Pogorzelisko treningowe

Nie pokładał w nich aż tak wielkich nadziei, w końcu trenowanie trzech Pokemonów w tym samym czasie acz średniej powierzchni to nie lada wyzwanie i jeszcze zamieszanie. A jak na pierwszy taki trening, to szło im naprawdę nieźle. Trzeba ich było tylko ogarniać indywidualnie, i jakoś im to szło. Jak zwykle, zaczął od podania im przysmaków, dwóch Dry PokeBlocków Tundrze, dwóch Sweet PokeBlocków Savannah i dwóch Spicy PokeBlocków Forrestowi. To zawsze ich zachęca do współpracy.

Jak zwykle zaczął od Electrike. Teraz jego trening był coraz bliżej ukończenia, i na swój sposób mniej więcej ogarnął na czym polega Electro Ball. Jako Pokemon elektryczny wiedział najlepiej na czym polega panowanie nad tym typem, a nawet sam mógł wytwarzać elektryczność w sposób niemal nieskończony. Trzeba go było tylko bardziej nakierować i pobudzić do działania praktycznego, i będzie.
- Świetnie Ci idzie, jeszcze trochę i uda Ci się w pełni to opanować. - pochwalił go, bo w końcu wypadało. I był całkiem z niego dumny. - Trzeba teraz popracować nad tym atakiem bardziej w praktyce. Widzisz, samo tworzenie kuli i elektryczności na futrze nie wystarczy, musisz jeszcze wyćwiczyć jak zrobić z tego pożytek w walce. I też o to chodzi w tym ataku, który zyskuje na sile kiedy jesteś szybszy od przeciwnika.
Wziął jedną z całych desek, i oparł ją na paru mniejszych, w taki sposób żeby stała w miarę równo. Miała służyć za tarczę, za cel.
- Musisz teraz spróbować utworzyć kulę elektryczności i ją wystrzelić w tę deskę. Najlepiej by było, gdybyś jeszcze się w czasie jej tworzenia szybko poruszał, żeby dodać jej dodatkowej siły. - wskazał na deskę. - Spróbuj więc najpierw okrążyć tą.. konstrukcję parę razy żeby nabrać prędkości, a następnie skumuluj elektryczność w swoim ciele w postaci kuli tak jak wcześniej i ją wystrzel w kierunku deski.

Upewniwszy się, że Savannah zajął się swoim zadaniem poprawnie, zwrócił się od razu do Tundry. Każdy lodowy atak był w stanie zamrozić taką wodę jaką mieli, ale to dalej nie było to. Normalnie nie mogły zamrażać ani poważnie ranić wodnych Pokemonów, ale Freeze-Dry może. I musieli jakoś osiągnąć ten bolesny efekt zamrożenia. Nie miał oczywiście zamiaru iść na ochotnika i dać się samemu zamrozić, ba nawet nie był pewny czy nawet Tundra była by to w stanie zrobić, ale potrzebowali utwardzić ich obecny punkt zaczepienia.
- Wiesz o co chodzi, bo znasz już lodowy atak. A nawet więcej niż Powder Snow. - zwrócił jej uwagę, podczas gdy przy pomocy swojego ognia zaczął topić lód powstały na powierzchni wody. - Musisz się jednak bardziej skupić na mocy zamrażania, niżeli na samym ataku i na celowaniu.
Wstał i odsunął się od wody. Zaczął się poważnie zastanawiać w jaki sposób ona mogłaby niby zwiększyć siłę swoich obecnych lodowych ataków, i to w taki sposób że będzie w stanie zamrażać.. niemal wszystko.
- Zrobimy może tak. Znowu zacznij Powder Snow zamrażać taflę wody, ale co jakiś czas dodawaj do tego Ice Beam*, żeby zwiększyć zasięg lodu ale i siłę zamrażania. Jesteś Pokemonem lodowym, więc wiesz najlepiej jak zamrażać rzeczy, a taka woda to nie jest żaden dla ciebie problem.

