Twój towarzysz aż podskoczył na wieść o tym, że zdecydowałaś się zejść do piwnicy. Czyli dałaś mu okazję do bitki. A raczej szansę, bo nie wiecie, czy walący po rurach ktoś będzie wam wrogo nastawiony, czy nie.
Zeszłaś za nim do piwnicy. Schody na dół są zbutwiałe od wysokiej wilgotności. Dodatkowo nikt od dawna ich nie remontował, więc musiałaś schodzić bardzo ostrożnie, żeby nie wsadzić 100pki w jedną z wielu dziur.
Na dole okazało się, kto powoduje cały ten hałas. Pokaźnych rozmiarów mężczyzna, bez koszulki w samych spodniach walił metalowym prętem w rurę. Miał ogromną brodę (większą nawet od twojego kompana) i czarną maskę owcy. Wygląda na to, że nie zdaję sobie sprawy z waszej obecności. Eric tylko czeka na twoją komendę.