. Skuteczne ale niestety niezbyt przyjemne w praktyce zabezpieczenie zwłaszcza, że na dodatek zaczął się trochę pocić. Widzieliście już przed morza, gdy waszym oczom ukazał się mały, siedzący na ścieżce Hoppip. Był mniejszy niż normalny przedstawiciel tego gatunku i wyglądał jakby się zgubił. Po dłuższym przyjrzeniu się można było zobaczyć, że jeden z jego liści wystających z głowy jest złamany przez co prawdopodobnie nie mógł latać, ani poruszać się dość szybko by nadążyć za stadem. Na wasz widok skupił się ze strachu jakby w obawie, że jesteście tutaj by go skrzywdzić.
| |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Tajemnicze wspomniania... | |
| |
|
| |
| Tajemnicze wspomniania... | |
|