Dwa Pokemony miał już z głowy, więc przyszło mu teraz się użerać z trzecim. Forrest był dalej nowy w grupie, i trzeba było go w pewny sposób podporządkować. Najwyraźniej zależało mu na sile i na zdobywaniu więcej siły, co znowu Avalonowi nie przeszkadzało. Przeszkadzała mu za to jego lekceważąca natura, i traktowanie innych z góry. Cóż, mieli czas żeby nad nim popracować. Teraz trzeba było pracować nad jego nowym atakiem.
- Dobra, mniej więcej łapiesz o co chodzi, ale twoja lekceważące nastawienie wyjątkowo utrudnia trening. Każdy trening jest dla ciebie dobry, nudny czy za słaby, to już nie ma znaczenia. - zbeształ go, po czym wskazał na częściowo rozwaloną deskę. - Nie idzie Ci znowu najgorszej, ale musisz skupić swoją siłę oraz siłę nacisku na łapach, którymi masz używać Rock Smash. Kiedy będziesz robić to poprawnie, to powinny się wtedy świecić, dając znak że atak jest w użyciu i gotowy do zadania obrażeń.
Popatrzył na Pokemona, po czym wskazał na kamień leżący niedaleko.
- Kiedy przestaniesz się wyżywać na deskach, możesz spróbować rozwalić ten kamień. Jest oczywiście znacznie twardszy od deski i bardziej pasuje w nazwę twojego uczonego ataku, ale też lepiej żebyś od razu nie połamał swoich łap.

// Karmienie (Tundra): 2x Dry PokeBlock (Natura: Docile (=))
// Karmienie (Savannah): 2x Sweet PokeBlock (Natura: Hasty (+Sweet))
// Karmienie (Forrest): 2x Spicy PokeBlock (Natura: Brave (+Spicy))

// Trenowany atak (Savannah): Electro Ball (drugi Egg Move) //
// Trenowany atak (Tundra): Freeze-Dry (drugi Egg Move) //
// Trenowany atak (Forrest): Rock Smash (Transfer Only Move) //

* dostała Ice Beam z Kalendarza Adwentowego jakby co

Tym razem nie miał dla nich żadnych smakołyków. Nawet nie dlatego, że nie chciał im niczego dać, ale zwyczajnie już ich nie miał. No, przynajmniej tych które oni lubili, a tylko jednemu Pokemonowi dawać tez mu już w takiej sytuacji nie wypadało. No nic, muszą się obejść bez przysmaków tym razem.

Czuł, że będzie to ostatnie ćwiczenie z Savannah, toteż chciał mieć je jak najszybciej za sobą. Widać było po Pokemonie, że jest bardzo zdeterminowany żeby w pełni opanować nowy atak. Mężczyzna musiał mieć jednak pewność, że tak łatwo się nie zdekoncentruje z powodu ulatującej cierpliwości. Aż tak długo im znowu to nie zabrało, ale nie miał się co kłócić z Pokemonem.
- Dobra, jesteś już na ostatniej prostej do opanowania Electro Ball. - powiedział do Pokemona, zastanawiając się co z nim dalej począć. - Wcześniej trenowaliśmy tworzenie kuli kiedy stałeś w jednym miejscu, toteż powinieneś teraz spróbować zrobić to samo ale w ruchu. Teraz już bez celowania w jakieś obiekty, po prostu spróbuj okrążyć nasze pole treningowe parę razy i elektryzować się w tym samym czasie, tylko pamiętaj żeby formować elektryczność w formę kulistą.

Skoro miał już jednego Pokemona z głowy, to teraz zastanawiał się co zrobić z pozostałą dwójką. Trenowały zupełnie różne ataki, o innej sile i polu rażenia. Ale zaczął się zastanawiać czy jakoś ich obu nie połączyć, żeby zmaksymalizować zyski. W końcu wymyślił jakiś sposób, żeby urozmaicić ich trening.
Nakierował Vulpix oraz Nidorana na brzeg wody, z której wcześniej stopił lód żeby przywrócić ją do stanu początkowego. Wprawdzie zostanie znowu zamrożona, ale dla zachowania równowagi i lepszego sprawdzania postępów wolał ją odmrozić.
- Dzisiaj wasza dwójka będzie mieć połączony trening. Brzmi może to niezbyt zachęcająco, ale to tylko tymczasowe, a mam pewność że pomoże wam to osiągnąć lepszy wynik w ćwiczeniach. - popatrzył na oba Pokemony, po czym wskazał na wodę. - Najpierw, Tundra ćwicząc Freeze-Dry musi zamrozić taflę wody. Wiem z praktyki, że lodowe ataki którymi panuje są już wyjątkowo silne i umieją zrobić twardy lód, ale jeszcze sporo jej brakuje do opanowania nowego ruchu całkowicie. Nie chcę, żebyś całkowicie zamroziła to oczko wodne, ale gdyby lód sięgał do chociaż połowy to byłoby wystarczające.
- Kiedy utworzy się lód, tu zaczyna się zadanie Forresta. - wskazał na Nidorana. - Rock Smash ma na celu kruszenie twardych materiałów, a skoro wiemy już że działa na drewno i mniejsze kamienie, to teraz trzeba wypróbować tego na grubej warstwie lodu. Będzie to zarówno sprawdzenie, czy ciosy Nidorana są wystarczająco silne oraz czy lodowy oddech Vulpix jest na tyle mocny by zmienić wodę w tak twardy lód.
- Musicie tylko używać swoich ataków na brzegu, żeby przypadkiem nie wpaść do lodowatej wody.

// Trenowany atak (Savannah): Electro Ball (drugi Egg Move) //
// Trenowany atak (Tundra): Freeze-Dry (drugi Egg Move) //
// Trenowany atak (Forrest): Rock Smash (Transfer Only Move) //

Vulpix
Atak: Freeze Dry (70)
Transfer move (5-20%)
Obecny postęp: 20% +20%
Bonus Valoru (Będę dopisywał te bonusy do następnych podsumowań)

Random number (1,7) :

4

Całkowita nauka: 70%


Nidoran
Atak: Rock Smash (40)
Transfer move (15-25%)
Bonus Valor:

Random number (1,5) :

4

Obecny postęp: 15% +20%
Całkowita nauka: 70%


Electrike
Atak: Electro ball (~95)
Egg move (5-20%)
Obecny postęp: 20% +20%
Bonus Valor:

Random number (1,8) :

2

Całkowita nauka: 100%
Atak nauczony!

Kolejny trening planował zdecydowanie łatwiej niż poprzednie. Wprawdzie dalej miał trzy Pokemony na głowie, ale tym razem miał w planach męczyć się tylko z dwójką, a trzeciego zostawić na później, jak pozostali skończą dla zachowania równowagi. Dalej się nie zmotywował żeby zrobić im jakieś przekąski, ale kiedy tylko zajmą się nowymi atakami, to wtedy im to jakoś wynagrodzi.

Teraz przynajmniej nie musiał się użerać z Electrike, więc jeden problem z głowy. Musiał dalej zsynchronizować trening Nidorana i Vulpix, dla większej efektywności i żeby przyśpieszyć cały ten proces. Mrożące moce Tundry mogą się bardzo przydać w trenowaniu Rock Smash Forresta, chociaż w jej treningu chodziło o mrożenie wody a nie robienie twardego lodu do niszczenia. Niemniej, chyba wpadł na jakiś pomysł.
Uprzątnął przymrożone oczko wodne, a na jego brzegu położył jeden z większych kamieni jaki mógł znaleźć. Cóż, to najlepsze co znalazł.
- Pozostała mi już wasza dwójka, ale idzie wam naprawdę nieźle i tak trzymać. - zaczął od pochwalenia ich roboty, bo to było ważne. - Będziemy trenować w sposób podobny do poprzedniego, ale z paroma zmianami.
Najpierw wskazał na Vulpix.
- Tundra, na początek chcę żebyś skupiła na tyle swoich lodowych mocy, żeby nałożyć wiele warstw grubego lodu na ten kamień. Dosłownie zrób z niego większy kamień, ale z lodu. - wskazał na kamień, a potem na Nidorana. - Po tym zaczyna się zadanie Forresta, żeby użył tego co już umie do tej pory o Rock Smash, żeby zadawać mocne i szybkie ciosy lodowej figurze, żeby ją skruszyć i dotrzeć do skutego lodem kamienia.
Poczekał cierpliwie aż Vulpix zakończy przydzielone jej zadanie, po czym zrobił miejsce Nidoranowi do wykonania swojego.
- Dobra, to teraz wracamy do twojego wcześniejszego zadania. Wprawdzie mrożenie kamienia pobudziło twoje lodowe moce, to dalej twoim zadaniem jest sprawienie, żeby stały się też super efektywne przeciwko wodnym Pokemonom. Więc skup się znowu na mrożeniu wody, ale możesz też próbować wejść na zamrożoną taflę wody, żeby sprawdzić czy jest wystarczająco twarda żeby cię utrzymać. Wiem, że za wodą za bardzo nie przepadasz, ale możesz zawsze odskoczyć na brzeg.

// Trenowany atak (Tundra): Freeze-Dry (drugi Egg Move) //
// Trenowany atak (Forrest): Rock Smash (Transfer Only Move) //
// Trenowany atak (Savannah): - (-) //

Byli już przy końcówce łączonego treningu, więc na zachętę do kontynuowania współpracy dał każdemu Pokemonowi po smakołyku - trzech Black Pokebloczkach dla Tundry, dwóch Sweet Pokebloczków Savannah i jednym Spicy Forrestowi. Electrike wprawdzie na razie nie ćwiczył żadnego ataku, ale chciał go uwzględnić chociaż dlatego, że dopiero co ukończył swój pierwszy trening. Tak w końcu wypadało.

Pozostała już tylko kwestia ukończenia treningów pozostałej dwójki. Byli już na takim etapie, że samodzielnie powinni sobie dać już radę ze swoimi atakami, więc postanowił ich znowu rozdzielić. Nie był to jednak ostatni raz kiedy spróbuje wspólnych treningów, bo takie wydawały się bardzo opłacalne.
Najpierw oczywiście zwrócił się do Tundry, gdyż jej atak zabierał więcej czasu. Nic nowego, ale wolał mieć ją szybciej z głowy.
- Twój lód jest coraz mocniejszy, idzie ci naprawdę świetnie. - pokiwał głową. - Jesteśmy już przy końcu twojego zadania, więc musisz dać z siebie wszystko.
Spojrzał w stronę wody, wymęczonej w sposób już niemiłosierny w czasie tego treningu, ale nie był to jeszcze koniec.
- Myślisz że uda ci się w pełni zamrozić tę wodę? Jest to w końcu tylko oczko wodne, mały zbiornik wodny, ale czy jesteś już w stanie na tyle wzmocnić swoje lodowe ataki żeby je całkiem zmrozić? Nie musi być to dosłownie cała woda, ale więcej niż poprzednio, i wtedy możemy uznać że jesteś na tyle silna żeby sprostać wodnym Pokemonom.

Nie miał wątpliwości, że Vulpix załapie o co chodzi w jej zadaniu, toteż od razu przeszedł do Nidorana. Jemu też nie szło najgorzej, a może i miał bliżej do ukończenia zadania? Tego już nie mógł na oko stwierdzić, ale oczywistym było że jego ciosy były znacznie silniejsze i bardziej precyzyjne niż na początku.
- Masz w sobie naprawdę dużo siły, jak na tak małe ciałko. - parsknął śmiechem, patrząc na Nidorana. - Wyładowywanie frustracji na lodowych figurach i kamieniach to jednak nie wszystko co musisz umieć, żeby w pełni opanować swój nowy atak.
Pokręcił głową i wskazał na jedno z drzew. Ono chyba jako jedne z niewielu nie do końca odbudowało się po jednym z ćwiczeń mężczyzny, acz stało i nie wyglądało jakby miało zostać powalone.
- Wprawdzie twój ruch to Rock Smash, a twój obiekt jest drzewem, ale nie zaprzątaj sobie tym głowy. Nie chcę jednak żebyś bezmyślnie w nie uderzał. Tym razem chciałbym, żebyś skupił swoje siły w łapach i zadał mu jeden acz porządny cios. Wątpię, żebyś był na tyle silny żebyś je od razu powalił, ale też chcę żebyś podszedł do ostrożnie. W końcu o to też chodzi w walce, nie celujemy atakami w taki sposób żeby zabić naszego przeciwnika, a tylko go pokonać.

// Karmienie (Tundra): 3x Black PokeBlock (Natura: Docile (=)) (smak losowy, ale skoro ona ma neutralną naturę to dostaje po +1% za bloczka (razem 3%)?)
// Karmienie (Savannah): 2x Sweet PokeBlock (Natura: Hasty (+Sweet))
// Karmienie (Forrest): 1x Spicy PokeBlock (Natura: Brave (+Spicy))

// Trenowany atak (Tundra): Freeze-Dry (drugi Egg Move) //
// Trenowany atak (Forrest): Rock Smash (Transfer Only Move) //
// Trenowany atak (Savannah): - (-) //

@Michael (nie wiem już kogo wołać, ale sprawdzałeś mi poprzednim razem)

Vulpix
Atak: Freeze Dry (70)
Transfer move (5-20%)
Obecny postęp: 15+20
Bonus Valoru (Będę dopisywał te bonusy do następnych podsumowań)

Random number (1,7) :

5

Random number (1,7) :

7

Całkowita nauka: Nie wiem aple na pewno nauczone%
Atak nauczony!
Nidoran
Atak: Rock Smash (40)
Transfer move (15-25%)
Bonus Valor:

Random number (1,5) :

3

Random number (1,5) :

2

Całkowita nauka: 74%
Nie wiem ale na pewno nauczone!

Wrócił na stare graty po dosyć długim czasie. Cóż, są czasem sprawy które trzeba przełożyć ponad trenowanie Pokemonów, jak ważne by to drugie również nie było. Miał jednak czas, żeby przemyśleć parę spraw i doszedł do wniosku, że powinien poświęcić każdemu z podopiecznych indywidualną uwagę. Wprawdzie wspólne treningi były bardziej opłacalne w jego oczach, gdyż mogli ukończyć nowy atak u każdego w mniej-więcej tym samym czasie, to jednak.. czasem trzeba było się bardziej skupić na jednym Pokemonie w danej chwili.
Tym razem postanowił się bardziej skupić na Nidoranie, który dalej był nowym dodatkiem do drużyny. Pierwszy trening nie poszedł mu najgorzej, szybko się uczy, acz dalej brakowało mu doświadczenia. I miał z deka ciężki charakter.
Od razu, na dzień dobry, dał Forrestowi trzy Spicy PokeBloczki. Dobrze wiedział, że Pokemon przepadał za ostrym jedzeniem, toteż chciał go w ten zachęcić do współpracy. Będzie musiał na następny raz dorobić ich więcej.
- Tym razy będziemy tylko my dwaj. Tundra i Savannah mają na razie wystarczająco ataków w swoim arsenale i są zaznajomieni w treningach. Nie to co ty. - zaczął, nie czekając nawet jak Pokemon skończy zajadać. - Ale wszystko da się załatwić, trzeba tylko chcieć.
Zrobił pauzę, czekając aż ten skończy jeść. Nidoran nie wyglądał na specjalnie przekonanego, ale też nie miał podstaw żeby aż tak w trenera wątpić. Przynajmniej na razie.
- Mam nadzieję, że będziesz słuchał uważnie. Ruch, którego chcę żebyś się nauczył to Poison Tail. Jak sama nazwa wskazuje, polega na tym, że twój ogon zostaje otoczony toksyczną powłoką i następnie uderzasz nim przeciwnika, co może go dodatkowo zatruć. - uklęknął przy Pokemonie i go dokładniej obejrzał. - Problemem może być to, że Nidorany mają krótkie ogony.. ale kiedy dojdziesz do formy Nidokinga, to sytuacja się zmieni. Acz im prędzej to opanujesz, tym lepiej dla ciebie.
Wstał i otrzepał spodnie. Forrest podążał za nim wzrokiem, a minę miał dosyć zdeterminowaną.
- Najlepiej jeśli zaczniesz od samego rozruszania swojego ogona i próby wydzielenia na nim jadu. Jesteś Pokemonem trującym, a nawet twoja zdolność to Poison Point. Nie powinien to być aż tak wielki problem. - Nidoran potrząsnął swoim krótkawym ogonem z irytacją, acz dotarła do niego wiadomość. Avalon chciał go trochę sprowokować, żeby pobudzić go do działania, i chyba mu się to nawet udało.


// Karmienie (Forrest): 3x Spicy PokeBlock (Natura: Brave (+Spicy))

// Trenowany atak (Forrest): Poison Tail (Egg Move) //

Bonus Valor (do 50BP)

Random number (1,5) :

5

Próba prowokacji się udała, bo Nidoran z zaciętą miną przystąpił do treningu. Wytężał swoje zmysły i machał ogonem jak jakiś nadpobudliwy pies, aczkolwiek mimo dużego zapału nic się na nim nie pojawiło. Pokemon spojrzał na ciebie z pytającą miną. Może pomogłoby, gdybyś zaprezentował mu, jaki efekt powinien uzyskać?


+9% przywiązania

Nie nastawiał się, że to się od tak powiedzie. Wiedział jak Nidoran umie być uparty, a i ćwiczenie nowego ruchu od podstaw też dokładało im problemów. I jeszcze sprawa z krótkim ogonem.. ale w końcu nie takich ruchów Pokemony mogły się od tak nauczyć. Albo bardziej naturalne było dla Pokemona urodzenie się z takim ruchem i w rezultacie dłuższy ogon. On tam jednak nie był tak zaznajomiony w tym procesie.
Niemniej nie to było tutaj problemem. Zmuszać go nie było co do rozruszania kończyny, acz.. nie uzyskali tego dodatkowego efektu. Popatrzył na Nidorana, gładząc się po podbródku.
- Wiedziałem, że tak łatwo to nam nie pójdzie. Grunt, że jakieś zalążki ogona jednak posiadasz. - skomentował krótko, na co Forrest zastrzygł uszami. - Może idziemy za szybko. Samo rozruszanie kończyny jest łatwe, acz wydzielenie dokładnie na niej trucizny wydaje się być już problemem.
Zakończył z przekąsem. U innych takich problemów nie zaobserwował, ale to może chodziło o doświadczenie, bądź poznane już ataki? Nidoran nie miał w swoim arsenale trujących ataków, toteż musiał się zadowolić jego bardziej naturalnymi umiejętnościami oraz Poison Point. Czy mu się to podobało, czy nie.
Forrest jednak nie zamierzał od tak dawać za wygraną, i też od trenera czegoś wymagał. Co Pokemon to inna osobowość, nie było co do tego wątpliwości. Mężczyzna musiał się jednak zastanowić nad tym, co dalej, więc dla spokoju dał mu jednego Spicy PokeBloczka. Chociaż na chwilę powinno go to zająć.
- Dobrze wiesz, że żadnego ataku ani typu nie da się utworzyć "z niczego". Jakkolwiek by to nie działało, coś w twoim ciele musi zacząć pracować, żeby w twoich kolcach znalazł się jad. Tak jak u lodowych Pokemonów lód na ciele, a u ognistych ogień w pysku. - pewnie jego tłumaczenia były bezsensowne, w końcu Pokemon mógł być tego przecież świadomy, acz chciał go tym zmusić do myślenia i próbowania. - Trzeba znaleźć sposób, żeby jad znalazł się nie w kolcach, a bardziej na twoim ciele.. skórze, czy co tam masz. Nie musisz próbować tego centralnie na ogonie, a na swoim ciele jako całość. Może tak będzie ci łatwiej.
Chciał utrzymać swój udział w treningach do minimum. Dla swojego i ich bezpieczeństwa wolał być na boku, tłumaczyć i ewentualnie nakierowywać ich na odpowiedni tor. Ale to tyle co chciał od siebie dać. Zresztą, każdy trener tak robił, to nie było coś nadzwyczajnego. Acz Forrest jakoś nie był do tego najwyraźniej przekonany, i pewnie chciał żeby Avalon też coś od siebie dał. Niemniej ich.. typy były na tyle różne, że nie odniosłoby to zamierzonego skutku. Wpierw chciał zobaczyć, co od siebie umie dać Nidoran, a jak i to zawiedzie... to zobaczą co dalej.


// Karmienie (Forrest): 1x Spicy PokeBlock (Natura: Brave (+Spicy))

// Trenowany atak (Forrest): Poison Tail (Egg Move) //

Bonus Valor (do 50BP)

Random number (1,5) :

1

*XD chodziło mi raczej o to, żebyś pokazał mu jakąś animację albo obrazek*
Nidoran prychnął, gdy nie uzyskał od ciebie żadnej konkretnej pomocy. Chyba uważał, że został z tym sam, chociaż twoje rady w jakiś sposób mimo wszystko do niego docierały. Postanowił cię posłuchać i skupić się bardziej na ciele, niż na konkretnej jego części. Gdy wydawało ci się, że nic już z tego nie będzie, kolce na jego ciele rozbłysły na krótką chwilę fioletową barwą. Chyba mieliście przełom.


+3% przywiązania

//Oh, beh :v W ostatnich nie dawałem, więc o tym nie pomyślałem. I też nie ma za dobrych przykładów, więc obejdziemy się bez tego.//

Nie było między nimi wyraźnej nici zrozumienia. Najwyraźniej ich oczekiwania wobec siebie trochę się zbiegały, nawet jeśli mieli wspólny cel. Irytacja Pokemona wpływała również na niego, i odpowiadał podobnym spojrzeniem. Nie zamierzał jednak dawać za wygraną, i będą próbować do upadłego.
Nidoran nie był jednak aż tak głupi, i dobrze rozumiał co się do niego mówiło. Nawet jeśli nie wymusił na trenerze czegoś bardziej dokładnego, to umiał wykorzystać to co ma. A przynajmniej musiał. W oczach mężczyzny zwyczajnie nie miałoby to sensu, żeby nie umiał wykrzesać z siebie jadu. Nie po to natura stworzyła go typem trującym, żeby nie umiał z tego skorzystać. Wszystko miało swoją użyteczność, trzeba było tylko spróbować.
- Jednak umiesz coś z siebie wykrzesać. Nie jest to może dużo, ale każdy progres jest miło widziany. - pochwalił Pokemona za starania, bo jednak na to zasługiwał. Prychał i irytował się, ale jak już się postarał, to nie szło mu znowu najgorzej.
- Trucizna skupia się najbardziej w okolicy twoich kolców, co było do przewidzenia. Niemniej, naszym celem nie są twoje kolce, a utworzenie jadu na ogonie. - no tak, nie mogli przecież uznać sprawę od tak za zakończoną i siąść na laurach. - Nie jest to też zatrważająca ilość jadu. O ile w ogóle jest to jad.
Takie docinki mogły się Pokemonowi bardzo nie spodobać, ale trzeba się było z nimi czasem podrażnić, żeby wymusić na nim danie z siebie czegoś więcej niż zwykle. Miał inne podejście do trenowania Vulpix, czy nawet Electrike, a Nidoran to był dopiero nowy i twardy orzech do zgryzienia.
- Poison Tail wymaga od ciebie więcej ruchu i skupienia, aby ogon otoczyć trucizną i nim poruszać w taki sposób, żeby uderzyć przeciwnika. Kolcami tak nie poruszasz. - dodał po chwili rozważania opcji. - Musisz jakoś zmusić swoje ciało, żeby jad skupił się w tych kończynach, którymi możesz swobodnie poruszać.
Odszedł nieco od Pokemona, dając mu chwilę na zastanowienie się, jak zabrać się za to zadanie. Nie odchodził jednak za daleko, chciał tylko przynieść bliżej jedną z ostałych się desek. Lepsze to, niż żeby miał się połamać na kamieniach.
- Jak chcesz jeszcze wyładować swoją frustrację, to możesz zacząć uderzać tę deskę. Nie przejmuj się, jeśli jad jeszcze nie dojdzie do ogona. Najpierw go porządnie wydziel, a potem próbuj skupić to wszystko we właściwym miejscu.


// Trenowany atak (Forrest): Poison Tail (Egg Move) //

Bonus Valor (do 50BP)

Random number (1,5) :

1

*Pewnie, to była tylko sugestia*
Nidoran cię wysłuchał i przeszedł do działania. Widocznie za bardzo skupił się na tych ruszających się kończynach, bo po chwili zobaczyłeś, jak jadem rozbłysły jego pazury... Pokemon sam był zdziwiony, ale wiedząc, że nie o to ci chodziło, prychnął i zaczął zdenerwowany uderzać ogonem w deskę. Zamachy tak krótką kończyną szły mu dość topornie, ale przy co którymś ataku ogon jarzył się tą samą energią, co wcześniej kolce i pazury.

On tam dobrze wiedział, jak zmusić Pokemona do roboty. Wprawdzie niektórzy zarzuciliby, że przesadza i nie powinno się ich tak drażnić, to jednak czasami.. trzeba było się z nimi trochę podroczyć, żeby uzyskać jakiś efekt w pracy. Nie był też całkiem bez serca, i znał granice. Trochę droczenia się, a trochę przymilania. Inaczej nie dało się pracować z ciężkimi charakterami.
Efekty jednak były coraz bardziej widoczne, i mężczyźnie się to podobało. W odpowiedzi, podał Nidoranowi dwa Spicy PokeBloczki.
- Nie ma się co tak frustrować, widzisz jaki robisz postęp. - pochwalił go. Nie było co się oszukiwać, a tylko być pod wrażeniem kroków jakie robili.
- Nawet zauważyłem, że ruszyłeś swój ogon w ruch, i na nim też zaczęło się coś pojawiać. A to bardzo dobry znak. - dodał, kiwając głową. Wprawdzie nic nie mówił, o ćwiczeniu ogona, to nie było się o co złościć. Efekty były, i to się liczyło.
Jednak tak szybko zasiąść na laurach nie mogli, bo nie był to przecież koniec. Musiał dalej przemyśleć to, jak zmaksymalizować wszystko co do tej pory przerobili, żeby przy kolejnej próbie Forrest mógł już w pełni użyć Poison Tail. Ale zanim się do tego zabiorą, podał mu jeszcze dodatkowo jedno Rare Candy. Miał ich parę w zanadrzu, ale nie chciał napychać nimi swoich podopiecznych. Wprawdzie sprawiały, że Pokemon stawał się o ciut silniejszy, ale wolał żeby działo się to w praktyce, a nie poprzez jedzenie słodyczy.
- Wystarczy bezmyślnego uderzania deski, nawet w ramach ćwiczenia. Teraz musisz się skupić na uderzeniu jej w słabe punkty, tak jak byś celował w żywego i ruchliwego przeciwnika. - uniósł deskę do pozycji pionowej, podtrzymując ją. - Przy dobrej taktyce, Poison Tail ma większą szansę na zadanie ciosu krytycznego, o ile trafisz na odpowiedni punkt przeciwnika zanim on trafi ciebie.
Wprawdzie deska nie mogła mu oddać, a mężczyzna też nie zamierzał brać w tym takiego udziału, to musiało mu to wystarczyć.


// Karmienie (Forrest): 2x Spicy PokeBlock (Natura: Brave (+Spicy)) + 1x Rare Candy (+5%)

// Trenowany atak (Forrest): Poison Tail (Egg Move) //

Bonus Valor (do 50BP)

Random number (1,5) :

3

*@Jeck informuje, że masz już odpis w przygodzie, koniec ogłoszeń parafialnych*
Nidoran uniósł się dumą, bowiem wydawał się ignorować twoje pochwały. Widziałeś jednak, że połechtałeś jego ego, bowiem do kolejnego etapu przystąpił z mniejszym fochem. Atakował, i to jak! Któryś z ataków wydawał się być silniejszy, bowiem o mało co nie połamał już i tak zmarnowanej deski, która trzymała się w jednym kawałku dosłownie na ostatnich strzępkach. Ogon praktycznie cały czas otoczony był trującą energią, aczkolwiek w niektórych przypadkach znikała. Mogłeś zauważyć, że Nidoran nie był wtedy do końca skupiony na tym co robi.
+11% przywiązania
+1lvl